Kufer testerki ❤

Dzisiaj otrzymałam fantastyczny prezent od Pokusa - kawy , herbaty i akcesoria 💞 Jak widać na zdjęciu w zestawie znajdują się trzy herbaty: Magiczny czas, La Fiesta i Bajkowy Świat, a także dwie kawy smakowe: Banan i Malina w czekoladzie. Wszystkie pachnące obłędnie! Bardzo jestem ciekawa tej kawy o smaku 🍌 i coś czuję, że jutro rano właśnie ona wyląduje w mojej kawiarce! Takie cudeńka i wiele innych znajdziecie również na stronie: https://www.pokusanaherbate.pl A Wy jaką herbatę i kawę pijecie? Dajcie znać w komentarzach! #pokusa #stargard #kawabanan #kawamalinawczekoladzie #kawa #coffee #cafe #kochamkawę #kochamkawe #ilovecoffee #herbata #tea #bajkowyświat #bajkowyswiat #lafiesta #magicznyczas #teamagicaltime #fairytaletea #lafiestatea #bananacoffee #raspberrychocolatecoffee

Zestaw kosmetyków marki Polka dostałam w ramach testu Wizażanek. W jego skład wchodzi szampon i maska z serii Brzoza, dedykowanej włosom przetłuszczającym się i wypadającym. Kosmetyki pachną obłędnie, a zapach ten nasuwa mi na myśl kwiaty bzu. Nie wiem tylko dlaczego, skoro w składzie nie widziałam nic związanego z tymi kwiatami. Owszem były tam różne ekstrakty: kwiatu rumianka, owocu brzoskwini, owocu jabłka, kory brzozy, pokrzywa czy owocu moreli, ale nic związanego z bzem. Cały zestaw po 2 tygodniach zapowiada się całkiem obiecująco. Miejmy tylko nadzieję, że moja miłość nie skończy się po dłuższym użytkowaniu, bo efekty są naprawdę super i szkoda by było spisywać ten zestaw na straty.  Opakowanie i produkt: Szampon zapakowany jest w transparentną butelkę o pojemności 400ml, natomiast maska w dużej aczkolwiek poręcznej tubie o pojemności 200ml. Szata graficzna całej serii jest prosta i jednocześnie przyciąga wzrok. Szampon jest bezbarwny, natomiast maska koloru białego i jak wspomin

Kiedy skończył mi się żel pod prysznic, upolowałam go w Rossmannie. Bielenda jest marką, która bardzo lubię i często po nią sięgam. A te kolorowe olejki z serii Exotic Paradise bardzo przyciągają kolorem, szatą graficzną i zapachem. Wtedy dostępne były dwa: Papaja oraz figa. Ponieważ mój ostatni żel pod prysznic miał zapach figi, dla odmiany zdecydowałam się na papaję. Po wstępnym sprawdzeniu zapachu, bez dalszego zastanawiania się wrzuciłam go do koszyka. Jednak moja miłość skończyła się dosyć szybko, bo tuż po jego pierwszym użyciu. Dlaczego? A to dlatego, że kupiłam olejek o zapachu papai, która pod prysznicem zamieniała się w pomarańczę… Tak, widziałam że w składzie jest również woda pomarańczowa, jednak jakbym chciała żel o zapachu pomarańczy to bym wybrała właśnie taki. Także poczułam się odrobinę oszukana. Ogólnie zapach ten nie jest najgorszy, jednak nie należy do moich ulubionych… Podejrzewam, że osoby które go uwielbiają będą tym olejkiem zachwycone. Wiecie to raczej kwestia

Przepiękna paleta rozświetlaczy, stworzona we współpracy z popularną youtuberką SophDoesNails. Ja osobiście kocham tą paletkę za jej wielozadaniowość, ponieważ poza konturowaniem twarzy używam jej również przy makijażach dziennych.  Opakowanie i produkt: Paletka zamknięta w plastikowym opakowaniu, jednak mam ją już ponad pół roku i nic się z tą paletka jeszcze nie stało. Wygląda na dosyć solidną. Posiada przezroczyste „okienko”, przez które można zobaczyć wszystkie rozświetlacze w paletce, jednak ma to też swój minus, ponieważ przez takie rozwiązanie opakowanie nie posiada lusterka. W palecie znajduje się 8 rozświetlaczy w ciepłych i chłodnych odcieniach: w tym 5 wypiekanych i 3 prasowane. Znajdziemy tutaj rozświetlacze o naturalnym oraz bardziej metalicznym wykończeniu, a każdy z nich daje nam piękna taflę na policzkach. Jestem przekonana, że każda kobitka znajdzie w niej coś dla siebie i że nadaje się do prawie każdej karnacji – nawet tak bladej jak moja! A to już jest wyczyn.  Aplik

To już mój drugi produkt z serii MicellAir i muszę przyznać, że jest to dobry produkt. Chociaż moim zdaniem mógłby jakoś ładnie pachnieć w celu zwiększenia efektu odświeżenia. Ogólnie produkt ten jest na tyle dobry, że tak naprawdę jego wady, które znajdziecie poniżej są tylko małymi drobnostkami, które są moją subiektywną opinią i nie mają wpływu na ocenę końcową. No może poza faktem, że nie zmniejsza widoczności porów w strefie T. Bardzo ciężko było znaleźć jakiekolwiek inne wady. Jestem zwolenniczką pierwszej kultowej wersji kremu Nivea Creme i jeśli mam być szczera to seria kosmetyków Nivea Soft była dla mnie kompletną porażką. Od tamtej pory na nowe kosmetyki wypuszczane przez Nivea patrzyłam raczej z rezerwą. Jednak tą serią marka Nivea ponownie zaskarbiła sobie moje zaufanie i chęć zapoznania się z nią bliżej. Opakowanie i produkt: Produkt zamknięty jest w dużej transparentnej butelce z logo marki i nazwą serii. Tak butelka jest duża, a jej kształt w mojej opinii jest trochę nie

Przedwczoraj dostałam paczkę z zestawem kosmetyków marki Polka. Tym razem w ramach testu Wizażanek dostałam szampon i maskę z serii Brzoza, dedykowanej włosom przetłuszczającym się i wypadającym, czyli coś idealnie dla mnie! Kosmetyki pachną obłędnie, a zapach ten nasuwa mi na myśl kwiaty bzu. Nie wiem tylko dlaczego, skoro w składzie nie widziałam nic związanego z tymi kwiatami. Zapach jest bardzo intensywny. Mimo iż kosmetyki były szczelnie owinięte streczem, to i tak zaraz po otwarciu paczki czułam ten błogi zapach. Jeśli mam być szczera spodziewałam się o wiele gorszego zapachu, typowego dla szamponów brzozowych. To jest moje pierwsze zetknięcie z tą marką, mimo iż z firmą Oceanic zetknęłam się wcześniej chociażby podczas testu niedawno recenzowanej bazy do paznokci Long4Lashes .  Mam wysokie oczekiwania co do tej serii i mam nadzieję, że się nie zawiodę... A tutaj w skrócie działanie obu kosmetyków. *Informacja z materiałów informacyjnych o teście (https://wizaz.pl/akcje/oceanic/p

Już dwa tygodnie temu przyszła do mnie paczka z Klubu Recenzentek, w której dostałam do przetestowania płyn micelarny z serii NIVEA MicellAIR® SKIN BREATHE dedykowany cerze normalnej i mieszanej. Płyn cały czas testuję, jednak jakoś nie miałam kiedy zdjęcia wrzucić. O płynach micelarnych, jak i całej serii NIVEA MicellAIR® SKIN BREATHE zrobiło się głośno już ładnych kilka miesięcy temu. To jest chyba druga edycja tego testu, bo o ile pamiętam zgłosiłam chęć udziału w teście przy pierwszej, jednak się do niego nie dostałam. Tym razem miałam więcej szczęścia. Co pisze producent o swoim produkcie? JAK DZIAŁA: Zawarte w płynie micelarnym cząsteczki zwane micelami działają jak magnes, skutecznie usuwając makijaż, zanieczyszczenia i sebum. Dzięki temu płyn efektywnie i łagodnie oczyszcza twarz, oczy i usta. Delikatny dla rzęs. Bezzapachowy. Bez spłukiwania. Bez pocierania. EFEKT: Idealnie czysta i miękka skóra. Bez pozostałości po makijażu i tłustego filmu, dzięki czemu Twoja skóra wygląda z