Kochani, dzisiejsza pogoda niestety nas nie rozpieszcza. Było mgliście i szaro-buro, a ja się pytam gdzie ta nasza wiosna? Czekam na nią z utęsknieniem! Felicja już prawie zdrowa, został jej jeszcze tylko kaszel. Jednak
najgorsze w tym wszystkim jest to, że przedwczoraj dopadło mnie i
Felicję jakieś zapalenie spojówek. Skoro mamy je obie to pewnie
jakieś wirusowe… Najgorzej wzięło mnie, do tego zaczęło mnie
boleć dzisiaj gardło… Jakaś masakra.
Opakowanie i produkt:
W plastikowym opakowaniu ukryte jest aż 60 sztuk żelowych płatków zawierających złoto, które działa przeciwzapalnie i antybakteryjnie. Do zestawu dołączona jest również szpatułka, która pomoże nam w rozdzieleniu płatku od siebie. Płatki same w sobie są raczej dosyć sztywne i mają aż 1mm grubości. Są mało elastyczne, przez co nie przylegają idealnie do twarzy i podczas ruchów mimicznych ich brzegi potrafią się delikatnie odklejać. Nie przeszkadzało to jakoś szczególnie. Jednak wszystkie moje dotychczasowe płatki były zdecydowanie cieńsze i bardziej elastyczne, przez co były prawie niewyczuwalne, a tym samym bardziej komfortowe w noszeniu. W opakowaniu płatki zanurzone są w gęstym i lepkim płynie o zapachu kwiatowo-owocowym. Zapach jest bardzo przyjemny i umila aplikacje płatków.
Aplikacja i działanie:
Płatki są chłodne w odczuciu, nawet jeśli nie włożymy ich wcześniej do lodówki. Jak wspomniałam wcześniej przez swój brak elastyczności, wyczuwalne są na twarzy przez cały zabieg, a to z kolei obniża komfort zabiegu. Po aplikacji trzymają się one docelowo na swoim miejscu i pomijając delikatne odklejenia na brzegach spowodowane ruchami mimicznymi twarzy, nie zauważyłam żeby jakoś szczególnie zjeżdżały nawet w pozycji siedzącej. Po ich ściągnięciu skóra pod oczami jest zdecydowanie nawilżona, jednakże jest to oczywiście efekt raczej krótkotrwały, więc nie spodziewajcie się pod tym względem fajerwerków. Osobiście uważam, że i tak warto takie maseczki mieć w domu, bo kiedy użyjemy ich przed jakimś większym wyjściem to makijaż z pewnością będzie wyglądał lepiej. A przyjemny chłód i substancje nawilżające w nich zawarte z pewnością zmniejszą też opuchliznę pod okiem, przez co będziemy wyglądać bardziej świeżo.
Dostępność i cena:
Mam wrażenie, że ich dostępność jest raczej umiarkowana. Stacjonarnie dostępne są w Hebe w cenie regularnej 99,99zł. Internetowo zaś dostaniemy je w kilku drogeriach m.in. w mojej ukochanej eZebra, Cocolita oraz Makeup.pl. Ich cena regularna zazwyczaj to ok. 80-100zł. Oczywiście można je dostać na jakiejś fajnej promocji za 60-70zł. Ja swoje opakowanie zakupiłam w sklepie eZebra, gdzie dałam za nie tylko 59zł. W tej chwili ich cena jest praktycznie taka sama.
#petitfee #petitfeegold #płatkipodoczy #platkipodoczy #eyepatch #żelowepłatkipodoczy #zeloweplatkipodoczy #hydrogeleyepatch #pielęgnacjatwarzy #pielegnacjatwarzy #facecare #intensywnenawilżenie #intensywnenawilzenie #intensehydration #redukcjaopuchlizny #swellingreduction #domoweSPA #homeSPA #recenzja #review #kamienienaturalne #naturalstones #jaspisdalmatyński #jaspisdalmatynski #dalmatianjasper #jaspisżółty #jaspiszolty #yellowjasper
Komentarze
Prześlij komentarz