Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2022

Eveline, Feel the Bronze, Bronzing & Contouring Powder (Puder brązujący i konturujący)

Wiem, że dawno mnie tutaj nie było, ale miałam trudności z mobilizacją do napisania recenzji. Felicja po raz drugi dostała jelitówki. Tym razem obeszło się bez gorączki, ale niestety wymiotowała tak samo często jak poprzednim razem. Ostatecznie po rozmowie z lekarzem trafiła zapobiegawczo na oddział, gdzie była dwa dni. Ale żeby było śmieszniej wróciła do domu i zaczyna mi kaszleć, a mi już ręce opadają. Wychodzi na to, że chyba trzeba będzie iść do do lekarza prywatnie, bo zamiast dać dziecku antybiotyk, to ciągle leczą ją inhalacjami 😓 Wracając do świata beauty, chciałam Wam przedstawić super bronzer marki Eveline. Dostępny jest w dwóch odcieniach 01 Milky Way oraz 02 Chocolate Cake. Mi bardzo do gustu przypadł odcień 01, który jest jaśniejszy i chłodniejszy. Jest idealny dla takiego bladziocha jak ja. Nie robi plam, jest dosyć mały, ale bardzo wydajny i fantastycznie pachnie czekoladą 😀 No kocham 💖 Opakowanie i produkt: Sprasowany bronzer w ilości 4g zamknięty jest w przezroczyst

Dermika, Nawilżająca maska na tkaninie "Sok Aloesowy"

Dzisiaj słów kilka o masce na tkaninie marki Dermika, którą dostałam jako gratis do jakiegoś zamówienia w drogerii. Osobiście bardzo lubię maski na płachcie, ale niestety z tą maską się nie polubiłam. Można nawet powiedzieć, że mi zaszkodziła, bo maskę zrobiłam wieczorem, a już na drugi dzień rano miałam trzech przyjaciół :O Ta maska jest dosyć specyficzna również pod kątem działania. Czy nawilżyła? Możliwe, ale pozostawiła po sobie na skórze klejący się film, który był bardzo niekomfortowy. Uczucie było tak nieprzyjemne, że musiałam zmyć to z twarzy, żeby poczuć się świeżo i komfortowo. Nie wiem jak inne maski, bo to moja pierwsza styczność z tą marką. Być może inna spisała by się o wiele lepiej. Opakowanie i produkt: W saszetce o minimalistycznej szacie graficznej, znajduje się złożona maska. Tkanina z której została zrobiona była miękka i dosyć przyjemna. Maska była obficie nasączona płynem. Na tyle, że trzeba było pilnować aby maska nie zsunęła się zbyt nisko. Nie mam nic do zarzuc

Wieczór z książką 📖 Cykl Skeleton Keepers tom1 Z ogniem we krwi - Kat Delacorte

Kochani dzisiaj książka, którą czytałam tydzień temu. Jest to pierwszy tom cyklu Skeleton Keepers pióra Kat Delacorte. Osadzony w doskonale realistycznej włoskiej scenerii dark paranormal romance z wątkami queerowymi dodającymi całości szczypty pikanterii. Mroczna magia, tajemnice oraz miłość rozpalająca krew w żyłach. "Z ogniem we krwi" to nowoczesna wersja Romea i Julii w świecie urban fantasy, w której Julia ma do wyboru nie tylko Romea...  W Castello od wieków trwa wojna pomiędzy dwoma klanami: Marconich i Paradisów. Jednak któregoś dnia, po ogromnej tragedii, jaką był pożar miejscowej katedry, pojawił się człowiek, który zapobiegł dalszemu rozlewowi krwi, wskazując im nowego, wspólnego wroga.  Gdy szesnastoletnia Lilly Deluca po śmierci matki musi przeprowadzić się z Maine do małego włoskiego miasteczka, nie jest szczególnie zachwycona. Castello, skryte jest przed światem pomiędzy górami, skutecznie opiera się jakimkolwiek nowinkom technicznym. Wi-Fi , zasięg, c

Pilaten, White Clay Mask (Biała maska oczyszczająca pory)

Ostatnio nie bardzo miałam siły żeby napisać jakąkolwiek recenzję, bo Felicja tym razem załapała wirusówkę i biedna co zjadła to wymiotowała. Ja z kolei miałam czuwanie, bo Felicja miała gorączkę, więc nie mogliśmy zbić jej temperatury syropem. W grę wchodziły jedynie okłady, także towarzyszyło nam lekkie niewyspanie. Aktualnie Felicja jest już jako tako zdrowa, ale za to wirus opanował prawie całą jej klasę. Ja ten czas wykorzystałam na robienie chust dla Doroty, co było widać na stories. Chusty wyszły fantastyczne i będą sprezentowane pod choinkę, a to mi przypomina że czas pędzi nieubłaganie a święta są już tuż za rogiem. Ale dosyć o nas. Przejdźmy do recenzji. Biała maska peel-off dość znanej już marki Pilaten. Kiedyś miałam taką czarną, ale w saszetkach. Jeśli mam być szczera to nie oczyszczą magicznie Waszych porów, ale skóra po niej jest gładziutka w dotyku, zmatowiona i przede wszystkim oczyszczona z nadmiaru sebum. Maska dosyć mocno przykleja się do skóry i podczas jej zrywani

Eveline, Variete, Hydra Loose Powder (Puder sypki z efektem chłodzącym)

Ostatnio musiałam trochę nadrobić książkowe zaległości, więc nie było mnie tutaj zbyt dużo. Czytałam super książkę, o której niedługo napiszę kilka słów. Ale póki co przychodzę do Was z recenzją pudru Variete z efektem chłodzącym. Bardzo długo zwlekałam z jego recenzją, bo niestety w moim przypadku nie sprawdza się on aż tak dobrze. Wiele osób się nim zachwyca i z jednej strony wcale im się nie dziwię, bo puder ten faktycznie chłodzi. Jest to śmieszne uczucie, które określiłabym jako dotyk czegoś chłodnego i mokrego. Niby suchy puder, ale ma się wrażenie jakby był mokry. Wrażenia podczas aplikacji są bardzo przyjemne, do tego widoczny jest efekt natychmiastowego zmatowienia i wygładzenia cery. Jednakże jeśli chodzi o utrwalenie makijażu to przy cerze mieszanej niestety nie jest ono wystarczające. Jak już polecałabym bym go cerom suchy i mogę się założyć, że tutaj sprawdziłby się on idealnie. Jednakże jest jeszcze jedno "ale". Puder zdecydowanie jest żółty co u bladolicych osó

Garnier, Pure Active, Serum przeciw niedoskonałościom z kwasami AHA, BHA i węglem

Kochani jakiś czas temu dzięki uprzejmości marki, dostałam paczkę ambasadorską z tym czarnym jak smoła gagatkiem. Serum w swojej formule zawiera 4% niacynamid, kwas AHA o właściwościach złuszczających i wygładzających, kwas BHA który pomaga redukować niedoskonałości i zwężać pory. oraz węgiel znany ze swoich właściwości oczyszczających i matujących skórę. Przeznaczony dla skóry wrażliwej i problematycznej. Tak się składa, że ostatnio walczę z trądzikiem, więc byłam idealnym testerem. Czy to serum działa? Jeszcze jak! Czy spełnia obietnice producenta? Bez dwóch zdań. Po pierwszym użyciu skóra była gładziutka i zmatowiona. A po tygodniu czasu używania, mogę z czystym sercem stwierdzić, że to serum robi cuda z moją cerą. Zmiany trądzikowe zostały ukojone, koloryt skóry wyrównany, pory zwężone, niedoskonałości powoli się zmniejszają i goją, ale przede wszystkim nie pojawiają się nowe. Zapach jest taki sobie. Raczej nie bardzo zachęcający, ale dla tych efektów jestem w stanie przymknąć na n

Kącik makijażowy

Przychodzę do Was z zaległym makijażem. Wyszedł taki trochę w mrocznym stylu. Na zdjęciach wybija się grafitowy kolor cienia Księżycowy, jednakże na żywo makijaż był bardziej czarny. To zaburzyło trochę całą moją koncepcję, bo miało być czarno, a wyszło stalowo i grafitowo. Myślę, że w świetle dziennym makijaż ten wyglądał by kompletnie inaczej. Przyjaciółka śmiała się, że wyglądam jak wiedźma 😅 No i pech! Wszystko wyszło na jaw! 😂 Początkowy zamysł był trochę inny, ostatecznie wyszło co wyszło 🙈 Jakoś nie jestem do niego przekonana... Jedyny plus jest taki, że makijaż ładnie podbił kolor moich oczu. A Wy co myślicie? Oczy:  Creamy Eyeshadow Base NAM, GlamGlue GlamShop, Cienie Glam-Shop: Zaciemnienie, Księżycowy, Naturalna Satelita,Teleskop (Smoky) oraz cienie pojedyncze: Elficki, Świerkówka i Dziarska Zieleń, Smart Liner w odcieniu Satin Black Revers, kredka Colorpop Eye Pencil 05  Bright Green Golden Rose Rzęsy:  tusz Variete wersja klasyczna Eveline + sztuczne rzęsy Brwi:  Brow &

Affect, Velour Blush On (Róż Prasowany)

Róż ten wraz z bronzerem i mydełkiem tej samej marki dostałam w prezencie od @agakle_makeup. Tak na prawdę zarówno bronzer jak i róż są produktami bardzo zbliżonymi do siebie, czy to pod względem jakości, opakowania czy też pigmentacji. Ja posiadam róż w intensywnym kolorze R-0124 Camellia. Rzadko kiedy używam róży, a już tak na co dzień to chyba wcale. Jak już wybieram róż to stawiam bardziej na brudne róże lub brzoskwinie.  Przyznam Wam się szczerze, że trochę się go bałam. Kolor jak widać jest bardzo intensywny, a produkt jest przecież mocno napigmentowany. Jednakże tak na prawdę nie było się czego bo pracuje się z nim fantastycznie. Jesteśmy w stanie go ładnie rozprowadzić, ale jeśli ktoś lubi delikatniejszy efekt, to musi się nauczyć aby aplikować jego minimalną ilość :D Oczywiście nawet jeśli nałożymy go odrobinę za dużo, zawsze możemy go trochę przyklepać gąbeczką z resztką podkładu :) Opakowanie i produkt: Opakowanie o pojemności 8g wykonane z bardzo mocnego plastiku, identyczn