Dzisiaj przychodzę do Was z kolejnymi płatkami hydrożelowymi pod oczy marki Lift4Skin. Tym razem jest to wersja z kolagenem i drobinkami złota. Całkiem fajny produkt, który uratował mnie po nieprzespanej nocy. Dzięki nim o wiele szybciej doszłam do siebie, chociaż nie ma co się spodziewać cudów. Spełniły swoją funkcję, chociaż tak naprawdę płatki tej marki są moimi pierwszymi więc nie mam porównania z płatkami innych marek.
Opakowanie i produkt:
Złote płatki przyklejone są do kawałka transparentnej folii, ale przy tych trochę się natrudziłam z odklejeniem zewnętrznej folii. W opakowaniu znajdziemy ich 2szt, czyli jedną parę. Płatki wyglądają na całkiem solidne, nie rozerwały mi się nigdzie podczas odklejania ich od folii. Zapach całkiem przyjemny, nie przeszkadzający w zabiegu. Płatki mocno nasączone preparatem, o przyjemnej w dotyku żelowej formule, która tak jak w przypadku tych aloesowych niestety zawiera mikrobrokat. Dla mnie taki brokat w maskach i płatkach jest kompletnie zbędnym gadżetem czy ozdobą. Nic nie wnosi pożytecznego do produktu, a tylko działa na szkodę środowiska. Także brokatowi w pielęgnacji mówię NIE! W tej kwestii nie zmienię zdania. Jednakże nie ma to wpływu na moja opinię, bo sam pomijając walory estetyczne sam produkt spisuje się wyśmienicie.
Aplikacja i działanie:
Tak samo jak poprzednie płatki aloesowe tej marki, te również trzymałam w lodówce. Jak już wspominałam przy recenzji płatków aloesowych takie płatki wyjęte prosto z lodówki mają zdwojoną siłę działania. Ogólnie jeśli chodzi o działanie to polecam zajrzeć do recenzji płatków aloesowych bo niczym się one nie różnią poza kolorem. Tak w skrócie te również zjeżdżają w dół w pozycji pionowej i co chwile trzeba je poprawiać. Co do działania to spełniły swoja funkcję: intensywnie nawilżyły i wygładziły skórę pod okiem, co miało również wpływ na poprawę jej jędrności. Dodatkowo delikatnie zredukowały zasinienia pod oczami, chociaż cudów się tutaj nie spodziewajcie. Cały zabieg z pewnością zredukował opuchliznę i oznaki zmęczenia, dzięki czemu skóra wyglądała na bardziej wypoczętą i zdrowszą. Oczywiście swoje w całym zabiegu zrobił również fakt, że trzymałam je w lodówce, dzięki czemu szybciej doszłam do siebie po słabo przespanej nocy.
Dostępność i cena:
Tutaj sytuacja jest taka sama. Z dostępnością stacjonarną niestety słabo. Kiedyś były w Rossmannie, ale aktualnie chyba nie mają ich w ofercie. Chyba nie ma ich również w Hebe, Naturze i Superpharm, a przynajmniej w sklepie internetowym. Za to znajdziecie je w wielu drogeriach i aptekach internetowych. Ich cena w internecie najczęściej waha się od 11-15zł, jednakże można je znaleźć również na promocji w cenie nieco ponad 9zł. Przekładając cenę na ilość płatków, uważam że jest ona odrobinę zawyżona, ale jeśli kupimy je na promocji to sytuacja wygląda trochę lepiej. Sam produkt nie jest zły, ponieważ spełnia swoją funkcję, tylko czy warto przepłacać, skoro w podobnej cenie możemy kupić 3 pary płatków innej marki? Zdecydujcie sami.
Komentarze
Prześlij komentarz