Na ten peeling cukrowy czaiłam się od długiego czasu. W końcu kupiłam go podczas promocji marki Wibo na promocji majowej w Rossmannie. Muszę przyznać, że początkowo miałam co do niego mieszane uczucia, chociażby z tego względu że jego zapach jest tak bardzo sztuczny i słodki, że długo mi przeszkadzał. Kiedy po długim stosowaniu w końcu się do niego przyzwyczaiłam było już lepiej. Jest to bardzo fajny produkt, która ja stosuję na 15minut przed nałożeniem pomadki. W czasie który przeznaczam na makijaż oczu, peeling nawilża usta, dodaje im odrobinę objętości, a skórki staja się mniej widoczne. Dzięki temu usta wyglądają na pełniejsze, a sama pomadka matowa też lepiej wygląda na ustach. Efekty są, oczywiście że tak, jednak nie oczekujmy w tej kwestii cudów. Opakowanie i produkt: Opakowanie produktu to plastikowe opakowanie w postaci jajeczka. Opakowanie jest przezroczyste i widać przez nie cukier zabarwiony olejkami w pięknym różowo-czerwonym kolorze. Sam zapach pozostawia wiele do