Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2019

Delia, Cameleo, Farba do włosów z olejem arganowym

To jedna z moich ulubionych farb do włosów. Jest bardzo tania, ponieważ jej cena regularna to około 7zł, a fakt ten zawdzięczamy polskiemu producentowi. Tylko ta farba ma w swojej gamie kolorystycznej taki piękny rudy kolor (7.44). Nie jakieś tam wypłowiałe pomarańczowe, marchewkowe czy czerwone. Prawdziwy, płomienno-miedziany rudy. Kiedy swojego czasu pracowałam w sklepie obuwniczym, bardzo wielu ludzi pytało się mnie czy to mój naturalny kolor lub ewentualnie jakiej farby używam.  „Trwała farba do włosów Delia Cameleo to intensywny, zmysłowy i pełen energii kolor . Farba z ekskluzywnym olejem arganowym. Właściwości: profesjonalna jakość koloryzacji, wyjątkowo szlachetny i głęboki kolor, pokrycie siwych włosów , niewiarygodnie świetliste odcienie pełne naturalnych refleksów, zmysłowa miękkość i jedwabistość włosów, podwójna technologia ochrony. Olej arganowy i sojowy z bogactwem witaminy E i nienasyconych kwasów tłuszczowych Omega 6 gwarantuje intensywne nawilżenie i wyg

Isana, Olejek pod prysznic

Ten olejek pod prysznic to ostatni hit wśród kobiet. I niekoniecznie chodzi tutaj o jego docelowe przeznaczenie. Raczej o jego wielozadaniowość, a głównie mam tutaj na myśli zastosowanie w myciu gąbek i pędzli do makijażu. Ja właśnie w tym celu ten olejek zakupiłam. Nie powiem żeby było to łatwe, bo mimo iż teoretycznie dostępny jest w każdym Rossmannie, to w mgnieniu oka znika on z półek. Opakowanie i produkt: Produkt zamknięty w poręcznym opakowaniu z nietrafionym jak dla mnie zamknięciem z zatyczką. Jak sama nazwa wskazuje jest to olejek. Połączenie produktu o bardzo płynnej konsystencji z tego typu zamknięciem, kończy się wiecznie oblepioną i tłustą butelką, którą po każdym użyciu trzeba myć. O wiele lepiej sprawdziła by się tutaj najzwyklejsza pompka dozująca. Dlatego też doradzam zaopatrzyć się w ową buteleczkę z pompką i najnormalniej przelewać sobie zawartość. Olejek ma bardzo płynną konsystencję w złotym kolorze oraz przepiękny zapach, którego intensywność może n

Ziaja, Ziajka, Krem do pielęgnacji dzieci i niemowląt juz od 1. dnia życia "Teofil"

Jak już wspominałam wcześniej Ziaja to jedna z moich ulubionych marek, która jeszcze nigdy mnie nie zawiodła. Dzisiaj wracam do serii Ziajka, dedykowanej dla maluszków, czyli post typowo dla mam. Produkt ten spełnia wszystkie moje oczekiwania oraz zapewnienia producenta, czyli: „Krem do pielęgnacji dzieci i niemowląt Ziaja od 1. dnia życia doskonale nawilża, chroni przed utratą wody oraz delikatnie natłuszcza skórę. Wzmacnia funkcje ochronne naskórka i wpływa kojąco na podrażnienia , szczególnie w miejscach narażonych na otarcia. Łatwo się rozprowadza i dobrze wchłania. Bez barwników i alkoholu. ” Produkt o pojemności 50ml zamknięty w plastikowym słoiczku. Pojemnik z dobrego plastiku. Nie pęka i nie niszczy się zbyt szybko. Biały krem o średnio gęstej konsystencji jest tłusty, fajny jako posmarowanie buzi przed jesienno-zimowym spacerem. Dobrze się rozprowadza i szybko się wchłania. Jest też wydajny. Wystarczy cienka warstwa żeby otrzymać warstwę ochronną p

Bourjois, Eye Catching Mascara (Pogrubiający i podkręcający tusz do rzęs)

Dzisiaj przyszła w końcu kolej na moje kociaki z Bourjois, które wygrałam w konkursie "TUSZ,TUSZ,TUSZ..." Trochę zwlekałam z jego recenzją, bo chciałam wycisnąć z tego tuszu jak najwięcej. Opakowanie i produkt: Opakowanie jest uwodzicielskie i frywolne. Jestem zauroczona tym wytłoczonym na nakrętce kotkiem. Opakowanie chyba szklane, a przynajmniej tak wygląda i dosyć ciężkie. Szczoteczka jest odrobinę za duża, o wygiętym kształcie – ja preferuję raczej proste i klasyczne. Niestety nie jest to szczoteczka silikonowa nad czym ubolewam.  Aplikacja i działanie: Na początku jest straszny problem z aplikacją produktu na rzęsy. Przede wszystkim szczoteczka nabiera zbyt dużo produktu. Zanim cokolwiek zrobię, muszę spory nadmiar tuszu zgarnąć ze szczoteczki do opakowania, a i tak jestem w stanie wytuszować lewe i prawe oko tylko raz wyciągając aplikator z buteleczki. Przez pierwsze dwa tygodnie był spory problem, ponieważ tuszu było tak dużo, że aż sklejał mi rzęsy, jednak

Neutrogena, Formuła Norweska, Fast Absorbing Hand Cream

Zawsze chciałam wypróbować jakiś kosmetyk z tej marki, jednak ich ceny są dosyć wysokie. Dzięki Wizaz.pl dostałam zaszczytu przetestowania tego szybko wchłaniającego się kremu do rąk. Muszę stwierdzić, że krem nie jest zły, jednak nie jestem przekonana czy on tak do końca sprawdzi się przy tak problemowej skórze rąk, jaką ja mam w porze zimowej. Czy zapewnienia producenta pokrywają się z rzeczywistym działaniem kremu? Sprawdźmy. „ Szybko wchłaniający się krem do rąk o lekkiej konsystencji natychmiast nawilża skórę dłoni sprawiając, że odzyskuje ona miękkość i elastyczność . Krem ma lekką, nietłustą konsystencję , dzięki czemu szybko się wchłania przynosząc natychmiastowe uczucie komfortu . Odpowiedni do codziennego stosowania w domu lub w pracy . ” Standardowo zacznę od opakowania. Opakowanie całkiem fajne, w postaci tuby. Nie ma najmniejszego problemu z wyciśnięciem produktu, ponieważ nie chlapie przy wyciskaniu. Opakowanie jest mniejsze od standardowych kr

Isana, Blueberry Sensation (Pianka do golenia z ekstraktem z czarnej jagody)

Bardzo fajna i tania pianka. Miałam ją jakiś czas temu i bardzo ją lubiłam. Na początek co mówi niej producent? „Pianka do golenia Isana Blueberry Sensation jest przeznaczona do golenia na mokro. Formuła Pianki przeznaczona do pielęgnacji skóry z nawilżającymi składnikami aktywnymi, takimi jak aloes nadaje skórze podczas golenia odpowiednią gładkość i elastyczność. Dostarcza odpowiednich składników pielęgnacyjnych i nawilża delikatną skórę nóg, pach i okolic bikini . Pianka przeznaczona jest do wszystkich rodzajów skóry.” Opakowanie dosyć solidne, nakrętka nie pęka i trzyma się do samego końca. Opakowanie z ładną szatą graficzną przedstawiającą jagody, która zachęciła mnie do jej kupna. Jest łatwa w obsłudze i nie potrzeba wkładać dużo siły w wydobycie produktu z opakowania. Sama pianka ma biały kolor i przepięknie pachnie jagodami, jest to zapach trochę sztuczny ale na tyle przyjemny, że mi to jakoś szczególnie nie przeszkadzało. Spróbuję również inne wersje zapachow

Amway, Glister Kids, Pasta do zębów dla dzieci

Pastę tą dla córeczki kupiła teściowa. To nasza pierwsza pasta, od której zaczynamy przygodę z takim konkretnym już myciem zębów. Wcześniej była tylko szczoteczka i woda, żeby wyrobić technikę i jako taki nawyk. Na początek sprawdźmy, co o niej mówi producent? „Glister kids Pasta do zębów dla dzieci: - Powstała specjalnie z myślą o potrzebach stomatologicznych dzieci powyżej 2. roku życia . - Zawiera formułę Reminact, która uzupełnia niezbędne minerały , naturalnie występujące w szkliwie. Pomaga wzmocnić zęby , sprawiając, że stają się bardziej odporne na próchnicę . - Posiada bezpieczną dla szkliwa formułę czyszczącą, która w bezpieczny i dokładny sposób myje zęby . - Zawiera fluor , który wzmacnia i chroni rozwijające się zęby oraz zapobiega ubytkom . - Ma pyszny truskawkowy smak , który zachęca dzieci do regularnego szczotkowania zębów. Pomaga wykształcić właściwe nawyki związane z higieną jamy ustnej. - Glister™ kids Pasta do zębów dla dzieci ma konsystencję ż

Bell, Mega Lashes Mascara Long & Curly (Tusz wydłużająco-podkręcający)

Jeden z tuszy Bell dostępny w bardzo przystępnej cenie w Biedronce. Tusz kupiłam na promocji za ok. 10zl. Sam tusz daje całkiem fajny efekt naturalnych rzęs, które są lekko wydłużone, kompletnie rozdzielone oraz przyczernione. Można by powiedzieć, że to tusz idealny do codziennego makijażu o naturalnym looku. Jednak na dłuższą metę nie sprawdza się tak jakbym tego chciała. Dlaczego? Tym razem nie przytoczę opisu producenta, bo tak naprawdę nawet na polskiej stronie Bell, tego tuszu nie ma wśród produktów. Jak się okazało później tusz ten w Polsce dostać można jedynie w Biedronce, ponieważ znalezienie go w jakimkolwiek polskim sklepie okazało się kompletnie bezowocne. Zacznijmy więc od opakowania. Opakowanie dosyć solidne, w kolorze ostrego różu. Silikonowa szczoteczka wygląda dosyć niepozornie, jednak daje zaskakujący efekt. Ma prosty kształt, bez udziwnień, jednak jest spiralna, dzięki czemu ładnie rozdziela rzęsy. Daje to bardzo naturalny efekt. Co do samego tuszu to już

Nivea, Creme (Krem Uniwersalny)

Klasyka klasyków. Ten krem w mojej rodzinie jest kremem niezastąpionym. Miała go moja babcia, miała moja mama, moja o 11lat starsza siostra również go używa i używam go oczywiście i ja. Towarzyszy mi odkąd pamiętam. Jest kremem bardzo uniwersalnym i ma bardzo wiele zastosowań. Dostępny w wielu wariantach pojemności. Sam producent opisuje go jako krem rodzinny: „NIVEA Creme to krem nawilżający dla całej rodziny . Ten kultowy produkt doskonale nadaje się do pielęgnacji twarzy oraz ciała i sprawia, że skóra jest świeża, gładka i zadbana . NIVEA Creme zawiera Eucerit®, który zapewnia skórze ochronę , jakiej potrzebuje, by pozostać miękką i odżywioną . Idealny na co dzień i na każdy moment, w którym Twoja skóra potrzebuje pielęgnacji. Krem nie zawiera środków konserwujących, dzięki czemu pielęgnuje w naturalny sposób. Jego regularne stosowanie pozostawi Twoją skórę nie tylko dobrze nawilżoną, ale również zadba o regenerację jej warstwy lipidowej . Tolerancja dla skóry potwierdzona de

Nowy test z Klubu Recenzentki ❤

Dzisiaj przyszedł kurier z moim kremem do rąk od Neutrogeny, który dostałam z Klubu Recenzentki w ramach testu :) Szykuje się testowanko, także widzimy się za jakiś czas z recenzją :)

Wibo, Eyeshadow Base (Baza pod cienie do oczu)

Bazę kupiłam na promocji w Rossmanie. Dopiero po powrocie do domu przeczytałam opinie i przeraziłam się, że kupiłam jakiś bubel, jednak okazała się dla mnie strzałem w dziesiątkę. Bardzo tania baza, która w moim przypadku sprawdziła się znakomicie, ale od początku: Sam producent opisuje ją słowami: "Baza do stosowania pod cień. Przedłuża trwałość cieni, wygładza i rozjaśnia skórę. Sprawia, że kolory są bardziej intensywne, nie rolują się w załamaniach powiek, nawet po wielu godzinach. Zawiera wit E i wosk pszczeli. Testowany dermatologicznie." A jak było faktycznie? Produkt w kolorze chłodnego beżu z mieniącymi się drobinkami, których po nałożeniu bazy na oko kompletnie nie widać, ale nie nazwałabym tego wadą. Opakowanie pozostawia wiele do życzenia. Jest małe, nieporęczne i niepraktyczne. Z pewnością będzie nie lada wyzwaniem dla osób z długimi paznokciami. Konsystencja w opakowaniu jest nieco zbita, ale pod wpływem ciepła palca fajnie się rozci

Miss Sporty, Perfect Colour Lipstick

Dzisiaj pomadki z kategorii tych raczej już zapomnianych :) A to dlatego, że te pomadki zostały już wycofane ze sprzedaży, a przynajmniej w Rossmannie. Kupiłam je ładnych parę lat temu, są ładne i szkoda mi je wyrzucić. Mam jedną w pięknym granatowym opakowaniu (053) i dwie w wersji z czarnym opakowaniem (052 i 039). Nie mogę za bardzo przytoczyć co mówi o nich sam producent, bo z tego co wiem zostały już wycofane ze sprzedaży. Jednak cała ta seria nosiła miano Perfect Colour Lipstick i ponoć miała być super trwała. Jak już wspominałam wcześniej mam jedną w granatowym opakowaniu, w kolorze 053 – Watch out!. Jest to soczysty czerwony kolor, jednak w zależności od światła może on wpadać w pomarańcz, co daje nam lekko ceglasty kolor. Mi akurat to nie przeszkadza, a nawet odpowiada. Dwie z serii w czarnym opakowaniu posiadam w kolorach 052 – Peachy Kiss oraz 039 – Sweet berry. Peachy kiss to kolor nude, natomiast Sweet berry to piękny fuksjowy kolor. Opakowanie czy to granatowe, czy to c

Ziaja, Ziajka, Oliwka pielęgnacyjna dla dzieci i niemowląt

Ziaja to jedna z moich ulubionych marek kosmetycznych i chyba jeszcze nigdy mnie nie zawiodła. Tak samo było również w przypadku serii dedykowanej dla dzieci – Ziajka, która towarzyszyła nam od pierwszych dni córki przez ponad rok i byliśmy z niej bardzo zadowoleni. Co mówi o oliwce sam producent? „ Łagodna oliwka dla dzieci i niemowląt już od 1 dnia życia .  Nie pozostawia śladów na ubraniu. Intensywnie nawilża i delikatnie natłuszcza skórę . Skutecznie wzmacnia barierę ochronną naskórka , doskonale zmiękcza go i wygładza . Wpływa kojąco na podrażnienia i zapobiega ich powstawaniu . Nie zawiera barwników i konserwantów .” Opakowanie 370ml w postaci białej estetycznej butelki. W przypadku oliwki zamknięcie chodziło jakoś sprawniej, rzadziej się zacinało. Sam produkt jest raczej bezbarwny, o przyjemnym zapachu. Dosyć płynny, lejący, przeciekał między palcami. Fajnie by było gdyby był nieco gęściejszy jak oliwka Bambi. Mimo wszystko jest bardzo wydajna. Jedno opakowanie m

Lovely, Magic Pen (Korektor do twarzy)

Oj, ten korektor miałam bardzo, ale to bardzo dawno temu. Pamiętam, że zużyłam ok 2-3 opakowań.  Sam producent pisze o nim niewiele: „Korektor doskonale maskuje wszystkie niedoskonałości cery . Idealny do retuszowania cieni pod oczami i drobnych, kłopotliwych krostek . Zupełnie nowa, wyjątkowo skuteczna formuła w wygodnym i praktycznym opakowaniu z pędzelkiem.” Opakowanie a raczej aplikator faktycznie bardzo praktyczne. Jak widać na zdjęciu było to opakowanie z wbudowanym pokrętłem i pędzelkiem. Przekręcając pokrętło produkt przedostaje się na pędzelek, którym nanosi się go precyzyjnie w konkretne miejsca na twarzy. Jedyny minus opakowania był taki, że nie wiadomo kiedy się kończył. Pod względem wydajności to też raczej średniak. Kolor jest bardzo jasny, ale dla mnie było to na rękę, bo jak wiecie należę do bladziochów. Ma lekką konsystencję o niewielkim kryciu. Całkiem nieźle sprawdza się przy drobniutkich przebarwieniach cery młodej, jak jeszcze nie miałam z nią w

Wibo, 4in1 Concealer Palette (Paleta korektorów do twarzy)

Ten pakiecik do zadań specjalnych gościł w mojej torebce bardzo długo. Wbrew wielu niskim opiniom uważam, że jest on fajnym i niedocenionym produktem. Moim zdaniem trzeba po prostu nauczyć się jak go stosować. Co mówi o nim producent? „Zestaw korektorów do zadań specjalnych, które korygują niedoskonałości i rozjaśniają przebarwienia skóry . Różowy maskuje sińce pod oczami, zielony kamufluje popękane naczynka, jasny beż maskuje wypryski, a ciemny beż modeluje kształt twarzy. ” Opakowanie bardzo solidne. Używałam go dosyć długo i dopiero przy końcówce produktu pojawiały się pierwsze pęknięcia, które praktycznie nie sprawiały problemu podczas otwierania lub zamykania. Początkowo zużywałam głównie korektor w odcieniu jasnego i ciemnego beżu, głównie do konturowania twarzy. Te korektory również najszybciej mi się kończyły, bo używałam ich najwięcej. Z czasem zmieniłam technikę i zaczęłam również używać pozostałych dwóch kolorów. Nie miałam większych problemów z sińcami pod ocz