Po ponad 2 tygodniach testowania przyszła pora na recenzję nowości od MaxFactor czyli podkładu Facefinity. Dla przypomnienia podkład ten dostałam w ramach testu Wizażanek. Bardzo dobry podkład o raczej średnim kryciu, które można budować. Kolor był delikatnie za żółty dla mnie, ale po wykonturowaniu twarzy nie było to aż tak widoczne. Oczywiście na zimę ten odcień będzie zdecydowanie za ciemny, ale jest dosyć spora gama kolorystyczna i z powodzeniem znajdę odcień dla siebie. Poza kryciem, należy zaznaczyć, że podkład faktycznie jest całkiem trwały, odporny na delikatne przecieranie chusteczką kiedy spocimy się w upalne dni. Jednocześnie wydaje się być idealny pod maseczkę. Super się sprawdził przy mojej cerze mieszanej. Jestem zdecydowanie na tak i z pewnością sięgnę po niego ponownie. Będzie idealnym zamiennikiem dla mojego ukochanego Bourjois Always Fabulous.
Opakowanie i produkt:
Produkt zamknięty w szklanej, transparentnej butelce z pompką o pojemności 30ml. Ponieważ butelka jest transparentna, widać kiedy zbliżamy się do dna i kiedy musimy pomyśleć o zrobieniu zapasu. Podkład ma średnio gęstą konsystencję, jest odrobinę płynniejszy niż Bourjois, ale ciągle jest to konsystencja przeze mnie akceptowalna. Produkt posiada zapach, jednak jest on przyjemny i nie przeszkadza podczas aplikacji.
Aplikacja i działanie:
Jak zapewne już wiecie podkłady aplikuję gąbeczką, a ten produkt aplikuje się bezproblemowo. Kosmetyk ma poziom krycia średni, w kierunku do dobrego i można je zbudować do pełnego. Producent twierdzi, że sprawdzi się on również jako korektor, jednakże jeśli ktoś ma większe niedoskonałości to z czasem stają się one widoczne. Uważam, że warto zabezpieczyć się dodatkową cienką warstwą ulubionego korektora. Faktycznie jest lekki i nie daje efektu maski na twarzy. Podkład jest prawie niewyczuwalny na skórze i nie wchodzi w zmarszczki mimiczne. Dużym plusem jest tez fakt, że cera nie wyświeca się mocno w ciągu dnia. Jest całkiem trwały, wyciera się minimalnie jak na osobę, która często się podpiera. Nie uczula, nie podrażnia, nie zapycha i nie powoduje powstawania dodatkowych niedoskonałości. Delikatnie redukuje widoczność porów, co w połączeniu z odpowiednim pudrem daje całkiem fajny efekt. Aktualnie w okolicę pod oczy używam pudru Paese Puff Cloud. Podkład Facefinity jest całkiem wydajny. Wydaje mi się, że powinien wystarczyć spokojnie na ok. 3 miesiące, może więcej. Ja na pokrycie twarzy zużywam najczęściej trzy pompki produktu.
Dostępność i cena:
Podkład dostępny stacjonarnie chociażby w Rossmannie, Hebe, Naturze czy Superpharm, jak i w drogeriach internetowych. Stacjonarnie jego cena regularna to 60-66zł, chociaż można go dostać na promocjach. Aktualnie trwa promocja w Hebe, w której dostaniemy go już za ok 40zł i w Naturze, gdzie kosztuje tylko 32zł. Z kolei jeśli mowa o drogeriach internetowych to ceny regularne oscylują od 30 do 35zł, oczywiście w promocji możemy go dostać nawet za 23zł.
#maxfactor #facefinity #alldayflawless #podkład #podklad #podkładkryjący #podkladkryjacy #coveringfoundation #podkładidealny #podkladidealny #perfectfoundation #bezefektumaski #nomaskeffect #podkładdlabladziochów #podkladdlabladziochow #foundationforpalepeople #foundationforpaleskin #podkładlabladych #podkladdlabladych #jasnykolor #brightcolor #wramachtestu #mojekwc #wizaz.pl #klubrecenzentki #beige
Komentarze
Prześlij komentarz