Kolejna pomadka marki Sylveco. Tym razem jest to pomadka Rokitnikowa ale o zapachu cynamonu? No cóż cynamonu to ja tutaj w ogóle nie czułam. W porównaniu do pomadki Miętowej , ta wypada o wiele lepiej, jednak mimo wszystko do Ochronnej z peelingiem cukrowym w dalszym ciągu się nie umywa. Opakowanie i produkt: Standardowe opakowanie w postaci sztyftu zamykane na klik. Pomadka jak już wspomniałam wyżej w ogóle cynamonem nie pachnie, a przynajmniej ja go nie wyczuwam. Nie powala ani smakiem ani zapachem. Jej konsystencja przypomina odrobinę tą z wersji żółtej tylko nie posiada w sobie peelingu. Dodatkowo po jakimś miesiącu użytkowania, sztyft pomadki z jakiegoś powodu pękł… Może to akurat wada jednorazowa, ale uważajcie :) Aplikacja i działanie: Nie ma problemu z jej aplikacją. Pomadka gładko sunie po ustach. Jej masełkowa konsystencja przypomina tą z mojej ulubionej Pomadki Odżywczej, jednak ta wersja nie posiada w sobie peelingu. Sama w sobie jest dosyć tłusta. Mam wrażenie, że rozpu