Kochani, dzisiaj post biżuteryjkowy czyli mój komplecik idealny na każdą okazję. To taki mój koralikowy "Must Have" jeśli chodzi o biżuterię, która pasuje do prawie każdej stylizacji i okazji. Efekt połączenia czarnego matu z połyskiem tak mi się spodobał, że postanowiłam zrobić taki również dla siebie tylko w wersji "Slim". I jeśli jego grubsza wersja wyglądała dosyć bogato, to ta wypada o wiele skromniej pomimo tej samej sekwencji koralikowej. Wersja slim jest o wiele bardziej użytkowa, praktyczna i wygodniejsza w noszeniu. Czasami noszę samą bransoletkę, a czasami cały komplet. Ostatnio wzięłam się z dzierganie dwukolorowych bransoletek przenikających się. Mam ich już kilka jednakże, nie zdecydowałam się jeszcze czy zakupię gotowe końcówki jak te ze zdjęcia, czy zrobię je z koralików... Mam jeszcze jeden projekt do ukończenia i również wypadało by go w końcu ukończyć, bo przeleżał już cały rok w szufladzie... I chyba za niego wezmę się w pierwszej kolejności 😀