Dzisiaj chciałam Wam przedstawić drugi z trzech produktów jakie dostałam do testów z Klubu Recenzentek. Tym razem jest to tonik nawilżający. Jak wspominałam w poście z pianką, jest to produkt, który niestety, ale nie polubił się z moją cerą i już od pierwszych użyć wywołał u mnie wysyp niedoskonałości. Użyłam go może raptem 4 razy i dorobiłam się kilku niedoskonałości. Skąd wiem, że to wina akurat tego toniku? No cóż, po pierwsze wystarczyło spojrzeć na jego skład, w którym alkohol był na drugim miejscu, a gliceryna na trzecim miejscu. Są to dwa składniki, które mi nie sprzyjają. Ponad to kiedy odstawiłam go po dwóch dniach używania, niedoskonałości przestały się pojawiać. Jak widać nie poużywałam go zbyt długo, niestety.
Opakowanie i produkt:
Opakowanie w formie butelki o pojemności 200ml. Butelka jest koloru zielono-turkusowego, natomiast sam tonik jest bezbarwny. Jego zapach w porównaniu do płynu micelarnego i wcześniej wspominanej już pianki jest trochę odmienny, raczej mało przyjemny. Wyczuć w nim można również wcześniej wspomniany już alkohol. Produkt delikatnie się pieni, zarówno podczas aplikacji dłońmi jak i przy użyciu wacików. Butelka jest średnich rozmiarów i dobrze leży w dłoni. Zawiera w składzie 96% składników pochodzenia naturalnego, a jego wegańska formuła wzbogacona została o organiczny aloes oraz kwas hialuronowy.
Aplikacja i działanie:
Jeśli mowa o aplikacji to ja tego typu produkty najczęściej aplikuję dłońmi i tak też było w tym przypadku. Produkt mnie nie uczulił i nie podrażnił. Nie zauważyłam, żeby zapychał pory jako tako, jednak jak już wspomniałam wcześniej, wywołał u mnie wysyp niedoskonałości, które przestały się pojawiać zaraz po jego odstawieniu. Tonik wyrównuje pH skóry po umyciu twarzy pianką i nawilża skórę, jednak nie był to efekt wow. Możliwe, że używałam go zbyt krótko, więc musicie wziąć to pod uwagę. Chociaż w moim mniemaniu tego typu produkty powinny dawać efekt raczej natychmiastowy. W sytuacji, kiedy używamy produktu myjącego, który nie domywa naszej twarzy całkowicie, omawiany dzisiaj tonik z powodzeniem poradzi sobie z ewentualnymi resztkami makijażu.
Dostępność i cena:
W tym przypadku z dostępnością stacjonarną jest o niebo lepiej. Dostaniemy ją w drogeriach: Rossmann, Hebe, Natura czy Superpharm, a jego cena regularna to najczęściej 14,99zł. Tylko w Superpharmie jego cena stacjonarna jest o wiele wyższa, bo aż 20,99zł. Jeśli chodzi o dostępność internetową to wygląda to całkiem podobnie. Aktualnie są na niego mega promocje, w których kupić go możemy nawet za 8-11zł. W tej chwili najmniej zapłacicie za niego w Naturze. Swoją drogą dziwnie to zabrzmiało :D
#garnier #skinnaturals #hyaluronicaloe #hyaluronicaloetoner #toniknawilzajacy #toniknawilżający #naturalneskładniki #naturalneskladniki #naturalingrediens #wegańskaformuła #weganskaformula #veganformula #wieczornapielęgnacja #wieczornapielegnacja #eveningcare #porannapielęgnacja #porannapielegnacja #morningcare #pielęgnacjatwarzy #pielegnacjatwarzy #facecare #oczyszczanietwarzy #cleaningface #demakijaz #demakijaż #makeupremoval #recenzja #review
Komentarze
Prześlij komentarz