Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2021

Hean, Make My Day Eyeshadow Palette

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją fantastycznej paletki do cieni, którą mogłam testować, dzięki uprzejmości marki. Dziękuje ślicznie za możliwość jej przetestowania! Paletka bardzo przypadła mi do gustu, można nią wyczarować wiele makijaży dziennych i jaśniejszych i ciemniejszych. Błyski bardzo mnie urzekły: perłowy Shake, perły z brokatową drobiną czyli Joy i Hope, które zasługują na swoje nazwy oraz fajny toperek w kolorze białego złota czyli Dreamer. Oczywiście glitterowy toper czyli Bubble też jest uroczy i sprawdzi się zarówno jako gwóźdź programu makijażu wieczorowego, jak i jako delikatny akcent w makijażu dziennym, kiedy możemy nim tylko delikatnie musnąć naszą powiekę. Jeśli chodzi o formulację, zdecydowanie mniej przypadły mi do gustu cienie Sexy i Passion, które są przepiękne, ale jakby grudkowate i niestety się sypią co mocno utrudnia ich aplikację. Maty to istna bajka jeśli chodzi o pracę z nimi. Także jestem na tak! Moje srocza dusza została zaspokojona. W końcu jakaś

Verona, Butterfly Collection, Curly Lashes Mascara (Tusz podkręcający rzęsy)

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją raczej niecodziennego tuszu, który dostałam w jednej z wygranych paczek. Dlaczego niecodzienny? A no bo takiej dziwnej szczoteczki to ja jeszcze w życiu nie widziałam. Tusz z kolekcji Butterfly wyprodukowany został przez firmę Verona Cosmetics, która wypuściła między innymi markę Vollare Cosmetics przy współpracy z Lil Masti. Znajdziecie recenzję dwóch produktów tej marki a były to paletka Purple Fantasy oraz korektor Take Me! , które swoją drogą są całkiem sympatyczne. Jednakże o tym akurat tuszu niestety nie mogę powiedzieć tego samego. Jego szczoteczka jest co najmniej dziwna, co z resztą widać na zdjęciu. Jest plastikowa, jej włoski z jednej strony są bardzo króciutkim zaś z drugiej są strasznie długie i dziwnie rozmieszczone. Ta szczoteczka jest mega ciężka w użytkowaniu i nie ma dnia żeby się nią nie ukłuć w oko. Jeszcze tak ciężkiej w obyciu nigdy nie miałam. Co więcej nie zauważyłam żadnego efektu podkręcenia. Opakowanie i produkt: Opakowan

GlamShop, Glam Box "Smoky" - Swatche

Kochani, niedługo Halloween, więc dzisiejsze swatche przedstawiam w nieco potworniastej odsłonie. Uważam, że nietoperze super wpasowują się w ten klimat. Mam nadzieję, że Wam się podobają równie mocno jak mi. Jest to paletka najlepsza z całego zestawu. Jest bardzo użytkowa, zrobić nią można każdy makijaż, od najdelikatniejszego " makeup no makeup" po imprezowe czarne smoky. Wszystkie kolory się uzupełniają ze sobą, przez co makijaże uzyskują swego rodzaju głębię. Kolorystyka i formulacja: Weźmy na przykład cienie o formulacji  Ultra Matów . Mamy trzy takie cienie: ciepły beżowy  Teleskop , mega czarny  Zaćmienie  i brąz kawa z mlekiem o nazwie  Naturalna Satelita . Wszystkie się pylą podczas nakładania, ale cienie te mają mega mocny pigment. A im więcej jest pigmentu tym bardziej cienie mogą się pylić. Mi to szczególnie nie przeszkadza, pędzel można otrzepać z nadmiaru, natomiast luźne okruszki w palecie do klepię sobie paluszkiem i też jest dobrze. W końcu to i tak jest pale

Dyniowe kolczyki 🎃🎃🎃

Dyniowe kolczyki robiłam w roku 2016 czyli szmat czasu temu, ale nie znudzą mi się one chyba nigdy, bo czyż nie wyglądają uroczo? Kolczyki wykonane zostały na podstawie tutorialu Allie Buchman z koralików: 🎃 CzechMates Crescent w kolorach: Pacifica - Tangerine i Sueded Gold Hyacinth 🎃 Preciosa Forget-me-not w kolorze Crystal Vitrail 🎃 Toho Demi Round 11o Opaque Jet  🎃 Bicone 4mm w kolorach: Milky Orange oraz Hyacinth AB Lubię je nosić w okresie jesieni i oczywiście w dniu Halloween, kiedy wszędzie dookoła jest pełno dyń. Święto to cieszy się w Polsce coraz większą popularnością, jest coraz więcej imprez tematycznych, di również dzieci polubiły tą zagraniczną tradycję.  Starszym osobom często się to nie podoba, ale mi osobiście to nie przeszkadza, a dzieciaki mają kolejny powód żeby się przebrać i załapać się na coś słodkiego. Poza tym te powycinane dynie wieczorem wyglądają bardzo klimatycznie... A Wy, jakie macie przemyślenia na temat Halloween? Jesteście za obchodzeniem, czy wręc

Anwen, Odżywka do włosów o średniej porowatości "Emolientowy Irys"

Przepraszam za niewielką aktywność ostatnimi czasy, ale jakoś złapał mnie brak weny na pisanie recenzji. Dodatkowo większość czasu zajmuje mi szydełkowanie. Jednakże zrobię co w mojej mocy aby wrócić do regularnego publikowania. Jakiś czas temu był post, w którym omawiałam odżywkę marki Anwen Proteinowa Magnolia. Jak zapewne pamiętacie odżywka ta idealnie mi się sprawdzała. Wspominałam też zarówno w poście jak i na Stories, że jedna z odżywek nie bardzo mi się sprawdziła i dzisiaj właśnie o niej będzie mowa. A jest to Emolientowy Irys. Co to są te e molienty? Tworzą one na powierzchni włosa warstwę okluzyjną, która zapobiega nadmiernej utracie wody oraz zabezpiecza przed wnikaniem szkodliwych substancji do wnętrza łodygi włosa.  Dzięki temu włókna włosów utrzymują odpowiedni poziom  nawilżenia, są bardziej elastyczne, błyszczące, wygładzone. Więc jeśli  Twoje włosy puszą się, elektryzują i są zbyt lekkie, to znak, że brakuje im właśnie emolientów! Opakowanie i produkt: Odżywka ta zamkn

Tassimo, Jacobs Morning Café Strong & Intense Big Pack ☕

Dzisiaj postawiłam na post z kawą. Przychodzę do Was z mini recenzją kolejnych kapsułek Tassimo. A jest to mocniejsza i bardziej aromatyczna wersja wcześniej już opisywanej kawy Jacobs Morning Café . Początkowo była tylko wersja niebieska o łagodnym aromacie i delikatnym smaku. Ta omawiana dzisiaj to nowa wersja czerwona, czyli Strong & Intense. Tak nie pomyliłam się z kolorem, a to dlatego, że opakowanie zbiorcze jest czerwone, natomiast kapsułki są żółte. Taka niespodziewajka. Jak sama nazwa wskazuje specjalna kompozycja ziaren w tej kawie ma intensywny aromat i głęboki smak, który postawi nas na nogi o poranku. Do dzisiejszej kawy oczywiście nie mogło zabraknąć czegoś słodkiego. Tym razem są to moje ulubione rurki z kremem czekoladowym! Uwielbiam i nienawidzę jednocześnie, bo nim się obejrzysz opakowanie jest już prawie puste! Z pewnością trzeba się przy nich pilnować :) Dobra to teraz trochę więcej szczegółów. Jak się zapewne już domyślacie po zdjęciu jest to kawa jednokapsułko

Wet n Wild, MegaGlo, Hello Halo Blushlighter "Highlight Bling"

To fantastyczne DUO zawierające róż i rozświetlacz dostałam w jednej z wygranych paczek kosmetycznych. Muszę przyznać, że początkowo podchodziłam do niego bardzo sceptycznie, tym bardziej że jest tam róż rozświetlający i zastanawiałam się nawet czy go nie oddać. Ale... pomyślałam sobie, że może się pozytywnie zaskoczę i tak właśnie było. Kiedy otworzyłam pudełko i zrobiłam swatche na ręce, pomyślałam sobie no ładna tafla! Może nie będzie tak źle jak myślałam. Jednakże kiedy naniosłam rozświetlacz na twarz okazało się, że niestety robił mi białą plamę, co mnie osobiście mega zaskoczyło bo przecież jestem typowym bladziochem. No ale z drugiej strony byłam ciągle opalona po lecie... Myślę, no szkoda a mogło być tak pięknie... Ale coś mnie tknęło, żeby zmieszać je razem i okazało się że powstał fantastyczny odcień pięknego rozświetlacza o świeżym blasku w kolorze różowego szampana! To był właśnie ten moment, w którym przestałam żałować, że go sobie zostawiłam! Opakowanie i produkt: Opakowa

GlamShop, GlamBox "Z kolorem" - Swatche

Dobra Kochani, dzisiaj wracam do paletek GlamShopu i przedstawiam Wam swatch paletki "Z Kolorem". Jest to najbardziej kolorowa paletka z całej czwórki. Te błyski sa tak piękne, że mój biedny aparat w telefonie niestety sobie nie za bardzo poradził z zadaniem, na wskutek czego zdjęcie nie oddaje ich piękna realnego. Jest to najbardziej pogodna paleta i jeśli jesteście zainteresowani nią to więcej dowiecie się z jej docelowej  recenzji .   Formulacja i kolorystyka: Weźmy na przykład cienie o formulacji  Ultra Matów . Mamy cztery takie cienie: najjaśniejszy beżowy, ale wpadający lekko w róż  Migdałowy , koralowy  Sedno , jaśniejszy brązowy  Sezamek  oraz ciemniejszy rudy brąz  Układ . Wszystkie się pylą podczas nakładania, ale cienie te mają mega mocny pigment. A im więcej jest pigmentu tym bardziej cienie mogą się pylić, więc to normalne. Jak już zapewne niektórzy wiedzą kompletnie mi to nie przeszkadza, pędzel można otrzepać z nadmiaru i tyle. Z resztą ja i tak makijaż oka rob

Bielenda, Essence of Asia, Tightening Glow Restoring Sheet Mask (Napinająca maska w płacie przywracająca skórze blask)

Raz na jakiś czas robię sobie dzień dla siebie i swojej twarzy. Wtedy lubię zrobić sobie mini SPA w domu. W takim właśnie dni sięgnęłam po maskę na płachcie marki Bielenda, którą dostałam w jednym z zestawów kosmetyków będącym nagrodą w konkursie. Myślę, że przyszła pora aby opisać swoje odczucia i wrażenia po jej zastosowaniu. Opakowanie i produkt: Opakowanie w formie saszetki o prostej i minimalistycznej szacie graficznej, zachowanej w biało-różowej kolorystyce. W saszetce, która jest dosyć mocnym opakowaniem, znajdziemy dobrze nasączoną płachtę. Jednak jej kształt jest dosyć nietypowy, a to dlatego, że jest to maska którą nakłada się nie tylko na twarz ale również na szyję. Ogólnie idea zacna, jednak jeśli mam być szczera to właśnie ta dolna część co chwilę się odklejała, co dość mocno przeszkadzało. Zapach maski bardzo przyjemny, co oczywiście sprawiło, że cały zabieg jest bardzo odprężający. Aplikacja i działanie: No cóż... Sama aplikacja sprawiła mi nie lada kłopot, ponieważ mask

Anwen, Odżywka do włosów o średniej porowatości "Proteinowa magnolia"

Kochani, dzisiaj dla odmiany coś z pielęgnacji włosów. Część z Was pewnie pamięta, że w czerwcu zakupiłam sobie zestaw mini odżywek Anwen dedykowanych włosom o średniej porowatości. Używałam ich namiętnie, przez około 3 miesiące i stwierdzam, że są one fenomenalne, czego do końca chyba nie mogę powiedzieć o szamponie, ale o tym innym razem :) Odżywka ta ma fantastyczny zapach, który utrzymuje się na włosach mega długo, bo nawet cały dzień. A same włosy są po niej miękkie, gładkie w dotyku, lejące i pełne naturalnego blasku. Odżywki proteinowej używam zgodnie z harmonogramem Anwen, czyli dwa razy na osiem myć włosów. Odkąd używam tych odżywek, cały czas rosną mi nowe włosy, które sterczą na wszystkie strony. Szczególnie widoczne są te na przedziałku. Jednocześnie zauważyłam spadek jeśli chodzi o włosy, które wypadają podczas czesania czy mycia głowy. A co za tym idzie więcej mi rośnie, niż wypada, więc idziemy w dobrym kierunku. Opakowanie i produkt: Odżywka ta zamknięta jest w plastiko

Bransoletka w stylu ArtDeco

Tym razem witam Was nowym projektem. Piękna bransoletka z cyrkoniami wykonana na podstawie projektu Gianny Zimmerman. Oczywiście znowu musiałam coś przerobić :) W oryginalnej postaci bransoletka ta jest bransoletką typu bangle, ale ponieważ ja raczej nie przepadam za bransoletkami wciąganymi na rękę przerobiłam ją na taką z zapięciem.  Pierwsza w kolorystyce zielonej - jak na maniaczkę zielonego przystało :) Wykonana z wykorzystaniem taśmy cyrkoniowej 2,5mm w kolorze Peridot oraz perełek szklanych 2mm w kolorze jasno zielonym. Nie zabrakło również Toho o15 w kolorze PFG Aluminium oraz Starlight. Całość komponuje się na prawdę ciekawie. Cyrkonie pięknie błyszczą. Bransoletka jest bardzo delikatna ale daje niezwykły efekt :) #bransoletka #bracelet #beading #giannazimmerman #rekodzielo #rękodzieło #bizuteriarecznierobiona #biżuteriaręcznierobiona #handmadejewelry #diyjewelry #handmade #artystycznystyl #biżuteria #bizuteria #jewelry #koralikitoho #toho #tohobeads #wspomnienia #memories #pa

Protex, Mydło antybakteryjne w kostce `Fresh`

Mydło Protex gości w moim domu już ładnie ponad pół roku. Tym razem jest to wersja niebieska czyli Fresh , które zakupiłam ponownie bo za pierwszym razem nie zrobiłam zdjęcia. Oczywiście mydła te głównie kupuję do mycia pędzli, jednakże zdarza mi się czasami myć tez nimi ręce. I jeśli mam być szczera to zapach tego mydła przypomina mi te mydła z lat 90tych, czyli należy on do kategorii tych mniej przyjemnych dla nosa. W dalszym ciągu uważam, że wersja różowa czyli Cream jest o wiele delikatniejsza i przyjemniejsza, przynajmniej w moim odczuciu. Już nie raz wspominałam, że używam tych mydeł do mycia pędzli. Zapytacie dlaczego? Z miłą chęcią Wam przypomnę, bo jest to istotna informacja, a osoby które obserwują mnie od niedawna mogą tego nie wiedzieć. Olejki typu Isana owszem wspaniale usuwają zanieczyszczenia, ale nie każdy wie, że oleje rozpuszczają klej, którym jest klejone włosie w pędzlach. Nie jest to może widoczne przy pierwszych myciach, ale po dłuższym używaniu da się zauważyć,

FaceApp, czyli zabawa stylizacją włosów

Jakiś czas temu mojej przyjaciółce się nudziło i pochłonęła ją aplikacja FaceApp... Żeby było śmieszniej nie poprzestała na sobie i zaczęła sprawdzać jakbym wyglądała w innych odsłonach, niekiedy nawet jako facet :D W ruch poszły przeróżne minifilmiki, których raczej Wam nie pokażę, ale uwierzcie mi, że byłoby się z czego pośmiać. Jednak może pozostańmy przy bardziej normalnych stylizacjach... Wrzuciłam wszystko w jedną całość i jestem ciekawa, w której wersji podobam Wam się najbardziej. Jakby coś, to w lewym dolnym rogu jest moje normalne zdjęcie, które znajdziecie gdzieś na profilu. Nie wiem co ona widzi w tej aplikacji, ale przyznam się, chciałabym mieć tyle włosów co na tych przeróbkach :D Dajcie znać, która opcja podoba Wam się najbardziej i napiszcie w komentarzach czy Wy też bawicie się tego typu aplikacjami kiedy Wam się nudzi :D #kolaż #kolaz #faceapp #edycjazdjęć #edycjazdjec #upiekszanietwarzy #upiększanietwarzy #edytortwarzy #upiększaniezdjęć #upiekszaniezdjec

NAM, Creamy Eyeshadow Base (Baza pod cienie)

Kochani tą, bazę dostałam w jednej z nagród. Był to mój pierwszy produkt tej marki i kompletnie nie wiedziałam czego się spodziewać. Jednakże ta baza bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, tym bardziej że mam bardzo trudną powiekę. Używałam jej jakoś przez miesiąc i bardzo dobrze mi się z nią pracuje. Maty spokojnie trzymają się cały dzień, a błyski przyklejone dodatkowo na odrobinę GlamGlue nie zbierają się w załamaniu. Pod względem barwy, konsystencji i lepkości do złudzenia przypomina  bazę Golden Rose . Jednakże cienie na niej utrzymują się zdecydowanie lepiej. Oczywiście być może istotny wpływ ma na to również fakt, że przed nałożeniem cieni utrwalam moją mieszankę bazy i korektora pudrem transparentnym. Dzięki temu zabiegowi mój makijaż, wytrzymywał nawet najgorętsze dni w całkiem dobrym stanie :) Opakowanie i produkt: Opakowanie w formie tubki o pojemności 10g. Dzięki wąskiemu aplikatorowi takiemu jakie występują często w kremach pod oczy, jesteśmy w stanie wycisnąć odpowiednią iloś

GlamShop, GlamBox "Nude" - Swatche

Dzisiejszy post dedykowany jest swatchom glamowej paletki "Nude". Super paletka do makijaży dziennych ale nie tylko. Jest bardzo użytkowa i zrobić nią można nawet bardzo ciemny makijaż w brązach. Błyski to kompletny sztos i zrobią furorę na każdej imprezie. Jeśli jesteście ciekawi szczegółów to znajdziecie je w marcowej recenzji tej paletki . Serdecznie zachęcam! Formulacja i kolorystyka: Cienie  Ultra Maty . Mamy cztery takie cienie: najjaśniejszy beżowo-brzoskwiniowy mat  Cenzurka , koralowy  W Punkt , mat w kolorze kawa z mlekiem o nazwie  Kora  oraz ciemny, ciepły brąz  W Sam Raz . W tej paletce wszystkie maty są raczej miękkie i gładkie w dotyku. Nie ma tutaj żadnego matu, który byłby bardziej suchy od pozostałych. W palecie mamy również jeden  Cień Perłowy . Jest to cień  Dukat , o trochę miedzianym kolorze opalizującym na koralowo. W rzeczywistości jest o wiele jaśniejszy niż widać na zdjęciu, a na powiece daje bardziej koralowy niż miedziany efekt. Mimo iż jego błysk

Bourjois, Rouge Edition Velvet, Matowa pomadka do ust "13 Fu(n)chsia"

Szukałam jakiejś fajnej pomadki w kolorze pięknej fuksji, a ponieważ gama kolorystyczna moich ukochanych pomadek GR My Matte Lip Ink nie ma takiego koloru, musiałam poszukać coś innego. O pomadkach Bourjois słyszałam wiele dobrego, więc kupiłam jedną do przetestowania, ale jeśli mam być szczera to nie wiem skąd ona ma aż tak wysokie i pozytywne opinie. Owszem kolory ma fantastyczne, ale w porównaniu do wcześniej wspomnianych pomadek Golden Rose, ta wypada strasznie kiepsko. Krycie ma słabe, potrzebne są co najmniej dwie warstwy, bo przy pierwszej prześwituje moja czerwień wargowa. Czasami mam wrażenie, że podkreśla każde załamanie ust i uwidacznia skórki, które pomadki Lip Ink zakrywają. Jej trwałość też nie jest jakaś wspaniała i nie mówię tutaj o sytuacjach, w których jem, ale ona znika przy dłuższym noszeniu a już kompletnie znika po wypiciu jednej kawy. No nie wiem, po tych wszystkich opiniach miałam dość wysokie oczekiwania, które niestety zakończyły się sporym rozczarowaniem...

Tassimo, Coffee Shop Selections, Toffee Nut & Latte ☕

Dawno mnie tu nie było... Jakoś ostatnio nie miałam weny, żeby napisać jakiś post. Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną recenzją kapsułek Tassimo . Tym razem są to kapsułki kawy mlecznej z linii Coffee Shop Selections w wersji smakowej Toffee Nut & Latte . Jak widać na zdjęciu jest to kawa typowo mleczna czyli dwukapsułkowa . Do zrobienia tej kawy potrzebujemy jedną kapsułkę z esspresso oraz jedną z płynnym mlekiem smakowym. W pierwszym etapie do ekspresu wkładamy kapsułkę mleczną. Mleko jest pięknie spieniane przez ekspres i stanowi 3/4 całego napoju. Następnie do tej samej szklanki zaparzamy kawę z drugiej kapsułki. Jest to kawa mielona tak dla jasności. W efekcie powstaje nam piękna trójwarstwowa kawa uwieńczona centymetrową warstwą pianki. Ja osobiście wolę pić ją zmieszaną, dzięki czemu słodycz kawy rozkłada się równomiernie po całym napoju. Co warto jeszcze wiedzieć? Jest to kawa w rozmiarze XL a jej pojemność orientacyjna to 280ml. Co za tym idzie do jej wykonania potrzebuje