Moja pierwsza farba tej marki, którą farbowałam sobie włosy była w kolorze 5.0 czyli brąz. Pamiętam, że szukałam wtedy jasnego brązu ale niestety nie było, z kolei myślałam, że ciemny blond będzie za jasny. Ostatecznie włosy wyszły mi bardzo ciemne, ale oczywiście musiały mieć moje naturalne rude refleksy. Normalnie niczym ich nie zakryje.
Opakowanie i produkt:
W skład zestawu wchodzą: tubka kremu koloryzującego, tubka kremu utleniającego, saszetka z odżywką „Jedwabista Miękkość i Blask” oraz instrukcja i rękawiczki jednorazowe.
Aplikacja i działanie:
Krem koloryzujący wraz z kremem utleniającym wyciskamy do osobnej miseczki plastikowej lub szklanej. Oczywiście musicie pamiętać, że jeśli już przeznaczycie miseczkę na farbowanie to nie wykorzystacie jej już raczej w innym celu. Mimo iż używałam miseczki plastikowej, nie została ona zafarbowana. Oba produkty kremowe mieszamy w tej miseczce do połączenia się składników w krem o jednolitym kolorze. Swoją drogą szkoda, że nie posiada ona butelki z aplikatorem. Przyspiesza to znacznie cały zabieg i jest wygodniejsze, ponieważ wtedy farbę nanosimy bezpośrednio z buteleczki na włosy. Oczywiście farba została nałożona na włosy przy pomocy pędzelka, gdzie trzymałam ją przez 30 minut zgodnie z instrukcją. I jak wspominałam wcześniej uzyskałam kolor dużo ciemniejszy niż powinien być, ale w moim przypadku stało się to już normą. Z czasem farba ta spłukała się prawie całkowicie, zrównując się bardzo do mojego koloru naturalnego. I gdyby nie moje siwe włosy, to granica pomiędzy odrostem i włosem farbowanym byłaby ledwie widoczna. Bardzo lubię tą farbę, ponieważ nie zawiera ona amoniaku i nie niszczy aż tak włosów. Mój mąż ją również lubi, ponieważ nie jest dusząca. Co jeszcze? Nie uczuliła mnie i nie podrażniła. Nie szczypie jak inne farby, a skóra aż tak bardzo nie swędzi podczas zabiegu. Będę do niej wracać.
Dostępność i cena:
Dostępna zarówno stacjonarnie jak i internetowo. Jej cena waha się od 14-25zł. Stacjonarnie dostaniemy ją w drogeriach typu Hebe, Rossmann czy Natura w cenie regularnej 18,99-24,99zł. Zależy jeszcze czy trafimy na Olię w szerszym czy węższym pudełku. Kiedy mówimy zaś o dostępności internetowej to znajdziemy ją w wielu drogeriach internetowych a jej cena waha się od 13-22zł i również jest uzależniona od pudełka (wąskie pudełko to nowa generacja tej farby, która jest tańsza).
Czy polecam? Tak! Oczywiście każdy włos jest inny, i każdy uzyska inny kolor. Ale pod wieloma względami jest to jedna z najlepszych farb jakich używałam.
Komentarze
Prześlij komentarz