Dzisiaj post z kolejną paletką GlamShopu. Tym razem na tapet wrzucam paletkę, którą nie bez powodu nazwano "Z kolorem". Jak widać na zdjęciu paletka ta łączy w sobie za równo bardziej użytkowe maty oraz bardzo kolorowe i pięknie skrzące się błyski. Bardzo długo ją maltretowałam zanim zdecydowałam się napisać ten post, a to dlatego że pomimo iż od dnia premiery ta paletka do mnie aż krzyczała, w praniu okazało się jednak, że nie jest ona aż tak użytkowa jak wcześniej myślałam. A tak dokładnie przez użytkowość mam na myśli kolorowy makijaż, który jednocześnie nadaje się jako makijaż dzienny. Wiecie taki makijaż, w którym wyjdziecie na miasto i nikt nie patrzy się na Was jakbyście byli z innej bajki. Owszem, stworzyłam nią kilka makijaży, wśród których dwa lub trzy wypadły zaskakująco dobrze, ale musiałam nad nimi popracować metodą prób i błędów. Co do ich trwałości i mojej trudnej powieki, to aktualne warunki nie są zbyt sprzyjające, i mój dotychczasowy sposób przestał się sprawdzać, bo cienie szybko zaczynają się zbierać w załamaniu powieki, nawet pomimo NYX Glitter Primer. Ale ostatnio zrezygnowałam z korektora. Najpierw przemywam powieki płynem micelarnym, potem nakładam Nyx Glitter Primer i cienie matowe, na koniec delikatnie tylko przyklejam błysk i jest Ok przez 3/4 dnia, a czasami nawet do wieczora. Super się trzymają również na kredkach Pastel Tropics, ale to ciągle jeszcze testuję 😉 Koniecznie muszę kupić GlamGlue i sprawdzić jak się będą trzymać na nim. Chciałam jeszcze zaznaczyć istotny fakt. Pomimo iż paletka nie jest aż tak użytkowa jak Smoky i Nude, nie należy jej skreślać, ponieważ fantastycznie się z nimi uzupełnia. Tak naprawdę jedyne do czego bym się przyczepiła to to, że najciemniejszy rudy brąz zamieniłabym na ciemny chłodny brąz, który super by się komponował z fioletem i brązem z niebieską drobiną obok niego. Wszystkie cienie w niej są super, jednakże faktycznie ciężko zrobić makijaż tylko tą paletą, no chyba że ktoś lubi mieć szaleństwo na powiekach! 😆
Opakowanie i produkt:
Opakowanie paletki wykonane z mocnego, białego plastiku. Każda z tych paletek ma na sobie błyszczący lub holograficzny grawer o tematyce kojarzącej mi się z kosmosem. Paletka Z kolorem nawiązuje do konstelacji gwiazd, chociaż nazwy cieni tak jak w paletce Nude odbiegają od tematu. I tak znajdziemy w niej osiem cieni: cztery ultra maty, cztery ultra perły, chyba że coś pomyliłam. Dodatkowo każda z paletek posiada dobrej jakości lusterko. Można nią wykonać wiele makijaży dziennych.
Aplikacja i działanie:
Mimo iż w paletce są tylko trzy formulacje cieni, to zdarza się, że mimo wszystko różnią się one od siebie.
Weźmy na przykład cienie o formulacji Ultra Matów. Mamy cztery takie cienie: najjaśniejszy beżowy, ale wpadający lekko w róż Migdałowy, koralowy Sedno, jaśniejszy brązowy Sezamek oraz ciemniejszy rudy brąz Układ. Wszystkie się pylą podczas nakładania, ale cienie te mają mega mocny pigment. A im więcej jest pigmentu tym bardziej cienie mogą się pylić, więc to normalne. Jak już zapewne niektórzy wiedzą kompletnie mi to nie przeszkadza, pędzel można otrzepać z nadmiaru i tyle. Z resztą ja i tak makijaż oka robię jako pierwszy. W tej paletce wszystkie maty są raczej miękkie i gładkie w dotyku. No może Sezamek i Układ są minimalnie bardziej suche, ale jest to prawie nie zauważalne.
Ostatnie cztery cienie to Ultra Perły, które powalają swoim błyskiem. Mamy tutaj pomarańczowy KogelMogel z opalizującą jasno pomarańczową i złotą drobiną, fioletowy Obcy mający różową, fioletową i niebieską drobinę oraz piękny brąz opalizujący na niebiesko, o wdzięcznej nazwie Konstelacja. Ostatni cień czyli Pozytywny to cień o innej formulacji, będącej w moim odczuciu czymś pomiędzy płatkową ultra perłą a nowym marmurkiem. Ten cień jest bardziej zbity i tłusty, ciężko go nałożyć pędzlem. Jest trochę trudny w pracy, ale mieni się równie mocno. Warto zaznaczyć, że KogelMogel jest typową perłą płatkową. Tego rodzaju cienie najlepiej jest najpierw rozetrzeć na grzbiecie dłoni i dopiero później nakładać na powiekę, ponieważ docelowy cień otrzymujemy po roztarciu płatków.
Dostępność i cena:
Dostępne są oczywiście w sklepie internetowym producenta czyli GlamShop w cenie regularnej 49zł za sztukę. Coś mi się kojarzy, że można było też kupić komplet czterech paletek po niższej cenie, jednak podczas pisania posta ta opcja nie była już dostępna. Oczywiście w GlamShopie jest również wiele wyprzedaży, więc warto upolować je na promocji.
#glamshop #cieniedopowiek #paletazkolorem #glamcienie #glamshadows #glambox #cienieperłowe #cienieperłowe #ultramaty #ultraperły #ultraperly #migdałowy #pozytywny #sedno #sezamek #kogelmogel #obcy #konstelacja #układ #paletacieni #shadowpalette #polskiemarki #polishbrands #ametyst #amethyst #kwarcrozowy #kwarcróżowy #rosequartz #kamienienaturalne #naturalstones #recenzja #review
Komentarze
Prześlij komentarz