Tą farbę miałam na swoich włosach kilka razy i zawsze był to
odcień 562 – Intensywna lśniąca miedź. Oczywiście jak sama nazwa wskazuje miał
to być kolor Miedziano-rudy, ale tak samo jak w przypadku farby Schwarzkopf
Color Expert włosy wyszły mi o wiele ciemniejsze niż powinny, mimo iż czas
trzymania farby na włosach był zgodny z instrukcją. Tak więc zamiast
miedzianych włosów wychodziły mi kasztanowe z rudymi refleksami. Oczywiście po
tygodniu-dwóch kolor stawał się taki jaki powinien być. Nie wiem co te farby
Schwarzkopf w sobie mają, że zawsze wychodzi mi ciemny kolor. Mimo to nawet
lubiłam ta farbę.
Opakowanie i produkt:
W skład zestawu wchodzą: krem koloryzujący, buteleczka
aplikacyjna z emulsją rozwijającą, serum przeciw złamaniom, dwie maski z
olejkami po koloryzacji, instrukcja i rękawiczki.
Aplikacja i działanie:
Krem koloryzujący dodajemy do buteleczki z emulsją
rozwijającą. W tym przypadku przeogromnym plusem jest fakt, że wszystko
dodajemy do buteleczki z aplikatorem, tam wszystko mieszamy razem i
bezpośrednio z buteleczki możemy nakładać farbę na włosy bardzo lubię takie
rozwiązanie w farbach, ponieważ jest ono bardzo wygodne. Nie potrzebujemy dodatkowej
miseczki, którą później musimy umyć, zamiast tego mamy buteleczkę w zestawie,
którą spokojnie możemy wyrzucić do kosza. Oczywiście farba została nałożona na
włosy przy pomocy pędzelka, gdzie trzymałam ją przez 30 minut zgodnie z
instrukcją. I jak wspominałam wcześniej uzyskałam kolor dużo ciemniejszy niż
powinien być, jednak z czasem kolor się spłukał i był taki jaki być powinien.
Hm… Co jakiś czas wracałam do tej farby, jednak jeśli miałabym się do czegoś
jeszcze przyczepić to jej duszący zapach.
Dostępność i cena:
Kiedyś była dobrze dostępna w Rossmannie, niestety wycofali
ja już z oferty. O ile dobrze pamiętam kosztowała jakoś niecałe 20zł.
Komentarze
Prześlij komentarz