Tak, wiem że ten produkt nie jest już dostępny w ofercie, ale w sumie postanowiłam napisać ten post, aby dowiedzieć jakie Wy macie przemyślenia o nim. Kiedyś miałam ten produkt, zrobiłam nawet zdjęcie pod recenzję, ale ostatecznie miałam do niego bardzo mieszane uczucia i zwlekałam z jego recenzją i starałam się dawać mu kolejne szanse. Kupiłam go, kiedy szukałam fajnej mgiełki do utrwalenia makijażu, a że było wtedy lato to pomyślałam, że taki dodatkowy efekt "glow" fajnie by się sprawdził. Niestety czar prysł, kiedy użyłam go po raz pierwszy i dostałam po twarzy jak z pistoletu na wodę... Próbowałam mu dawać kolejne szanse, myślałam że może da się znaleźć jakiś sposób na ten atomizer, ale niestety nic nie uradziłam. Potem gdzieś wyczytałam, że w tym przypadku lepiej spryskać gąbeczkę i wklepać go właśnie nią... O ile zaraz po aplikacji to nawet zdawało test i wyglądało w miarę ok, to to po jakimś czasie miałam wrażenie, że ciastkował mi każdy puder... Buteleczka jest spora,...