Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją fantastycznej paletki do cieni, którą mogłam testować, dzięki uprzejmości marki. Dziękuje ślicznie za możliwość jej przetestowania! Paletka bardzo przypadła mi do gustu, można nią wyczarować wiele makijaży dziennych i jaśniejszych i ciemniejszych. Błyski bardzo mnie urzekły: perłowy Shake, perły z brokatową drobiną czyli Joy i Hope, które zasługują na swoje nazwy oraz fajny toperek w kolorze białego złota czyli Dreamer. Oczywiście glitterowy toper czyli Bubble też jest uroczy i sprawdzi się zarówno jako gwóźdź programu makijażu wieczorowego, jak i jako delikatny akcent w makijażu dziennym, kiedy możemy nim tylko delikatnie musnąć naszą powiekę. Jeśli chodzi o formulację, zdecydowanie mniej przypadły mi do gustu cienie Sexy i Passion, które są przepiękne, ale jakby grudkowate i niestety się sypią co mocno utrudnia ich aplikację. Maty to istna bajka jeśli chodzi o pracę z nimi. Także jestem na tak! Moje srocza dusza została zaspokojona. W końcu jakaś