Szampon ten towarzyszy mi w życiu już chyba ponad 10lat. Pamiętam
jeszcze jego starą wersję w butelce, która na zamknięciu miała ozdobną kulkę.
Muszę powiedzieć, że w ciągu tych 10 lat próbowałam też kilku innych szamponów,
ale jak widać ciągle wracam do Fructisa. Poza efektem przeciwłupieżowym od szamponu
oczekuję również efektu jako takiej objętości, która uniesie moje cienkie i
rzadkie włosy. Oczywiście bardzo istotne jest też to żeby włosy się nie plątały
i dobrze rozczesywały. Spełnia on raczej wszystkie moje oczekiwania. Szkoda
tylko, że wraz ze zmianą formuły zmienił się również jego zapach :(
Zapewnienia producenta:
„Formuła szamponu
wzmacniającego zawiera ekstrakt z zielonej herbaty oraz oczyszczający
pirytionian cynku, aby długotrwale
wyeliminować oznaki łupieżu i nadać blask włosom. Natychmiastowe działanie.
Działa przeciw nawrotom łupieżu. Eliminacja widocznych oznak łupieżu.
Test kliniczny: do 6 tygodni bez nawrotów łupieżu po 4 tygodniach stosowania
szamponu.
SUPER OWOCE DLA SUPER WŁOSÓW
Nowe formuły Fructis bez parabenów zawierają wzmacniające ekstakty owocowe.
Garnier stworzył wyjątkowe połączenie białek z cytryny*, witamin B3 i B6,
ekstraktów z owoców i roślin o udowodnionej skuteczności, aby zaoferować Ci
widocznie zdrowsze, mocniejsze włosy.”
Opakowanie i produkt:
Szampon zamknięty w sporej, poręcznej butelce, która dobrze
leży w dłoni. Ta nowa butelka jest o tyle dobra, że można ją postawić do góry
nogami, dzięki czemu końcówka produktu może sobie spłynąć na dół i jest gotowa
do użycia. Nowe zamknięcie jest przemyślane, łatwo się je otwiera nawet mokrymi
rękami. Te stare opakowania z kulką czasami się zacinały.
O ile dobrze pamiętam kiedyś szampon był bezbarwny i pięknie
pachniał owocami. Po zmianie formuły szampon ma teraz kolo zielonkawy. Zmianie
uległ również jego zapach. Nie jest zły, ale lepszy był ten poprzedni. Wielkim
plusem jest też fakt, że jest to produkt 2w1 czyli szampon i odżywka w jednym.
Aplikacja i działanie:
Szampon ma bardzo gęstą konsystencję, mocno się pieni,
dzięki czemu jest mega wydajny. Jednak fakt ten zawdzięczamy SLS w składzie, co
już z kolei dobre nie jest. No cóż, ale coś za coś. Produkt dobrze myje włosy,
jednak należy uważać, bo jak dostanie się do oczu to mocno szczypie. Po
spłukaniu szamponu włosy nie plączą się, nie trzeba już stosować dodatkowych
preparatów ułatwiających rozczesywanie. Po umyciu włosy są miękkie i lśniące.
Nie obciąża włosów. Moje włosy są rzadkie i cienkie, nie miałam efektu
obciążenia nigdy, a używam go już chyba ładnych 10 lat. Jeśli chodzi o
działanie przeciwłupieżowe to jestem skłonna zgodzić się z producentem, że
działa bardzo szybko. Czy zapobiega nawrotom? Niby tak, ale długotrwałe
stosowanie tylko tego jednego szamponu, sprawia że zaczyna on przesuszać naszą
skórę głowy a to skutkuje ponownym pojawieniem się łupieżu, z którym szampon
sobie już nie radzi. Jednak jest na to rozwiązanie. Należy mieć dwa szampony i
stosować je na przemian – np. dwa tygodnie jeden, dwa tygodnie drugi. Zapobiega
to przyzwyczajeniu naszej skóry do działania konkretnego szamponu, dzięki czemu
łupież nie powinien nam wrócić :)
Dostępność i cena:
Na pewno dodatkowym plusem jest to, że szampon ten jest
ogólnodostępny. Ma również bardzo fajny stosunek ceny do pojemności. Opakowanie
o pojemności 400ml w niektórych sklepach elektronicznych można dostać już za
10zł. Bardzo często można też trafić na jego promocje w sklepach stacjonarnych,
kiedy możemy go kupić już za 11-12zł. Przy jego wydajności jedna butelka
starcza nam spokojnie na kilka ładnych miesięcy :)
#garnier #fructis #pielegnacjawlosow #pielęgnacjawłosów #haircare #shampoo #shampooandconditioner2w1 #szampon #szamponiodzywka2w1 #antidandruffshampoo #szamponprzeciwłupieżowy #szamponprzeciwlupiezowy #dowłosównormalnych #dowlosownormalnych #fornormalhair #recenzja #review
Komentarze
Prześlij komentarz