Bardzo długo już zabierałam się do napisania recenzji tej paletki, ale zawsze jakoś tak wychodziło że przekładałam ją na inny dzień. O tej paletce wspominałam kilka razy przy postach z paletami do konturowania Bell, a te pisałam już ponad pół roku temu. Nie mogę tej recenzji odwlekać w nieskończoność, tym bardziej że paletka jest bardzo dobrej jakości jak na drogeryjną i warta jest Waszej uwagi. Jak widać na zdjęciu jest to paletka 8 cieni w tym 5 matów i 3 perły. Oczywiście jest to paletka, która ma zarówno ładny beż oraz głęboką czerń. Jest idealna zarówno do lżejszych makijaży dziennych, jak i ciemniejszych makijaży wieczorowych. Nie zbierają się szczególnie w załamaniu powieki co jest mega plusem i na dobrej bazie wytrzymują cały dzień bez większego uszczerbku, jednak perły w porównaniu do tych Glamshopu wypadają dosyć słabo. Jednakże uważam, że osoby które nie lubią przesadnego błysku będą z niej bardzo zadowolone. A jeśli podoba Wam się ta paletka, ale nie jesteście do końca przekonane co do błysków, to polecam użyć błyszczących toperków WiboxZmalowana aby ulżyć Waszej sroczej duszy. Takie połączenie wygląda całkiem efektownie i ja bardzo często go używam właśnie w makijażu dziennym.
Opakowanie i produkt:
Opakowanie identyczne jak w paletkach do konturowania omawianych już wcześniej, również zamykane na solidne magnesy. Zarówno maty jak i perły są bardzo masełkowe i miłe w dotyku. Jest to paletka w odcieniach brązu i złota, które pasują każdemu typowi urody, a pigmentacja cieni jest dobra.
Aplikacja i działanie:
Jak już wspominałam wyżej, w paletce mamy 8 cieni, w tym 5 matów i 3 perłowe cienie.
Jeśli mówimy o matach, to mamy tutaj trzy odcienie brązu: pustynny brąz Desert, rudy brąz Fire i ciemny, trochę chłodniejszy brąz czyli Earth. Dodatkowo znajdziemy w niej cienie podstawowe takie jak waniliowy beż Sand oraz czerń Tar, dzięki którym jesteśmy w stanie stworzyć każdy rodzaj makijażu, od dziennego po wieczorowy.
Trzy wcześniej wspomniane perły mają odcienie złota i brązu. Najjaśniejsza perła to chłodne, patynowe złoto o nazwie Moon, miedziane złoto Afterglow oraz czekoladowy brąz Bark. Cienie perłowe aplikują się bardzo łatwo, nie ma problemu z ich łączeniem się ze sobą oraz z matami.
Podsumowując pigmentacja jak na paletkę drogeryjną jest bardziej niż ok, a intensywność samych cieni można budować. Wszystkie cienie łączą się ze sobą bez większego problemu i co najważniejsze nie zbierają się załamaniu powieki. Stworzymy nią każdy makijaż, nawet przepiękne Smoky Eye oraz bardzo modne ostatnio Foxy Eye.
Kiedyś na pewno dokupię sobie jeszcze paletkę 02, która ma bardziej chłodniejszą tonację oraz posiada fiolet, który bardzo ale to bardzo mnie kusi.
Dostępność i cena:
Jeśli chodzi o dostępność tych paletek, to tak jak w przypadku paletek do konturowania stacjonarnie znajdziecie je głównie w Hebe oraz wybranych Rossmannach. Zaś jeśli chodzi o dostępność internetową to poza sklepem internetowym Hebe i Rossmann dorwać je możecie jeszcze w eZebrze oraz na Allegro. Jej cena regularna to ok. 34-36zł. Nie możemy również zapomnieć o sklepie samego producenta, gdzie jej cena to 38zł. Ogólnie warto ją upolować na promocji, w której możemy ją dostać praktycznie za połowę ceny, a taka właśnie promocja na nią trwa w Hebe. Dzięki niej dostaniecie ją za niecałe 19zł. Uważam, że jak za taką jakość cieni zakup tej paletki Wam się mega opłaci.
#bell #bellhypoallergenic #hypoallergenic #eyeshadowpalette #paletacienidooczu #makijażoczu #makijazoczu #eyemakeup #cieniedopowiek #eyeshadow #makijaż #makijaz #makeup #recenzja #review
Komentarze
Prześlij komentarz