Przejdź do głównej zawartości

L'Oreal Paris, True Match, Skoncentrowane serum w podkładzie do twarzy (True Match Nude 0.5-2)

Jakiś czas temu z Klubu Wizaż dostałam fantastyczną paczuchę z nowościami marki L'Oreal Paris. Dzięki klubowi mogłam przetestować bardzo nietuzinkowy produkt, który łączy w sobie zarówno serum jak i podkład. Od samego początku to właśnie ten produkt zaintrygował mnie najbardziej i cieszę się że mogłam wziąć udział w tak wspaniałym teście.

Teraz trochę o samym gagatku. Większa ilość pigmentów w serum koloryzującym True Match Nude pozwala wyeliminować widoczność niedoskonałości i perfekcyjnie wyrównać koloryt. Wzbogacone jest w 1% kwasu hialuronowego. Jest on składnikiem hydrofilowym, co oznacza, że pomaga utrzymać odpowiedni poziom nawodnienia skóry. Sprawia, że cera wydaje się bardziej jędrna i elastyczna, a także zyskuje jedwabistą gładkość. Doskonale dopasowuje się do cery i daje efekt makeup no makeup. Może być stosowany samodzielnie, ale też idealnie sprawdzi się jako baza pod podkład zwiększając jeszcze bardziej jego krycie. Ja na co dzień używam go samodzielnie, utrwalając go tylko pudrem, zaś na większe wyjścia wspomagałam się dodatkowo cienką warstwą podkładu. Nie zapycha cery, jak bazy silikonowe.  Myślę że to bardzo ciekawy produkt, który jest godny polecenia i Waszej uwagi. Ja jestem nim miło zaskoczona, tym bardziej, że 4 lata temu podkład True Match nie sprawdzał mi się najlepiej :(

Opakowanie i produkt:

Szklane opakowanie o pojemności 30ml z aplikatorem w postaci szklanej pipetki. Nie za bardzo lubię podkłady z pipetką, ponieważ nadmiar produktu z pipetki lubi osadzać się na szyjce buteleczki, co jest raczej mało higieniczne. No chyba, że cały namiar wykorzystamy wycierając pipetkę o policzek. Podkłado-serum ma bardzo lekką, wręcz lejącą się konsystencję. Normalnie raczej nie przepadam za tak płynnymi podkładami, jednakże jestem w stanie przymknąć na ten fakt oko. Produkt posiada nieco dziwny zapach, jakby delikatnie alkoholowy, jednakże nie przeszkadza mi on szczególnie podczas aplikacji.

Aplikacja i działanie:

Zazwyczaj podkłady aplikuję gąbeczką. W tym przypadku produkt zaaplikowałam bezpośrednio na skórę, wstępnie rozprowadzając go opuszkami palców, aby ostatecznie dopracować wszystko gąbką. Podkład ma o dziwo dobre krycie, które można budować do pełnego. Nie ciemnieje na twarzy i wtapia się w skórę i wyrównuje jej koloryt idealnie. Ładnie leży na skórze i wygląda bardzo zdrowo. Nie wchodzi mi w załamania skóry i nie podkreśla zmarszczek. Jest to produkt zastygający oraz wodoodporny, więc odpowiednio utrwalony nie transferuje w inne miejsca oraz nie wyciera się tak łatwo w okolicy nosa i brody jak niektóre podkłady. Zazwyczaj przykrywa niedoskonałości, a jeśli nie to punktowo nakładam dodatkową warstwę produktu lub korektora. Nie uczulił i nie podrażnił. Serum nie powoduje powstawania zaskórników. Nie zauważyłam też, żeby mnie zapychał. Jedyne o czym musimy pamiętać podczas aplikacji to fakt, że przed użyciem należy wstrząsnąć buteleczką :) 

Dostępność i cena:

Produkt ma bardzo dużą dostępność. Stacjonarnie dostaniecie go w wielu sieciówkach: Hebe, Rossmann, Natura czy SuperPharm w cenie regularnej 80-95zł. Oczywiście na promocji możecie go kupić za ok. 50-60zł. Od 1 sierpnia w Rossmannie będzie on kosztował jedyne 45zl. Internetowo jego cena regularna jest niewiele mniejsza bo ok. 70zł. Ale również można tutaj natrafić na ciekawe promocje. Osobiście uważam, że cena jest trochę wysoka.

#lorealparis #truematch #loreatruematch #truematchnude #serumwpodkładzie #podkład #podklad #podkładkryjący #podkladkryjacy #coveringfoundation #matowewykończenie #matowewykonczenie #mattefinish #ivory #bezefektumaski #nomaskeffect  #podkładlabladych #podkladdlabladych #współpracareklamowa #wramachtestu #klubtesterek #wizazpl #review #recenzja #kamienienaturalne #aragonit #jaspisbrekcjowaty #tygrysieoko

Komentarze

  1. Zdaje się, że to kosmetyk idealny dla mnie - na pewno niebawem go zakupię. Mam dość ciężkich podkładów, z kolei kremy CC też nie do końca służą mojej cerze. Pytanie, czy to serum nie zapycha porów? I czy faktycznie jest w stanie zamaskować niedoskonałości?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Janam cerę mieszaną i sprawdza mi się znakomicie. Porów nie zapycha, a krycie ma średnie z możliwością budowania, ale i tak dodatkowo wspomagam się korektorem 👍

      Usuń

Prześlij komentarz