Kufer testerki ❤

Kochani, moja przygoda z tym produktem jest dosyć śmieszna, a to z tego względu, że kiedy w końcu go kupiłam i zaczęłam używać, okazało się że dostałam się do testu @wizazpl, dzięki któremu mogę również zapoznać się z wersją na noc. Jakiś czas po tym jak zaczęłam testowania obu wersji, przyszła do mnie również paczka niespodzianka od marki @garnier, za co serdecznie dziękuję, bo dzięki temu mam moje dwa ukochane produkty do twarzy w zapasie. Nie sądziłam, że kiedykolwiek znajdę kosmetyki które będą idealne i które poradzą sobie z moimi problemami skórnymi. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że ten duet jak i każde serum z osobna jest totalnym sztosem. Efekty tego duetu totalnie mnie zaskoczyły i nie piszę tego tylko dlatego, że walczę w tej chwili z gorączką :D Nie, tym razem nie od zęba czy też od dziury po zębie. Wszystko się goi super, ale te wszystkie leki, antybiotyki i ból tak mnie osłabiły, że jeszcze złapałam anginę 😱😭 Opakowanie i produkt: Produkt zamknięty w szklanym opak

Kochani, co tam u Was? Mnie nie było znowu kilka dni z powodu nawrócenia bólu zęba. Wczoraj go wyrwałam i przyznam Wam szczerze, że czuję się jakbym miała niezłego kaca. Dzisiaj jest już znacznie lepiej, zarówno jeśli chodzi o ból samego zębodołu, jak i o ból głowy ogólnie, który miałam chyba od znieczulenia. Oby tak zostało i oby obyło się bez gorączki i stanu zapalnego. Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją fantastycznej maski, którą znalazłam w tzw. Mystery Box. Był to mój pierwszy raz kiedy skorzystałam z tej opcji i powiem Wam, że nie żałuję bo jego zawartość nawet mi się podobała. Opakowanie i produkt W saszetce znajduje się złożona maska, którą trzeba potrzeć delikatnie jeszcze przed otwarciem. Tkanina z której została ona zrobiona, była miękka i przyjemna oraz dość mocno nasączona płynem, który po wyciągnięciu z saszetki zaczyna się pienić. Nie mam nic do zarzucenia jeśli chodzi o jej kształt i otwory wycięte w masce. Boki maski są ponacinane, dzięki czemu maskę można dopasować

Witam Was Kochani! Dzisiaj pogoda była iście letnia, prawda? Szkoda, że jutro ma nastąpić lekkie załamanie i powrót do temperatur rzędu 15 stopni... No cóż, na lato musimy jeszcze trochę poczekać. Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją mojego drugiego mydełka jakie używam, a dostałam je w prezencie za aktywność od @agakle_makeup. Ogólnie mydełko jest bardzo fajne i daje efekty podobne do tego marki Eveline, jednakże zapach tego drugiego podoba mi się bardziej.  Opakowanie i produkt: Mydełko zamknięte w aluminiowej puszce o pojemności 30ml. Produkt ma transparentną żelową formułę o całkiem przyjemny zapach jednak, jeśli miałabym porównać to mydełko Eveline pod tym względem bardziej mi przypadło do gustu. Produktu jest w puszce dość dużo, jednakże zauważyłam że niestety mają krótkie PAO, które wynosi tylko 6 miesięcy. Ale podejrzewam, że krótkie PAO jest pewnie normalne przy tego typu formule, bo z mydełkiem Eveline jest podobnie. Trzeba się z tym po prostu pogodzić. Aplikacja i działanie

Ostatnimi czasy zostałam obdarowana masą kosmetyków! Między innymi w piątek przyszła do mnie paczuszka z Klubu Recenzentki @wizazpl. Szczerze powiedziawszy to miło mnie zaskoczyli, bo już od bardzo dawna nie dostałam się do żadnego testu i tak naprawdę nawet na nic nie liczyłam :) I o ile produkty Garnier miałam lub mam i kocham oba! Są boskie! To z pielęgnacją marki Mixa będę miała do czynienia po raz pierwszy w życiu. Z marką L'Oreal Paris miałam styczność jakieś 4lata temu, kiedy to testowałam serum Hydra Genius z wodą aloesową dla cer mieszanych. Swoją drogą bardzo przypadło mi ono do gustu. A teraz kilka słów, o tym co znalazłam w paczce: -  Garnier  Pure Active, Serum przeciw niedoskonałościom - Serum z kwasami AHA, BHA i węglem, które redukuje niedoskonałości, przebarwienia, wygładza, koi i matuje skórę. Super produkt dla cer mieszanych, który pokochałam od pierwszego użycia. -  L'Oreal Revitalift Laser Pure Retinol Serum z czystym retinolem - Stymuluje regenerację k