Kufer testerki ❤

W Stargardzie gdzieniegdzie ciągle bielą się pozostałości po wczorajszym śniegu. Ale dzisiaj było już zdecydowanie cieplej i pięknie świeciło słońce. Było całkiem przyjemnie, przynajmniej w słońcu. A jak jest u Was? Ciepło? Zimno? Macie jeszcze śnieg? Dawno nie było postu o palecie cieni, więc przychodzę dzisiaj do Was ze swatchami drugiej z trzech brązowych paletek Eveline Look Up, mianowicie tej chłodnej z brązami, czyli "Take Me On..." 💓 Ta paletka ma bardzo fajną kolorystykę. Jak już idę w brązy to jakoś tak raczej idę w te chłodne... Z jakiegoś powodu uważam, że bardziej mi pasują. Matowe brązy są fantastyczne, mamy ich całą gamę (6 matów) od jasnego prawie białego beżu, po jasno brązowe cienie przejściowe aż po ciemne prawie czarne brązy. Mamy również 3 piekne błyski: Chłodny brąz ze srebrną drobiną - Performance, jasnobrązowa baza z miedziano-rudą drobiną - RandezVous oraz nieco cieplejszy brąz z chłodną drobiną - Show. Błyski są przepiękne, każdy na swój magiczny spo

Kochani, nie było mnie jakiś czas, a to dlatego że przez te kilka dni toczyłam walkę z prze okrutną anginą ropną. Niestety choroba sprawiła, że nie bardzo miałam możliwości na napisanie czegokolwiek. Gorączka sama w sobie nie była duża, ale bardziej doskwierały mi bóle głowy i karku, zmęczenie i monstrualny ból gardła przy którym nawet połykanie śliny okraszone było łzami, a co dopiero przełknięcie kęsa bułki, czy czegokolwiek. Bez leków przeciwbólowych chyba by się nie obeszło. Na szczęście mam to już prawie za sobą. No więc, muszę się pozbyć już tych jeszcze nieco świątecznych zdjęć, w końcu Wielkanoc już za rogiem... Opakowanie i produkt: Opakowanie jak i sam produkt są bardzo innowacyjne. Puder tak samo jak w przypadku Variete Hydra jest bardzo drobno zmielony. W tym przypadku jego kolor jest zdecydowanie jaśniejszy, jasno waniliowy. Jest bezwonny, a przynajmniej ja zapachu w nim nie wyczuwam. Pudełko mimo sporych rozmiarów ma gramaturę tylko 6g, więc o 1g więcej niż u Variete. Tak

Hejka Kochani! Dzisiaj ostatnia książka w tym miesiącu. Assassin’s Creed: Spisek Maga autorstwa Kate Heartfield , która swoją premierę będzie miała jutro, 22 marca 2023. Oto pełen zwrotów akcji thriller otwierający zupełnie nowy rozdział w dziejach uniwersum Assassin’s Creed. Myślałam, że zerowa wiedza na temat uniwersum Assassin's Creed przysporzy mi nie lada problemu, ale bardzo pozytywnie się zaskoczyłam. "Spisek maga" okazała się całkiem przyjemną i lekką w czytaniu lekturą. Dlatego jeśli twoje wiedza w tym temacie też jest znikoma, to nie masz się co martwić. Książka rozpoczyna się akcją z 1851 r., w której dowiadujemy się, kim jest Simeon Price. Odgrywa on bardzo ważną rolę w książce za sprawą misji poszukiwania bractwa, wierzącego w nadrzędność sumienia i które wyznaje credo: “Nic nie jest prawdziwe, wszystko jest dozwolone”. Następnie poznajemy zuchwałą akrobatkę Pierrette dającą popisy w trupie cyrkowej, która przerywa swój najbardziej niebezpieczny występ, pod

Kochani, dzisiejsza pogoda niestety nas nie rozpieszcza. Było mgliście i szaro-buro, a ja się pytam gdzie ta nasza wiosna? Czekam na nią z utęsknieniem! Felicja już prawie zdrowa, został jej jeszcze tylko kaszel. Jednak najgorsze w tym wszystkim jest to, że przedwczoraj dopadło mnie i Felicję jakieś zapalenie spojówek. Skoro mamy je obie to pewnie jakieś wirusowe… Najgorzej wzięło mnie, do tego zaczęło mnie boleć dzisiaj gardło… Jakaś masakra. Opakowanie i produkt: W plastikowym opakowaniu ukryte jest aż 60 sztuk żelowych płatków zawierających złoto, które działa przeciwzapalnie i antybakteryjnie. Do zestawu dołączona jest również szpatułka, która pomoże nam w rozdzieleniu płatku od siebie. Płatki same w sobie są raczej dosyć sztywne i mają aż 1mm grubości. Są mało elastyczne, przez co nie przylegają idealnie do twarzy i podczas ruchów mimicznych ich brzegi potrafią się delikatnie odklejać. Nie przeszkadzało to jakoś szczególnie. Jednak wszystkie moje dotychczasowe płatki były zdecydow

Kochani dzisiaj przychodzę do Was z kolejną recenzją książki, która swoje premierę będzie miała już niedługo, bo 22 marca 2023. Legendy i Latte autorstwa Travis Baldree to absolutny must read dla fanów Dungeons & Dragons, kawoszy i miłośników słodkich wypieków. Zróbmy sobie przerwę od epickich bitew i ratowania świata. „Legendy i Latte” to fantasy o prostych, codziennych sprawach, która daje czytelnikom dokładnie to, co obiecuje: ciekawą opowieść, która otula niczym ciepły kocyk. Dungeons & Dragons to fantastyczny świat, drużyna składająca się z postaci różnych ras i profesji, wspólne przygody, misje, poszukiwanie skarbów, magia, potwory i oczywiście krwawe bitki. Ale czy zastanawialiście się kiedyś, co następuje po „żyli długo i szczęśliwie”? Co robią bohaterowie po powrocie z danej przygody? Jakie mają plany, marzenia, hobby poza ratowaniem świata, szukaniem klejnotów i odrąbywaniem głów? „Legendy i Latte” Travisa Baldree to ciepła, napawająca optymizmem, życiowa historia o p

Witam Was Kochani w ten piękny słoneczny dzień! Mam nadzieję, że w końcu zagości wiosna i to na stałe, bo mam już dosyć tej niby zimy. Dzisiaj dosyć szybki post, bo przychodzę do Was z kolejną recenzją biedronkowej maseczki marki Niuqi Young. Opakowanie i produkt: W saszetce o uroczej szacie graficznej przedstawiającej słonia z ananasem, znajduje się złożona maska. Tkanina z której została ona zrobiona, była miękka i przyjemna, tak samo jak w przypadku poprzednich wersji. Na niej nadrukowana została grafika przedstawiająca oczywiście słonia, chociaż w moim odczuciu wcale on słonia nie przypominał xD. Ten sam zabieg został zastosowany w każdej masce z tej serii. Tkanina była optymalnie nasączona płynem, czyli maska trzymała się na swoim miejscu i nie zjeżdżała z twarzy. Nie mam nic do zarzucenia jeśli chodzi o jej kształt i otwory wycięte w masce. Tutaj wszystko było na swoim miejscu, a przynajmniej do ogarnięcia. Jeśli o zapach chodzi, to owszem czuć było delikatny ananasowy zapach, kt

Kochani, dzisiaj przychodzę do Was z książką, będzie miała swoją premierę w dniu, w którym my kobiety obchodzimy nasze święto -  8 marca 2023. Głos kobiecej duszy c zyli książka o tym, czego tak naprawdę pragną kobiety? Zygmunt Freud szukał odpowiedzi na to pytanie przez trzydzieści lat i ze smutkiem przyznał, że jego poszukiwania zakończyły się fiaskiem. Nie mogło być inaczej. Dlaczego? Ponieważ nie ma jednej odpowiedzi. Tak na prawdę jest ich tyle, ile kobiet.  Brytyjska psychoterapeutka Maxine Mei-Fung Chung proponuje, by raz na zawsze dać sobie spokój z poszukiwaniem odpowiedzi na słynne pytanie. W poruszających historiach siedmiu diametralnie różniących się kobiet, Maxine rzuca nowe światło na problem naszych najbardziej podstawowych potrzeb i pragnień. Głos kobiecej duszy to elektryzujący i intymny zapis badań nad wewnętrznym życiem kobiet. Ta oparta na godzinach rozmów pomiędzy Maxine i jej pacjentkami książka, odkrywa nasze lęki, nadzieje, sekrety i zdolność do zdrowienia. Z og