Nad tymi pomadkami Wibo zastanawiałam się już jakiś czas.
Widziałam, że Instagramerki bardzo sobie je chwalą jako pomadki codzienne i że
są całkiem trwałe. Stwierdziłam więc, że sprawdzę na własnej skórze czy tak
jest i zakupiłam jedną w odcieniu Nr04. Nie wiem jak ten odcień się nazywa bo
nie ma takiej informacji na opakowaniu, ale na ustach wpada w tony brązowe.
Bardzo ją lubię. Dlaczego?
Opakowanie i produkt:
Opakowanie pomadki jest małe i praktyczne. Wszędzie się
zmieści. Jest przezroczyste więc przypuszczam, że będzie widać kiedy produkt się
kończy. Aplikator jest trochę mało precyzyjny co utrudnia dobre wyrysowanie
konturu ust. Teoretycznie jest to pomadka z ekstraktem z papryczki chilli,
który ma za zadanie widocznie powiększać usta, jednak ja tam ani tej papryczki
nie czuję, ani nie widzę. Usta mnie nie szczypią, ani nie są w ogóle
powiększone, nie ma żadnego efektu, nawet najmniejszego jeśli o chilli, jakby
go w ogóle nie było. Pomadka ogółem ma tylko cztery odcienie i wszystkie są
kolorami nude. Ale zastanawia mnie dlaczego numeracja kolorów nie jest
umieszczona na opakowaniu samym w sobie tylko na naklejce naklejonej zarówno na
opakowaniu jak i na nakrętce. Jakby nie patrzeć naklejka po pierwsze łatwo może
się odkleić i ciężko jest wtedy ustalić odcień pomadki, bo wszystkie wyglądają
podobnie. Po drugie jest to naklejka również z kodem kreskowym a takie ja
wyrzucam. Dziwne i tyle.
Aplikacja i działanie:
Konsystencja pomadki jest bardzo lekka i kremowa, o mocnej
pigmentacji i niezłym kryciu. W moim przypadku wystarczy raz nałożyć jedną
warstwę i daje to zadowalający efekt. Produkt przyjemnie pachnie i pozostaje
odrobinę lepki, co przekłada się na to, że nie wysusza ust a nawet je nawilża,
co w moim przypadku jest dosyć istotne. Nie rozmazuje się podczas noszenia i
nie zbiera się w załamaniach ust. Nie transferuje również na zęby – nawet bez
odciśnięcia nadmiaru na chusteczce a to dlatego że pomadka szybko zastyga. Jak
na produkt z tej kategorii cenowej pomadka jest bardzo trwała. Nie zjada się
szybko. Wytrzyma nawet delikatne jedzenie lub picie. Z ust schodzi
równomiernie, bez brzydkiego efektu. Póki co jest to moja ulubienica.
Dostępność i cena:
Pomadki dostępne w Rossmannie, w cenie regularnej 15,99. Jak
na taką jakość jest to bardzo atrakcyjna cena. I nie wiem czy nie kupie jeszcze
jednej w innym odcieniu. Mam nadzieję, że zostaną na dłużej i że poszerzą ich gamę kolorystyczną, chociaż to raczej mało prawdopodobne bo to edycja limitowana chyba.
#wibo #wibomood #spicylipsmatteedition #pomadkawpłynie #liquidlipstick #pomadkamatowa #mattelipstick #pomadkazchili #lipstickwithchili #beautifullips #piękneusta #piekneusta #kusząceusta #temptinglips #recenzja #review
Komentarze
Prześlij komentarz