Maseczka peel-off z serii Carbo Detox od Bielendy. Jedna z tych, o których ostatnio jest głośno. Zachęcona obietnicami producenta, dokonałam jej zakupu. Jednak bardzo się na niej zawiodłam. Po ściąganięciu maseczki spodziewałam się zastać wyciągnięte pory i zaskórniki, a zastałam jedno wielkie nic. Jedyne co ta maseczka ściągnęła z mojej skóry to złuszczony naskórek i może resztkę sebum, pozostałego po umyciu twarzy przed zabiegiem.
Skoro mowa o obietnicach producenta, jak opisuje swój produkt producent?
"Oczyszczająca maska węglowa o silnym działaniu detoksykującym błyskawicznie poprawia stan skóry mieszanej i tłustej. Innowacyjna formuła oparta na naturalnym aktywnym węglu szybko i skutecznie oczyszcza skórę z toksyn, zwęża pory i przeciwdziała powstawaniu wyprysków.
Żelowa konsystencja maseczki szybko wysycha na skórze tworząc hydroplastyczną warstwę idealnie dopasowującą się do kształtu twarzy.
Dzięki działaniu Peel- Off skóra zostaje głęboko oczyszczona a pory mniej widoczne. Maseczka wchłania nadmiar sebum i usuwa martwe komórki naskórka, poprawia kondycję i nawilżenie skóry."
A jak było faktycznie?
Jedyne plusy tej maseczki to chyba tylko jej cena i dostępność.
Maseczka jak wszystkie inne z węglem aktywnym w kolorze czarnym o bardzo nieprzyjemnym zapachu, który przypominał mi trochę ocet. Produkt o lepkiej, ale nieco lejącej się konsystencji jest trudny w aplikacji. Maseczka przecieka między palcami, wszystko brudzi i oblepia.
Bardzo długo zastyga, szczególnie w miejscach, gdzie nałożyliśmy jej trochę więcej oraz w załamaniach skrzydełek nosa. Nie ma bata żeby zeszła w jednym kawałku, a już w szczególności po upływie czasu sugerowanego przez producenta. Ze ściągnięciem jej też jest problem. Nie ściągniemy jej w jednym kawałku, w miejscach w których maseczka nie zastygła. Produkt brudzi i ciężko go zmyć. Ogólnie dużo zabawy i brudzenia się.
Jej działanie też pozostawia wiele do życzenia. Zauważalne jest tylko oczyszczanie powierzchowne, po ściągnięciu widoczny jest efekt gładkiej skóry i nic poza tym. Nie oczyszcza i nie zmniejsza porów, nie usuwa wągrów - a to powinny robić maski peel-off.
W opakowaniu są dwie maseczki. Zużyłam jedną i nie mogę się przekonać żeby zużyć również i drugą. Najprawdopodobniej wyląduje w koszu.
Pod względem działania już lepsza jest jej klasyczna odpowiedniczka, którą można zmyć wodą, chociaż i ona cudów nie robi. Ale w takim razie po co przepłacać? Tylko dla napisu peel-off na opakowaniu?
Więcej jej nie kupię to jest pewniak.
#bielenda #carbodetox #peeloff #maskapeeloff #peeloffmask #oczyszczającamaskawęglowa #oczyszczajacamaskaweglowa #cleansingcarbonmask #ceramieszana #combinationskin #ceratłusta #ceratlusta #oilskin #pielęgnacjatwarzy #pielegnacjatwarzy #facecare #domowespa #homespa #recenzja #review
Komentarze
Prześlij komentarz