Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją nowości Eveline, jaką jest mydełko do stylizacji brwi. Produkt otrzymałam dzięki współpracy z marką i to dzięki niej dostałam zaszczytu przetestowania nowości i podzielenia się z Wami moją opinią o nich. Próbowałam raz używać żelu do brwi, niestety nie polubiłam się z nim zbyt bardzo bo nałożony przed kredką wyglądał dosyć sztucznie, zaś nałożony na kredkę, bądź cienie do brwi rozpuszczał je i robił plamy, co nie wyglądało zbyt schludnie. Odkąd jednak spróbowałam metody z mydełkiem, bardzo jestem zadowolona z osiągniętego efektu, a moje postrzeganie brwi jako najcięższego etapu makijażu uległo dużej zmianie. Sam proces jest dość łatwy w wykonaniu, chociaż wymaga odrobiny więcej mojego czasu, szczególnie teraz kiedy moje brwi proszą się już o odnowienie koloru henną. Moje naturalne brwi są dość jasne, więc przyciemnienie ich wymaga ode mnie odrobiny wysiłku. Nie miałam problemów z aplikacją mydełka. Produkt jest przezroczysty i nie zostawia białego nalotu na brwiach, co chyba jest jedną z najmocniejszych zalet.
Opakowanie i produkt:
Mydełko zamknięte w aluminiowej puszce o pojemności 25g. Produkt ma transparentną żelową formułę o fantastycznym i bardzo przyjemnym zapachu. Produktu jest w puszce dość dużo, jednakże zauważyłam że niestety mają krótkie PAO, które wynosi tylko 6 miesięcy. Mogę się założyć, że nieważne jak bardzo bym się starała nie zużyję całego opakowanie w tak krótkim czasie. Ale podejrzewam, że krótkie PAO jest pewnie normalne przy tego typu formule, bo z mydełkiem Affectu jest podobnie. Trzeba się z tym po prostu pogodzić.
Aplikacja i działanie:
Aplikacja mydełka jest łatwa. Oczywiście produkt nakładamy na brwi przy pomocy szczoteczki/spiralki do brwi. Ponieważ najlepiej nabiera mi się produkt spiralką wygiętą pod kątem, trudno jest używać szczoteczek wbudowanych w kredki. Ciągłe ich wyginanie i odginanie do stanu początkowego z czasem doprowadzi do pęknięcia drucików i ułamania się spiralki. Dlatego ja kupiłam sobie pakiet takich szczoteczek jednorazowych na Allegro. Za 50szt zapłaciłam ok. 10zł i myślę starczą mi one na dłuższy czas. Jak już wspomniałam wcześniej, mydełko ma obłędny zapach, który sprawia że cały proces staje się bardzo przyjemny. Moje brwi nie są jakieś szczególnie grube i gęste, więc w moim przypadku wystarczy dosłownie odrobina mydełka. Dlatego też nie zatapiam szczoteczki w mydełku, tylko dosłownie lekko dotykam samej powierzchni mydełka. Już taka ilość wystarcza aby dobrze wyczesać i ułożyć moje brwi. Następnie w miejscach, gdzie moje brwi mają większe braki uzupełniam je pisakiem Brow Art Duo, zaś pojedyncze włoski dorysowuję precyzyjną kredką Micro Precise Brow Pencil. O obu tych produktach recenzja również się pojawi za jakiś czas. Oczywiście po ok. 1h czasu włoski odklejają się od skóry, ale sam efekt uniesienia i ujarzmienia moich brwi utrzymuje się spokojnie przez większą część dnia. Taki efekt mnie w zupełności zadowala i myślę, że produkt spełnia swoją funkcję znakomicie. Także jestem na TAK!
Dostępność i cena:
Stacjonarnie nie jest źle, chociażby z tego względu, że jest dostępny w Rossmannie i w Hebe. Jak na nowość to jest to więcej niż ok, bo przecież Rosmmann teraz jest prawie wszędzie. Online jego dostępność wygląda jeszcze lepiej. Mydełko dostępne jest w wielu drogeriach internetowych i w sklepie samego producenta, gdzie często są mega promocje. Jego cena regularna to ok. 28-30zł. W Hebe nieco drożej bo 35zł. Aktualnie najtaniej kupicie je w sklepie Eveline, gdzie jest ono objęte promocją i kosztuje ono niecałe 20zł.
#evelinecosmetics #eveline #browstyling #browsoap #mydełkodobrwi #sofluffy #pięknebrwi #pieknebrwi #beautifuleyebrows #summerteam #glowskin #glowtime #evelineglow #summerglow #summermakeup #evelinemakeup #wspolpraca #współpraca #recenzja #review #kamienienaturalne #naturalstones #onyksbiały #onyksbialy #whiteonyx #kalcytżółty #yellowcalcite #jaspisbrekcjowy #brecciajasper
Komentarze
Prześlij komentarz