Kochani, dzisiaj chciałam Wam opowiedzieć o tym jak mi się sprawdził ostatni z trzech testowanych przeze mnie produktów z linii Skin Naturals marki Garnier. Tym razem jest to płyn micelarny, który polubił się z moją cerą i w przeciwieństwie do wcześniej omawianego toniku, nie zrobił mi krzywdy. Ma także o wiele przyjemniejszy zapach, podobny do zapachu wcześniej omawianej pianki do mycia twarzy.
Opakowanie i produkt:
Butelka ma ten sam design co tonik, tylko ma większą pojemność bo 400ml. Również ma zielono-turkusowy kolor. Produkt jest również bezbarwny, jednak ma o wiele przyjemniejszy zapach, porównywalny do tego jaki ma pianka z tej samej serii. Delikatnie się pieni, jednak w porównaniu do toniku, znacznie mniej.
Aplikacja i działanie:
Aplikacja jest bezproblemowa. Oczywiście używam go w tradycyjny sposób, przy pomocy wacików kosmetycznych. Płyn dobrze oczyszcza skórę, zarówno z nadmiaru sebum, jak i z ewentualnych pozostałości po makijażu. Pachnie całkiem przyjemnie, chociaż moim ulubieńcem raczej nie będzie. Niestety nie radzi sobie z tuszem wodoodpornym, ale płyny Bielendy też sobie z nim nie radzą, bo sprawdziłam. Nie podrażnia, nie uczula. Nie zapycha i nie wywołuje wysypu niedoskonałości. Jest całkiem wydajny. Nie zauważyłam żeby jakoś specjalnie nawilżał, ale też nie wysusza skóry.
Dostępność i cena:
Z dostępnością wychodzi jakoś słabo, tak samo jak w przypadku pianki. Stacjonarnie chyba go nie dostaniemy, przynajmniej na chwilę obecną. Znajdziemy go raptem w kilku sklepach internetowych, a jego cena to 21-22zł. Najwidoczniej jest to również nowo wprowadzony produkt o który została poszerzona linia Skin Naturals.
W ostatecznym rozrachunku na trzy produkty sprawdziły mi się tylko dwa. Pianką do mycia twarzy jestem oczarowana, płyn micelarny też jest OK, chociaż nie przepadam za tego typu zapachami. Bardziej gustuję w jakiś kwiatowych lub owocowych zapachach. Najgorzej wypadł tonik, który zrobił mi krzywdę. Jednakże, cały ten test sprawił, że zapragnęłam sprawdzić inne produkty pielęgnacyjne tej marki. Wzrosło moje zainteresowanie produktami serii Czysta skóra, która jest chyba ta serią którą używałam jako nastolatka. Być może przy następnych zakupach sięgnę właśnie po produkty z tej serii.
#garnier #skinnaturals #hyaluronicaloe #hyaluronicaloemicellarwater #płynmicelarny #plynmicelarny #naturalneskładniki #naturalneskladniki #naturalingrediens #wegańskaformuła #weganskaformula #veganformula #wieczornapielęgnacja #wieczornapielegnacja #eveningcare #porannapielęgnacja #porannapielegnacja #morningcare #pielęgnacjatwarzy #pielegnacjatwarzy #facecare #oczyszczanietwarzy #cleaningface #demakijaz #demakijaż #makeupremoval #recenzja #review
Komentarze
Prześlij komentarz