Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2021

Koralikowe spinki do włosów

Z biżuteryjnych rzeczy zrobionych przez moje ręce chciałam Wam również zaprezentować przepiękne spinki koralikowe. Spinka w kolorze bardzo ciemnego turkusu została sprezentowana na urodziny mojej przyjaciółki, z kolei ta druga w odcieniach szarości i bieli została zrobiona z myślą o moim ślubie cywilnym. Ostatecznie i tak jej nie założyłam, bo niestety miałam zbyt mało włosów na głowie 😆 Spinka najzwyczajniej w świecie trzymała się na włosach zbyt luźno, przez co pasma włosów szybko się luzowały i uwalniały z fryzury... Czasami ją zakładam bo jest ładna, ale robię to raczej rzadko. A Wy lubicie tego rodzaju ozdoby do włosów? Dajcie znać w komentarzach co o nich myślicie 😁 #akcesoriadowłosów #akcesoriadowlosow #ozdobydowłosów #ozdobydowlosow #hairaccessories  #spinkidowłosów #spinkidowlosow #hairclips  #rekodzielo #rękodzieło #bizuteriarecznierobiona #biżuteriaręcznierobiona #handmadejewelry #diyjewelry #handmade #crochetbeads #artystycznystyl #biżuteria #bizuteria #jewelry #szydełko

Protex, Mydło antybakteryjne w kostce `Cream`

Mydło Protex gości w moim domu już kilka ładnych miesięcy. Kupiłam je głównie do mycia pędzli, ale zdarza mi się nim też myć ręce. Pierwsze mydło jakie miałam było mydłem o zapachu Fresh, jednak wtedy jakoś nie pomyślałam żeby zrobić zdjęcie i napisać recenzję. Po kolejnym ich zakupie błąd ten naprawiam. Aktualnie używam drugiego mydła i tym razem padło na różowe mydło Cream. I muszę przyznać, że ten zapach o wiele bardziej przypadł mi do gustu. Zapach mydła Fresh kojarzyło mi się z mydłami lat 90, z kolei to o zapachu Cream ma bardziej delikatniejszy i przyjemniejszy dla nosa zapach. Bardzo je polubiłam. Jak zapewne już wiecie olejki rozpuszczają klej, którym jest klejone włosie w pędzlach, a olejek Isana jak sama nazwa wskazuje przy dłuższym używaniu właśnie to robi. Postanowiłam myć moje pędzle właśnie mydłem antybakteryjnym Protex. I ten sposób chyba się sprawdza znacznie lepiej ponieważ, pędzle są super doczyszczone i nie zauważyłam żeby problem wypadania włosia z pędzli się nasi

Verona, Vollare Cosmetics, Purple Fantasy, Eyeshadow Palette

Napisanie recenzji tej paletki planowałam raczej w późniejszym czasie, jednakże postanowiłam to trochę przyspieszyć. Wbrew temu co możecie usłyszeć o tej paletce w wielu recenzjach, rzeczywistość jest raczej całkiem odmienna. Polecam jej zakup bo jest warta swojej ceny, szczególnie jeśli dorwiecie ją na aktualnej promocji w Hebe. Ma bardzo fajną kolorystykę, która wpasuje się chyba do każdej tęczówki. Można nią wykonać zarówno makijaże dzienne, jak i ciemniejsze makijaże wieczorowe. Maltretowałam ją ponad dwa tygodnie i pracowało mi się z nią wyśmienicie. Maty mają super pigmentację, błyski również mają dobre krycie. Wbrew niepochlebnym opiniom, błyski te bardzo mi przypadły mi do gustu. Nawet te mniej oczywiste, posiadają w sobie drobinę, która oszałamiająco mieni się w promieniach słońca! I co mnie najbardziej zaskoczyło cienie praktycznie w ogóle nie zbierają się w załamaniu powieki, ale żeby nie było niedomówień aplikowałam je na NYX GliterPrimer. Jestem jak najbardziej na TAK, dla

Makijażowy kącik - Bell Eyeshadow Palette 01

Dzisiaj wstawiam makijaż z wczoraj. Makijaż dzienny wykonany techniką FoxyEye. Dopiero zaczynam przygodę z tą techniką. Sama technika jest dosyć prosta, jednak zrobienie pięknej jaskółki przy opadającej aż tak mocno nie wchodzi w grę. Ale będę jeszcze próbować, żeby wyciągnąć ją bardziej ku górze. Nie poddam się tak łatwo! Ową kreskę, która dodaje makijażowi wyrazistości, zrobiłam brązowym eyelinerem od Wibo . Kupiłam go dosłownie przedwczoraj i chciałam go koniecznie wypróbować w tego rodzaju makijażu. Jest on bardzo ciemny, ale jego efekt jest jakby mniej oczywisty i mniej kontrastujący niż czarny. Dodaje to jakby odrobinę miękkości w tym makijażu.  Ogólnie makijaż oka i konturowanie wykonałam wcześniej już recenzowanymi paletkami marki Bell HypoAllergenic , abyście mogli je zobaczyć w akcji. Jak wspominałam zapewne wcześniej, błyski w tej paletce są raczej mało srocze, ale podejrzewam, że zadowolą większość z Was. A jeśli wolicie większy błysk to wystarczy nałożyć toperek od Zmalo

Niedzielna kawusia ☕

Dzisiaj przychodzę do Was raczej spontanicznie, z kawusią (Stargardzka Palarnia Dobrej Kawy). Jakiś czas temu w nowym pasażu Ina w Stargardzie otworzył się sklep firmowy Mlekovita i mój mąż bardzo chętnie robi tam zakupy. Można tam dostać wiele ich produktów w promocyjnych cenach. Nasza rodzina pokochała bardzo ich batoniki twarożkowe MiaMu. Dostępne są aż w 6 smakach, wśród których każdy znajdzie coś dla siebie. Ze smaków raczej tradycyjnych mamy: waniliowy, kakaowy i truskawkowy, jednak znajdzie również coś dla miłośników smaku wiśni, kokosa czy nawet orzechów laskowych. Batonik ma 40g i jest bardzo syty. Jego skład wygląda nie najgorzej. Jest prosty, nie ma sztucznych dodatków i konserwantów. Jest to nasza ulubiona przekąska ostatnich dni. Ja osobiście uwielbiam orzecha laskowego i kakaowy. Są przepyszne ❤ Także, jeśli w Waszej miejscowości znajduje się taki sklep to polecam do niego wstąpić. Być może znajdziecie w nim swoje perełki. #mlekovita #miamu #batoniktwarogowy #pokusa #star

Wieczór z książką 📖 Cykl Arkadia tom 2 "Arkadia płonie"

Dawno nie było nic o książkach. Wczoraj, w końcu skoczyłam czytać książkę, którą zaczęłam jeszcze w tamtym roku. Tak się złożyło, że jakoś nie było czasu na czytanie. Było tyle innych rzeczy do zrobienia: wyszywałam bombki na święta, szyłam Felce cieplejsze leginsy na okres zimowy, dziergałam dla niej chustę, nawet zrobiłam kilka sznurów koralikowych na bransoletki. Ogólnie bardzo lubię też czytać mangę i komiksy w formie elektronicznej, ale od czasu do czasu lubię poczuć zapach książki i czuć papier pod palcami podczas kartkowania. Taka tradycyjna książka w formie drukowanej to bardzo miła odskocznia od tego elektronicznego świata. Moja książka jest książką z drugiej ręki, a zakupiłam ją dosłownie za grosze w sklepie @skupszop. "Arkadia płonie" to 2 tom z cyklu zatytułowanego Arkadia. Książka ta łączy w sobie elementy mafijne z mitem o Arkadii i jej królu Lykaonie. Dodatkowo znajdziemy tutaj elementy fantasy takie jak teriantropia, czyli przemiana ludzi w zwierzęta oraz wątk

Alterra, Baby Wundschuitzcreme Bio-Calendula, Krem ochronny i na odparzenia dla niemowląt

Kiedy skończyła nam się maść pośladkowa Ziaji, wstąpiłam do Rossmanna w poszukiwaniu jakiegoś kremu na odparzenia, oczywiście w sensownej cenie. Tym razem padło na krem marki Alterra, którego jeszcze nigdy nie mieliśmy. Jest to moja pierwsza styczność z tą marką. Tak na prawdę nie wiedziałam do końca czego się spodziewać, jednakże produkt ten miło mnie zaskoczył. Używam już go ponad miesiąc i muszę przyznać, że jak na taką cenę to jest całkiem dobry i warty uwagi. Ma fajną konsystencję i jest odpowiednio tłusty. Jakbym miała go porównać do jakiegoś innego produktu tej kategorii, to chyba byłby to krem na odparzenia Penaten Baby , z tą różnicą, że Alterra nie pozostawia tej cienkiej warstwy z talkiem. W tym przypadku warstwa ochronna jest po prostu tłusta jak u większości kremów tego typu. Opakowanie i produkt: Produkt zamknięty w plastikowej tubce o pojemności 75ml. Jest to krem o białym kolorze i idealnej gęstości, czyli takiej która nie spływa, ale jednocześnie nie jest na tyle gęst

Ukośnikowe połączenie matu z połyskiem

Pamiętacie jeszcze zielono-niebieski zestaw jaki dodałam na profil w styczniu? Tak właściwie to dzisiaj chciałam Wam przedstawić jego bardziej stonowaną wersję, która pasuje do wielu stylizacji. Zestaw ten był robiony w roku 2016 na zamówienie mojej koleżanki, która swoją drogą ma mój pierwszy sznur koralikowy jaki kiedykolwiek zrobiłam. Ciągle pamiętam jak robiłam ten komplet, a to już tyle lat minęło. Wtedy byłam dopiero w 4mcu ciąży, a już za kilka miesięcy Felicja skończy 5 lat. Strasznie szybko zleciało i to trochę przerażające.  Nie wiem czy to widać na tym zdjęciu, ale ten ukośnik jest połączeniem czerni matowej z czernią połyskującą, co daje całkiem unikatowy efekt końcowy. Komplet został wykonany z koralików Toho o11 w kolorystyce czarno-srebrnej. Do jego wykonania użyte zostały koraliki w kolorach: Opaque Jet, Opaque-Frosted Jet (matowe) oraz Permanent Finish-Galvanized Gunmetal Gray. Zarówno naszyjnik jak i bransoletka zostały wykończone zapięciem typu toggle w kształcie węż

Ziaja, De-makijaż, Dwufazowy płyn do demakijażu oczu

Niezależnie od tego, czy mamy cerę suchą, naczynkową, dojrzałą czy tłustą, usuwanie makijażu to jeden z najważniejszych elementów naszej pielęgnacji twarzy. Często jednak demakijaż oczu sprawia nam problem, szczególnie kiedy mamy do czynienia z wodoodpornym tuszem do rzęs czy też kredką do powiek, a intensywne pocieranie wacikiem wrażliwych okolic oczu, powoduje ich podrażnienie i łzawienie. Dlatego warto sięgnąć po dwufazowy płyn do demakijażu oczu, szczególnie jeśli preferujemy intensywne makijaże lub kosmetyki wodoodporne. Taki kosmetyk poradzi sobie nawet z najcięższymi zabrudzeniami i skutecznie usunie resztki nawet najbardziej trwałego makijażu. Skuszona tą ideą oraz trudnościami w zmyciu nowo zakupionego, wodoodpornego tuszu Eveline , postanowiłam go kupić i wypróbować czy faktycznie jest taki super. Dlatego podczas rutynowych zakupów w Netto, wrzuciłam go do koszyka z nadzieją, że poradzi sobie z tym gagatkiem. Opakowanie i produkt: Mała, plastikowa buteleczka o pojemności 120m

Palmolive Naturals, Nourishing Sensation, Mydło w kostce z mlekiem i płatkami róży

Mydeł w kostce Palmolive Naturals używamy już od kilku ładnych lat, a to dlatego że to są jedyne mydła które polubił mój mąż. Według jego niego są to jedyne mydła, które nawilżają jego zniszczone od pracy dłonie. Swego czasu testowaliśmy tez wiele innych mydeł, jednak z nimi bywało różnie. Bardzo często zamiast nawilżać, wręcz wysuszały jeszcze bardziej jego dłonie. Ja z kolei przy wyborze mydeł głównie sugeruję się ich zapachem. To konkretne mydło o zapachu mleka z płatkami róży spełnia zarówno moje jak i męża oczekiwania, dzięki czemu staje się naszym nr1 mydeł w kostce. Jest to nasze ostatnie odkrycie. Pomimo iż używamy tych mydeł od lat, to tak naprawdę ich zapach nie do końca mi odpowiadał i chodzi mi tu o mydła: Mleko z miodem, Mleko z migdałami oraz Aloes z oliwką. Jednakże to o zapachu różanym bardzo przypadło mi gustu i używam go z miłą chęcią. Opakowanie i produkt: Kostka ma poręczny kształt i odpowiednią wielkość, dzięki czemu idealnie leży w dłoni. Ta w różanej wersji zapac

Jajko Temari 2018 🐰

Wiem, że już dawno po świętach, ale zostało mi do przedstawienia ostatnie jajko jakie zrobiłam jeszcze w roku 2018. Gdyby nie choroba to pewnie zostałoby ono wrzucone na święta, albo nawet jeszcze przed nimi, ale nie miałam siły żeby nawet myśleć, a co dopiero napisać posta. Ale obiecuję, że w tym roku jest to już ostatnie jajko jakie dodaję i więcej nie będzie :) Tym razem fuksjowa baza i różowo-fioletowy haft. Do tego srebrny sznurek metaliczny i delikatne perłowo różowe motylki. Trochę wiosennie 🦋 Od dłuższego już czasu na moim profilu gości zaplanowany układ dodawania postów, czyli dwa zdjęcia z recenzjami i jedno z różnościami, w które wchodzi głównie moja twórczość. Jednak tych różności, którymi chcę się z Wami podzielić zaczyna się robić za dużo 😅 W mojej twórczości znajdziecie między innymi haftowane jajka i bombki - ale to bliżej świąt, ręcznie robioną koralikową biżuterię, maskotki i inne rzeczy dziergane na szydełku. Oczywiście poza twórczością wrzucałam też książki jakie

Fa, Island Vibes, Fiji Dream, Antyperspirant odświeżający zapachowy w sprayu

Zauroczona arbuzowym żelem pod prysznic marki Fa, postanowiłam kupić również antyperspirant. Ponieważ w Rossmannie nie było nic ciekawego co przyciągnęło by moją uwagę - swoją drogą moich ulubieńców też nie było - więc podczas zakupów w Netto padło właśnie na Fa Fiji Dream. Pomyślałam sobie, że skoro żel ma tak piękny zapach to dezodorant nie może być gorszego i właściwie w ciemno wrzuciłam go do koszyka. Dopiero w domu sprawdziłam jego zapach, a ten niestety diametralnie odbiega od tego, który posiada żel pod prysznic. Po prostu wtopa na całej linii, ale bywa i tak. Teraz trzeba go wymęczyć, bo szkoda wyrzucić. Opakowanie i produkt: Opakowanie w kolorystyce koralowej, z arbuzami i kwiatami ylang ylang. Szata graficzna powiedziałabym trochę neonowa i kojarząca się z wakacjami na wyspie. Uwielbiam owocowe zapachy, jednak jak pokochałam jego odpowiednik w postaci wcześniej wspomnianego żelu pod prysznic, tak ten w dezodorancie ledwo znoszę. Sam dezodorant dobrze leży w dłoni, i jest wyg

Bielenda, Red Ginseng, Przeciwzmarszczkowa regenerująca maseczka do twarzy

Ostatnio naszła mnie ochota na zrobienie sobie maseczki. Po długiej chorobie, postawiłam na odrobinę wieczornego relaksu. Tym razem padło na maseczkę z serii Red Ginseng , która jest raczej dedykowana cerze dojrzałej. Moja cera jest jeszcze trochę za młoda na kremy tej serii, ale myślę że maseczka nie powinna zaszkodzić. Muszę przyznać, że jest to bardzo ciekawa maseczka. Nie nakłada się jej tak grubą warstwą, jak przy tradycyjnych maseczkach. Nie jest też zastygająca. Jest to produkt z typu kremowych masek na noc, czyli nakładasz go więcej niż klasycznego kremu, a po upływie określonego czasu zmywa się nadmiar kremu, który się nie wchłonął. Opakowanie i produkt:  Opakowanie to standardowa saszetka z pięknie kwitnącym czerwonym żeńszeniem i grzybem shiitake na białym tle – szata, którą ma cała ta seria. Grafika jest prosta i minimalistyczna oraz przedstawia dwa główne składniki aktywne. Saszetka zawiera 8g produktu, co wystarcza tak jak obiecuje producent na dwie aplikacje. A wszystko

Kącik makijażowy - GlamBox Smoky i Kalendarz 2020

Dzisiaj tak trochę spontanicznie. Dawno nie było żadnego makijażu a przecież obiecałam od czasu do czasu coś wrzucić, żeby rozwinąć swój profil również w tym kierunku. Od bardzo dawna chodził za mną makijaż z czernią i srebrnym, ale dla urozmaicenia dodałam do niego niebieskie akcenty. Wiecie, tak żeby było ciekawiej. Mam nadzieję, że taka propozycja makijażowa Wam się spodoba. Dajcie znać w komentarzach :) PS: Jakby komus przeszkadzały moje sterczące pojedyncze włosy to przepraszam bardzo, ale nie układają się one tak jakbym chciała bo mam sporo nowo wyrośniętych włosów i nawet je uklepię, to za za chwilę jest dosłownie to samo :D Oczy:  Paleta GlamBox Smoky oraz cienie z Kalendarza 2020 (Flara, Firmament)  @glamshop_pl   @digitalgirl13 , klej Glitter Primer  @nyxcosmetics_pl , korektor Infallible 320  @loreal_polska Rzęsy:  tusz Variete  @evelinecosmetics , rzęsy Rock&Doll @clavier_official Brwi:  pomada Waterproof Brown Maker  @bell.hypoallergenic Usta:  My Matte Lip Ink 03  @go

Bell, HYPOAllergenic, Eyeshadow Palette 01

Bardzo długo już zabierałam się do napisania recenzji tej paletki, ale zawsze jakoś tak wychodziło że przekładałam ją na inny dzień. O tej paletce wspominałam kilka razy przy postach z paletami do konturowania  Bell, a te pisałam już ponad pół roku temu. Nie mogę tej recenzji odwlekać w nieskończoność, tym bardziej że paletka jest bardzo dobrej jakości jak na drogeryjną i warta jest Waszej uwagi. Jak widać na zdjęciu jest to paletka 8 cieni w tym 5 matów i 3 perły. Oczywiście jest to paletka, która ma zarówno ładny beż oraz głęboką czerń. Jest idealna zarówno do lżejszych makijaży dziennych, jak i ciemniejszych makijaży wieczorowych. Nie zbierają się szczególnie w załamaniu powieki co jest mega plusem i na dobrej bazie wytrzymują cały dzień bez większego uszczerbku, jednak perły w porównaniu do tych Glamshopu wypadają dosyć słabo. Jednakże uważam, że osoby które nie lubią przesadnego błysku będą z niej bardzo zadowolone. A jeśli podoba Wam się ta paletka, ale nie jesteście do końca prz

Eveline, Extension Volume, False Definition 4D & Waterproof Mascara (Wodoodporny tusz do rzęs)

Część z Was zapewne jeszcze pamięta jak pisałam, że niestety Variete nie radzi sobie z ekstremalnymi warunkami pogodowymi takimi jak mocny deszcz czy śnieg. Dlatego też nie myśląc długo zakupiłam do kompletu również tusz wodoodporny, tym bardziej że na zdjęciach jego szczoteczka wygląda łudząco podobnie. Zachwycona więc efektami Variete postanowiłam go wypróbować i tak wylądował w mojej kosmetyczce. Co mogę powiedzieć po 2 miesiącach używania? Tusz ten pięknie wydłuża rzęsy, jednak jeśli chodzi o efekt ich pogrubienia to jest wręcz zerowy. Przynajmniej przy jednej warstwie. Oczywiście o wiele lepszy efekt uzyskamy przy 2-3 warstwach, chociaż osobiście uważam, że jak już kupuję tusz to po to, żeby uzyskać zadowalający efekt przy jak najmniejszej ilości warstw. Jednakże mam zamiar zakupić jeszcze kilka tuszy z tej samej linii, ponieważ jest ich kilka i każdy ma nam dać inny efekt końcowy, których jestem bardzo ciekawa :) Opakowanie i produkt: Opakowanie o typowym kształcie walca, w kolor

Jajko Temari 2018 🐰

Dzisiaj postanowiłam opublikować dwa posty. A wszystko dlatego, że chciałam Wam serdecznie podziękować, za to że aż tyle osób postanowiło mnie obserwować na Instagramie! Jest Was już ponad 1500 osób i każdej/każdemu z Was chciałam podziękować za to, że jesteście tutaj ze mną! Mam nadzieję, że mój profil i sposób w jaki go rozwijam przypadł Wam do gustu. Ponieważ mamy dzisiaj Wielkanoc, korzystając z okazji chciałam również złożyć najserdeczniejsze życzenia świąteczne! Kochani, w te święta życzę Wam dużo, ale to dużo zdrowia! Żeby to zdrowie towarzyszyło Wam każdego dnia, a Covid19 żeby omijał Was szerokim łukiem, bo jest to najgorsza choroba, której nie życzę nikomu! W miarę możliwości spędźcie te święta w gronie najbliższych i niech będą to święta spokojne, ale jednocześnie pełne radości! #jajka #pisanki #pisankiręcznierobione #wielkanoc #easter #przygotowaniadoswiat #rękodzieło #ozdobywielkanocne #ozdobyswiateczne #przygotowaniadoświąt #handmade #diy #hafttemari #pomyslnaprezent

Nivea Men, Protect & Care, Krem do golenia

Ten krem Nivea to najnowsze odkrycie mojego męża. Już od pierwsze użycia był pod mega wrażeniem działania tego kremu. Jego pierwsze wrażenia były na tyle zaskakujące, że przyszedł do mnie się nimi podzielić, a to jest czymś raczej wyjątkowym, ponieważ nie ma on tego w zwyczaju. Zastanawiacie się pewnie co aż tak go zaskoczyło? Już śpieszę z odpowiedzią. Mianowicie mojego lubego zaskoczyła przede wszystkim intensywność z jaką krem ten zmiękcza zarost. Mąż podczas pierwszego użycia tego kremu mało co się nie zaciął, ponieważ nie spodziewał się aż tak szybkiego zmiękczenia włosa. Co więcej dzięki zaawansowanej technologii golenia Ultra Glide, ostrze maszynki sunęło bardzo gładko i bez oporu po skórze, a tego właśnie mąż się nie spodziewał i myślał że się zaciął. Jak się potem okazało technologia ta sprawia, że ruch maszynki po skórze jest o wiele bezpieczniejszy i ostatecznie obyło się bez niepotrzebnej utraty krwi, a sama skóra była w stanie nienaruszonym. Jak widać krem nie tylko popraw

Neonail, 6in1 Silk Protein Base (Proteinowa baza 6w1)

Dzisiejszy post będzie w tematyce stylizacji paznokciowej. Było już o Primerze Witaminowym, a teraz przyszła pora na bazę. Jest to pierwsza moja baza, jakiej używałam, a wybrałam ja właśnie dlatego że jest kompleksowa i wielozadaniowa. Rewolucyjna formuła Proteinowej Bazy 6w1 sprawia, że możemy z łatwością zbudować i wyrównać płytkę paznokcia, ale również możemy ją przedłużyć do 10mm. A przy moich paznokciach, póki co w grę wchodzi tylko przedłużanie, więc postawiłam właśnie na tą bazę.  Oczywiście jak sama nazwa wskazuje w 1 butelce znajdziemy produkt, który ma aż 6 zastosowań : I Baza – stosowana pod lakiery hybrydowe i żele. II Proteiny jedwabiu - stosowanie wielozadaniowej bazy zabezpieczy płytkę podczas noszenia manicure hybrydowego.  III Przedłużenie – z pomocą bazy przedłużysz swoje paznokcie o 10 mm. IV Nadbudowa – innowacyjna baza pozwala zbudować i wyrównać paznokcie oraz uzupełnić odrost. V Top – po aplikacji samej bazy nie potrzebujesz dodatkowego wykończenia – produ

Jajko Temari 2018 🐰

Po przebytej chorobie, wracam już powoli do siebie. Myślałam, że będzie o wiele ciężej wrócić do jako takiej formy i sił, ale nie jest aż tak źle. Dzisiaj miałam ostatni dzień kwarantanny i od jutra będę mogła pierwszy raz wyjść z domu. To były długie trzy tygodnie... Pomimo poprawy kondycji, ciągle mam problem z powrotem do regularnego pisania postów... Dlatego z góry przepraszam za dłuższe przerwy pomiędzy postami, jeśli takowe będą. Co złego to nie ja :D  Dzisiaj kolejny post z cyklu tych artystycznych i kolejna pisanka z roku 2018. Tym razem jest to pisanka o pomarańczowej bazie i haftem w odcieniach zieleni. Całości dopełniają zielone i niebieskie cekiny. Ubolewam nad jakością zdjęcia, jednak to co najważniejsze jest chyba widoczne. Nie pamiętam już komu ją podarowałam, a tak naprawdę haftowanych pisanek robię raczej mało i jeśli mam być szczera to chyba żadna z nich się nie uchowała w moich zbiorach, więc nie mam nawet możliwości ich ponownego sfotografowania. #jajka #pisanki #pi