Sudocrem kupiłam z polecenia, do tego był w promocji 100+30g za niecałe 20zł. Był to drugi krem na odparzenia, po który sięgnęłam zaraz po tym jak zepsuł się Bepanthen. Co o nim myślę? Najgorszy kit jaki mi się trafił jeśli chodzi o maści ochronne. No ale zacznijmy:
Opakowanie w formie tubki co jest jednym z niewielu plusów, jednak w tubce jest za dużo powietrza, przez co krem bardzo często strzela z tubki brudząc wszystko dookoła. Dodatkowo tubka nie posiada odkręcanej nakładki, co pozwoliłoby na wyciśnięcie z niej resztki kremu, bo jest z tym problem.
Krem ma przyjemny i delikatny zapach co jest drugim i ostatnim plusem tego produktu.
Konsystencja kremu pozostawia wiele do życzenia. Jest na tyle płynna, że krem potrafi spłynąć po palcu. Nie trzyma się skóry, przez co podczas smarowania palec ślizgał się po pupie dziecka. Chodzi mi o efekt kiedy smarujemy pupę tłustym kremem po mokrej skórze, tyle że skóra była sucha. Nie wchłania się do końca, przez co pupa się klei do pieluszki.
Co do działania kremu, szału nie ma. Dosyć ładnie goi niewielkie odparzenia, ale raczej nie zabezpiecza przed powstawaniem nowych.
Cena nie jest najgorsza, ale mogłaby być niższa, ponieważ cena nie jest współmierna do jakości kremu. Ogólnie nie spodziewałam się, że krem za taką cenę będzie taki beznadziejny.
Jako plus można jeszcze uznać, że jest raczej łatwo dostępny, ponieważ poza aptekami można go znaleźć również w Rossmanie.
Jako plus można jeszcze uznać, że jest raczej łatwo dostępny, ponieważ poza aptekami można go znaleźć również w Rossmanie.
#foresttosara #sudocrem #careandprotect #maśćochronna #mascochronna #protectiveointment #kremnaodparzenia #nappyrashcream #dladzieci #forkids #forchildren #forbaby #pielęgnacjadziecka #babycare #ulgadlapodrażnień #ulgadlapodraznien #reliefforirritation #skórawrażliwa #skorawrazliwa #sensitoveskin #recenzja #review
Komentarze
Prześlij komentarz