Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2021

Golden Rose, Eyelashes Curler (Zalotka do rzęs)

To nie jest moja pierwsza zalotka w życiu, jednak mojej poprzedniej nie używałam już od wielu lat i po jakimś czasie wylądowała w koszu, bo guma w niej zrobiła się twarda jak kamień. Ponieważ ostatnio zainwestowałam w sztuczne rzęsy, musiałam również wyposażyć się w zalotkę, która pięknie je podkręci. Dzięki temu zabiegowi moje naturalne rzęsy ładniej się wpasowują do kształtu rzęs sztucznych. Nie pamiętam jakiej marki zalotkę miałam wcześniej, jednak tym razem padło na zalotkę marki Golden Rose. Była ona zapakowana w plastikowe, transparentne opakowanie, zabezpieczone od góry i od dołu naklejkami zabezpieczającymi przed otwarciem pudełka przez niepowołane osoby. W zestawie z zalotką, w opakowaniu znajdziemy zapasowy silikon, który możemy wymienić, kiedy poprzedni ulegnie zniszczeniu. Jak dla mnie super sprawa, bo dzięki temu możemy się cieszyć nasza zalotką jeszcze dłużej. Jak dla mnie każda marka sprzedająca zalotki powinna wprowadzić właśnie takie rozwiązanie u siebie. Zalotka ta je

Aktualna stylizacja paznokci

Moja aktualna stylizacja paznokci. Tym razem połączenie przybrudzonego różu z turkusem. Lakier w kolorze różowym to hybryda marki NailWind w kolorze 6044, natomiast turkos to hybryda Neonail w kolorze Turquoise Wave, należący do kolekcji Boho. Dopełnieniem całości jest pyłek od NeoNail z niebieskimi i różowymi drobinkami czyli Sand Effect w kolorze 03. Jednak pokryłam go topem ponieważ, bo nie lubię tego efektu szorstkości jaki on daje. To połączenie kolorystyczne wyszło lepiej niż myślałam i bardzo polubiłam się z tą stylizacją. Dajcie znać czy Wam się podoba! Tylko pamiętajcie, że to dopiero moje początki i zdaję sobie sprawę, że popełniam błędy :D #neonail #neogirl #turquoisewave #bohocollection #nailwind #neonailsand #sandeffect #pyłkineonail  #pylkineonail #hybryda #paznokciehybrydowe #manicurehybrydowy #hybridnails #stylizacja #manicure

Eveline, Variete, Lashes Show Mascara (Tusz do rzęs dodający objętości)

O tym tuszu w Internecie jest całkiem głośno i wcale się nie dziwię. Efekt jaki dzięki niemu można uzyskać jest fantastyczny, szczególnie dla osób, które maja bzika na punkcie idealnie rozdzielonych rzęs - tak jak ja! Odkąd sięgam pamięcią, nienawidziłam kiedy tusz sklejał mi rzęsy. Pod tym względem jestem jakimś freekiem chyba. Kiedy tak patrzę jak niektóre YouTuberki tuszują rzędy po 3-4 warstwy to aż mnie mierzi. Kiedy one są zadowolone z efektu i mówią, że rzęsy są super pogrubione, ja widzę rzęsy które są mega posklejane i w moim odczuciu jest to aż nieestetyczne. Ja bardzo często nakładam tylko 1-2 warstwy tuszu i uwielbiam kiedy rzęsy są tylko podkreślone jego czernią. Oczywiście idealnie jest jak są dodatkowo lekko wydłużone (chociaż moje rzęsy są i tak naturalnie dość długie) i podkręcone. I jak na freeka przystało rzęsy koniecznie nie mogą być posklejane, a jak już to minimalnie. W moim odczuciu tylko nieposklejane rzęsy mogą dać efekt zwiększonej objętości. I ten tusz właśni

Fa, Brazilian Vibes, Ipanema Nights, Odświeżający żel pod prysznic

Kilka miesięcy temu dodawałam recenzję drugiego żelu z tej samej linii jednak o zapachu arbuza . Obydwa zapachy kupiłam w Netto, i jeśli mam być szczera nawet nie sprawdzałam ich zapachu. To był błąd. Jak się okazało nuty zapachowe tego fioletowego kompletnie nie wpasowały się w mój gust, a teraz jestem zmuszona cierpieć, bo przecież szkoda go wyrzucić. Sam zapach może nie byłby taki zły, gdyby był o wiele bardziej delikatny. W moim odczuciu to połączenie zapachowe jest za mocne i trochę jakby duszące. Ale wiecie, ocena zapachu jest z reguły oceną obiektywną. W końcu każdy z nas ma inny gust i lubi inne nuty zapachowe. A niestety ja za jaśminem nie przepadam, nawet w perfumach. Opakowanie i produkt: Produkt o transparentnej fioletowej barwie, zamknięty w przezroczystej butelce o pojemności 250ml. Jego zapach to połączenie ekstraktu z marakui i kwitnącego nocą jaśminu. Dostaniemy go również w opakowaniu o większej objętości – 400ml. Dzięki temu, że butelka jest transparentna, widzimy j

Bransoletka Kumihimo

Jakiś czas temu odkurzyłam mój dysk Kumihimo i pomyślałam, że po pięciu latach od jego zakupu wypadałoby coś na nim zrobić. Wzięłam satynowe sznurki i zaczęłam pleść tą piękną bransoletkę ze zdjęcia w kolorystyce różowo-fioletowej. Ogólnie pierwsze bransoletki robiłam raczej węższe, ale przypomniała sobie, że gdzieś w czeluściach mojej komody mam jeszcze kilka takich pięknych zapięć magnetycznych. Całość prezentuje się całkiem sympatycznie, a sama bransoletka będzie fantastycznym uzupełnieniem wielu stylizacji modowych.  W tej chwili bransoletka ta jest jedna z nagród za aktywność w rozdaniu na Instagramie. Chętnych zapraszam do zapoznania się ze szczegółami na moim profilu lub profilu organizatora :) Koniecznie napiszcie w komentarzach co o niej myślicie :) #kumihimodisk #diskkumihimo #kumihimo #sznurykumihimo #bransoletka #bizuteria #biżuteria #handmade #thebeadsmith #powrotdopasji #powrótdopasji #rekodzielo #rękodzieło #hobby #mojapasja #mypassion #wolnyczas #freetime #rękodzieło #z

Garnier, Olia New, Farba do włosów (7.0 Ciemny blond)

To już moja druga farba marki Olia. Ponieważ i tak zawsze kolor wychodzi mi ciemniejszy niż powinien, tym razem zdecydowałam się kupić farbę w kolorze ciemnego blondu. Muszę przyznać, że efekt i tak był odmienny od tego, który sobie wyobrażałam. Do Ciemnego blondu na moich włosach było daleko. Bardziej bym powiedziała, że miałam włosy w kolorze, który jest czymś pomiędzy blondem i jasnym brązem z rudymi refleksami... Ja nie wiem jak to jest, że te moje rude refleksy wszędzie się przebijają i żadna farba ich całkowicie chyba nie przykrywa. Aktualnie po miesiącu czasu, oczywiście kolor się już trochę spłukał i wygląda bardziej jak mój naturalny, tyle że moje siwe włosy się aż tak nie odznaczają. Pomijając już sam kolor, który z pewnością odbiegał mocno od tego na opakowaniu, bardzo lubię te farby za to, że nie niszczą mi tak włosów. Włosy są miękkie i dobrze wyglądają. Opakowanie i produkt:  W skład zestawu wchodzą: tubka kremu koloryzującego, tubka kremu utleniającego, saszetka z odżywk

GlamShop, Glow Mama by Adrianna Griotkowska (rozświetlacz)

Ten fantastyczny rozświetlacz dostałam w ramach gratisu do wygranej w rozdaniu na Instagramie. Ci co mnie śledzą, zapewne już wiedzą o co chodzi. Jest to rozświetlacz GlamShopu stworzony przy współpracy ze sławną beauty influencerką Adrianną Grotkowską. Podczas współpracy powstały rozświetlacze Glow Mama w trzech kolorach. Ja dostałam odcień „Brzask”, który jest chyba najjaśniejszym z całej trójki. Używam go namiętnie od dwóch tygodni i jestem nim oczarowana. Efekt tafli jaki daje to bajka! Normalnie trafił sam środek mojego sroczego serduszka.  To mój pierwszy rozświetlacz w formie sypkiej. Wszystkie dotychczasowe rozświetlacze jakie miałam były lub są prasowane, w tym jeden wypiekany z kolekcji Glow and Go marki Eveline . Trochę się bałam tego typu produktu w formie sypkiej, jednak szybko zmieniłam zdanie, kiedy zobaczyłam ten efektowny błysk na mojej twarzy.  Opakowanie i produkt:  Opakowanie bardzo ładne, klasyczne i minimalistyczne. Transparentne opakowanie z czarną nakrętką. Taki

Fioletowe kulki koralikowe

Dzisiaj kolejne koralikowe kulki. Te były zrobione kilka lat temu jako prezent świąteczny dla mojej Teściowej. Kolczyki zrobione w kolorystyce fioletowej, którą bardzo lubi. Na kolczykach widoczny motyw trójkątów. One również były zrobione jako dodatek do sznura koralikowego, jednak nie mam dobrego zdjęcia, które nadawałoby się na Instagram. Przyznam Wam się, że jak tak szukałam zdjęć, które ewentualnie mogłabym Wam pokazać, to tak coraz bardziej nachodzi mnie wena, żeby coś zdziałać, tylko zawsze jakoś brak czasu :) A Wy co robicie w te chłodne wieczory? #kolczyki #earrings #crochetballs #szydełkowekulki #szydelkowekulki #rekodzielo #rękodzieło #bizuteriarecznierobiona #biżuteriaręcznierobiona #handmadejewelry #diyjewelry #handmade #crochetbeads #artystycznystyl #biżuteria #bizuteria #jewelry #szydełko #szydelko #crochethook #koralikitoho #toho #tohobeads #wspomnienia #memories #pasja #passion

Miss Sporty, Eye Millionaire Water-Resistant Eye Liner (Wodoodporna kredka do oczu)

Kredkę tą zakupiłam podczas świątecznych zakupów. Brakowało mi kilka złotych do darmowej dostawy na Allegro i postanowiłam poszukać jakiejś taniej, nudziakowej kredki do oczu. Traf chciał, że padło właśnie na markę Miss Sporty. Dawno nie miałam nic tej marki. Lubiłam kupować kredki tej marki jakieś 10lat temu. Pamiętam, że były to kredki wykręcane. Miałam taką zieloną i fioletową i obie bardzo lubiłam, więc czemu by nie spróbować? Kupiłam ją w kolorze 005 czyli Precious Pearls. Po otwarciu okazało się, że nie jest to typowa kredka nude, ponieważ jest ona metalizowana. Fakt ten sam w sobie mi szczególnie nie przeszkadzał, bo pomyślałam sobie, że będzie to dodatkowy efekt rozświetlający. Na dłoni ta kredka wyglądała bardzo ładnie, jednak z moją linią wodną się kompletnie nie polubiła. Kredka w ogóle nie jest wodoodporna i znika z mojej linii wodnej w zastraszającym tempie. Niestety.  Opakowanie i produkt: Tradycyjna kredka niewielkich rozmiarów, którą trzeba ostrzyć temperówką. Nie wiem

Eveline, Essential Rose, Paleta cieni do powiek

O paletce Essential Rose dowiedziałam się na instalive Eveline i Weroniki Hazy z okazji zaczynających się wielkich przecen. Weronika wykonywała nią makijaż i bardzo ja zachwalała. Muszę przyznać, że miała rację, bo paletka jest bardzo użytkowa. I mimo iż nie przepadam za różowym kolorem, to z cieniami tej palety czuje się bardzo dobrze. Makijaż wygląda lekko i świeżo. Błyski również są bardzo dobrej jakości. Oczywiście nie umywają się do błyskotek Glamu, ale jak na jakość cieni drogeryjnych i to w tak niskiej cenie to muszę powiedzieć, że jest bardzo OK. Opakowanie i produkt: Opakowanie plastikowe w kolorze czarnym, z okienkiem przez które widać kolory cieni. Paletka składa się z ośmiu cieni: w tym pięciu matów i trzech błysków. W matach mamy jasny beż, brąz oraz brudne róże i ciemny fiolet, który swoją drogą jest ładnie napigmentowany i nie wygląda sino na powiece. Z błysków mamy szampański, złoty i kolor ciemnego złota przełamanego miedzią. Cienie w konsystencji są satynowe i całkiem

Moje pierwsze ukośniki

Ostatnio obiecałam, że dodam zdjęcie naszyjnika i bransoletki, do którego zrobiłam koralikowe kolczyki. Dzisiaj zdjęcie właśnie tego kompletu. Były to moje pierwsze aż tak okazałe sznury. I mam tutaj na myśli ich średnicę. O ile dobrze pamiętam miała ona ok. 2cm. Wyobraźcie sobie, że żeby zrobić taki sznur o grubości ok. 2cm i długości 50-60cm musiałam nawlec na nitkę 8m koralików o średnicy 2mm :) Samo nawleczenie ich to jeszcze nic. Co chwila musiałam te 8m koralików przesuwać o kilka metrów, aby mieć dostęp do nici, którą szydełkowałam. To jest ogrom pracy, o której ewentualny klient nie zdaje sobie nawet sprawy :) #naszyjnik #necklace #bransoletka #bracelet #sznurkoralikowy #sznurszedłkowokoralikowy #crochetbeadstring #rekodzielo #rękodzieło #bizuteriarecznierobiona #biżuteriaręcznierobiona #handmadejewelry #diyjewelry #handmade #crochetbeads #artystycznystyl #biżuteria #bizuteria #jewelry #szydełko #szydelko #crochethook #koralikitoho #toho #tohobeads #wspomnienia #memories #pasja

Bielenda, Blueberry C-Tox, Maseczka smoothie do twarzy nawilżająco-rozświetlająca

Przy okazji zakupów świątecznych prezentów na Allegro, zakupiłam sobie kilka maseczek do twarzy. I tak brakowało mi niewiele do darmowej dostawy, a pomyślałam sobie, że dawno nie miałam żadnych maseczek. Dorwałam się więc do maseczek Bielendy i wybrałam pięć, które chciałabym przetestować.  Ostatnio aplikowałam sobie jedną z nich i padło na maseczkę, której byłam bardzo ciekawa, chociażby dzięki tym pestkom, które widoczne są przez okienko opakowania. Ta maseczka jest bardzo fajna i tak sobie myślę, że z miłą chęcią będę do niej wracać. Ma przepięknie obłędny zapach słodkich borówek. Mój mąż jak zobaczył mnie całą w pestkach to się śmiał, a ja cieszyłam się przepięknym zapachem, który mnie otaczał. Cały zabieg tą maseczką był bardzo relaksujący, właśnie dzięki temu zapachowy. Opakowanie i produkt:  Opakowanie to saszetka o pięknej szacie graficznej – którą ma cała ta seria – która wpada w oko i jest bardzo zachęcająca do kupna. Saszetka zawiera 8g produktu, co wystarcza na jedną aplika

NeoNail, Oliwka do skórek ‘Banan’

Oliwkę ta zakupiłam podczas swoich pierwszych zakupów z lampą. Jak na fankę bananów, oczywiście wybrałam tą o zapachu banana. Jest to fantastyczny produkt, który nie obciąży naszego portfela, a warto go mieć w domu, nawet jeśli nie używamy hybryd. W końcu o nasze skórki i paznokcie powinniśmy regularnie dbać, nawet jeśli ich nie malujemy lakierami. W ofercie NeoNail znajdziemy szeroką gamę zapachową zaczynając od zapachów owocowych, poprzez kwiatowe do zapachów oryginalnych jak np. zapach herbaciany czy kaktusowy. Z łatwością każdy znajdzie swój zapach idealny. Z reguły oliwki te mają aplikatory w postaci pipetki, jednak zdarzają się też wyjątki, które posiadają pędzelek. Opakowanie i produkt:  Zgrabne, transparentne opakowanie o pojemności 15ml. W przypadku mojej bananowej oliwki wyposażone w aplikator w postaci szklanej pipetki, która fantastycznie dozuje produkt na nasze skórki, w ilości jakiej chcemy. Jej konsystencja jest dosyć lejąca, ale szczególnie to nie przeszkadza, a nawet p

Wspomnienia moich pierwszych koralikowych tworów

Ponieważ zdjęcia zeszłorocznych bombek się skończyły, a na jajka temari jest jeszcze za szybko, postanowiłam zacząć dodawać zdjęcia moich starych koralikowych wytworów. Jakość zdjęcia jest trochę niska, jednak zdjęcia te są już dosyć stare bo moją przygodę z koralikami zaczęłam w 2015 roku. Muszę przyznać, że mimo wszystko bardzo miło wspominam ten czas. Ostatnio zaczynam się zastanawiać czy nie wrócić do koralikowania. Córka już podrosła na tyle, że nie wymaga już tak wielkiej uwagi jak przedtem, więc może od czasu do czasu coś kreatywnego stworzę.  Te niebiesko-zielone kulki koralikowe są moimi pierwszymi jakie zrobiłam. Kolczyki miały ok. 12mm i zrobione były na drewnianej bazie :) Zostały stworzone do kompletu dla naszyjnika z bransoletką. Zdjęcie kompletu dodam następnym razem :) #kolczyki #earrings #crochetballs #szydełkowekulki #szydelkowekulki #rekodzielo #rękodzieło #bizuteriarecznierobiona #biżuteriaręcznierobiona #handmadejewelry #diyjewelry #handmade #crochetbeads #artystyc

Bielenda, Fresh Juice, Orzeźwiający płyn micelarny z bioaktywną wodą cytrusową `Yuzu`

Kolejny płyn micelarny z linii Fresh Juice! W przypadku tej wersji zapachowej niestety było podobnie jak z zapachem pomarańczy, czyli nie pachniał prawie wcale. Co do jego działania nie mam nic do zarzucenia, ponieważ tak samo dobrze zmywa makijaż jak jego poprzednicy. Nie trzeba super mocno trzeć a makijaż sam przenosi się na wacik. Jak zmywam nim makijaż powiek, to przykładam tylko wacik do powieki i trzymam go tak dłuższą chwilę, bez zbędnego tarcia delikatnej skóry. Schodzi nawet tusz do rzęs, chociaż nie wiem jak to jest w przypadku makijaży wodoodpornych, bo takich nie robię. Jednak ten zapach! Pewnie większość z Was już wie, że kocham pięknie pachnącą pielęgnację i to samo tyczy się również płynów micelarnych! Tutaj niestety zapach był niewyczuwalny, przynajmniej w moim odczuciu i to niestety dyskwalifikuje go z bycia moim ulubieńcem. Ciągle na pierwszym miejscu króluje arbuz ! Opakowanie i produkt: W ramach przypomnienia podstawowa linia zapachowa: pomarańcza, limonka i ananas

Kosmed, Paluszek, Gorzki płyn przeciw obgryzaniu paznokci

Moja córcia już od długiego czasu miała problem z obgryzaniem paznokci. Mimo iż zwracałam jej uwagę, że ma nie obgryzać, robiła to mimowolnie w momentach kiedy nie miałam jej na oku. Nie wiem skąd jej się to wzięło, bo ma dopiero cztery lata, więc nie ma żadnych stresów. Ja jak byłam mała też lubiłam obgryzać paznokcie. Nie tak przesadnie do krwi, ale nigdy nie doczekałam się długich paznokci. Zaś obgryzanie paznokci spowodowało, że z czasem mój wolny brzeg paznokcia się cofnął i nie wygląda to estetycznie. Odkąd pamiętam marzyłam o pięknych, długich paznokciach, których wolny brzeg paznokcia zaczyna się z końcem opuszka. Teraz aby moje paznokcie wyglądały przyzwoicie muszę je przedłużać. Samo pomalowanie hybrydą nie wystarczy, bo moje paznokcie są naturalnie miękkie. Ponieważ chcę tego zaoszczędzić córce, postanowiłam kupić jej preparat do paznokci, który oduczy ją nawyku obgryzania. Poszłam więc do apteki, a tam dostałam Płyn Paluszek, który ma gorzki smak. Muszę powiedzieć, że produ

Aktualna stylizacja paznokci ❤

A oto moja aktualna stylizacja paznokci. Chciałam wypróbować folię transferową, którą kupiłam na Aliexpress razem z naklejkami. Kolory lakierów dobrałam pod tą właśnie folię. I tak powstało połączenie lakieru NeoNail Think Happy z kolekcji Enjoy Yourself i lakieru NailWind w kolorze 8035. Folia transferowa została pokryta topem matowym marki NailWind. Jako dodatkowego akcentu na dwóch paznokciach użyłam warstwę lakieru NeoNail Gravity z kolekcji Star Glow. Całość wyszła całkiem sympatycznie. W mojej drugiej wariacji kolorystycznej lakier pomarańczowy zamieniłabym na bardziej nudziakowy, wpadający w brzoskwinię. Wyglądałoby to bardziej delikatnie, ale równie ciekawie. #neonail #neogirl #gravity #thinkhappy #starglowcollection #enjoyyourselfcollection #matowytop #mattetop #hybryda #paznokciehybrydowe #manicurehybrydowy #hybridnails #stylizacja #manicure

Duo, Eyelash Adhesive oraz Ardell Lashes, Twin pack, Wispies Black

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją trochę nietypową jak na mnie. Moje naturalne rzęsy należą do tych długich i średnio zagęszczonych. Jeśli mam być szczera nigdy nie narzekałam na moje rzęsy, ale rok temu postanowiłam się nauczyć przyklejać takie rzęsy, chociażby żeby nosić je przy okazji jakiś większych wyjść, czy spotkań rodzinnych. Pierwszą parę rzęs kupiłam jeszcze rok temu, jednak szybko się zniechęciłam, bo mój pierwszy klej był czarny i próbowałam je kleić od góry. Ponieważ nie byłam dostatecznie wprawiona w ich klejeniu zawsze gdzieś się tym klejem upaćkałam, co mnie złościło. Dodatkowo klejąc rzęsy od góry i mając czarny klej, musiałam dodatkowo robić czarną kreskę eyelinerem, a nie zawsze wpasowuje się ona w wizję mojego makijażu. Tym razem zakupu dokonałam bardziej z rozmysłem. Do dwupaku rzęs, które były akurat w grudniowej promocji, kupiłam bezbarwny klej marki DUO. Dodatkowo postanowiłam nauczyć się kleić rzęsy od dołu, co wygląda bardziej naturalnie i można pominąć eta

Eveline, Tea Tree, Mattifying Protective Antibacterial Foundation (Matujący i ochronny podkład)

Kochani dzisiaj postanowiłam się podzielić z Wami moją opinią o ostatniej nowości Eveline. Podkład pierwszy raz zobaczyłam na live u @weronikahaza . Bardzo mnie zainteresował fakt, że podkład miał być antybakteryjny. Dodatkowo Weronika wspominała o tym, że całkiem fajnie kryje co mnie jeszcze bardziej zachęciło do jego zakupu, tym bardziej że do drogich nie należał. Na tamtą chwilę moja cera była zregenerowana i doprowadzona do jako takiego ładu. Natomiast wystarczył tydzień używania tego podkładu, a doprowadził moją cerę do takiego stanu, że leczyłam się z niego ponad miesiąc. Opinie o nim widziałam różne, i dobre i złe. Nie wiem jak ten podkład zachowuje się na innych typach cery, ale w moim wypadku miłości nie będzie na pewno. Ogólnie próbowałam do niego podchodzić w tym czasie jeszcze kilka razy, jednak każde, nawet jednorazowe nałożenie podkładu kończyło się dodatkowym kolegą na brodzie lub żuchwie. Zaczęłam się tak zastanawiać nad składnikiem od którego cała seria ma nazwę, czyli

Bombka Temari zima 2020

Dzisiaj przychodzę do Was z ostatnią bombką, jaką zrobiłam jeszcze w roku 2020. Ta bombka jest również opleciona nićmi z tej samej serii co kolory neonowe, tylko z tą różnicą, że tego koloru neonem już nazwać nie można. Owszem jest to przepiękny odcień niebieskiego. Bardzo żywy i nasycony, jednak do neonu mu trochę daleko. Bombka w moim odczuciu i tak wyszła bardzo ładnie. Dajcie znać w komentarzach czy Wam również się podoba! #bombki #bombkiręcznierobione #bozenarodzenie #bożenarodzenie #christmas #przygotowaniadoswiat #rękodzieło #ozdobyświąteczne #ozdobyswiateczne #przygotowaniadoświąt #handmade #diy #hafttemari #pomyslnaprezent 

Wygrana w rozdaniu na Insta ❤ GlamBox i Glow Mama marki GlamShop!

Wczoraj dotarła do mnie nagroda z rozdania na Instagramie u Justyny Chojnackiej . Te wspaniałości marki Glam są cudowne! Moje serce sroki piszczy z radości, bo już je sobie zmacałam! Jest kolejna miłość! Przepadłam na amen w cieniach Hani!  W paczce przyszedł zestaw czterech paletek, w każdej po osiem cieni, które wcale nie są takie małe! A do tego gratis, o którym wiedziałam że będzie, ale nie wiedziałam co to, bo miała to być niespodzianka. Po otwarciu paczki tym gratisem okazał się Rozświetlacz Glam Mama, który powstał przy współpracy ze słynną youtuberką Adrianną Grotkowską. Byłam go szalenie ciekawa, bo jeszcze nigdy nie miałam rozświetlacza w postaci sypkiej, a tutaj taka niespodzianka! Także szykujcie się na ciekawe recenzje :) Dziękuję, dziękuję! Moje serce niezmiernie się raduje! #glamshop #glambox #glowmama #adriannagrotkowska #cieniedopowiek #glamcienie #glamshadows #paletaglamshop #paletacieni #shadowpalette #polskiemarki #polishbrands #rozświetlaczsypki #rozswietlaczsypki

Neo Make Up, Bling Effect Lipgloss (Błyszczyk do ust)

Kochani! Większość z Was pewnie zna markę NeoNail, głównie z ich produktów do stylizacji paznokci. Nie wiem czy wiecie, ale już od jakiegoś czasu Neonail wypuściło również linię kosmetyków do makijażu o nazwie NeoMakeup. Jeszcze przed świętami udało mi się zostać #neogirl, dzięki czemu mogłam wybrać sobie jeden produkt, który chciałabym przetestować. Ponieważ żaden z proponowanych lakierów hybrydowych mnie szczególnie nie oczarował, postanowiłam wypróbować dla odmiany coś innego i padło na piękny błyszczyk właśnie z tej nowej linii NeoMakeUp. Błyszczyk Bling Effect Lipgloss w kolorze 31 Coconut testowałam przez niecałe 14dni i jestem bardzo z niego zadowolona. Jest on bezbarwny z białymi i srebrnymi drobinami. Można go stosować na usta samodzielnie oraz jako błysk do pomadek matowych. Spełnił wszystkie zapewnienia producenta. Łatwo się aplikuje, dzięki precyzyjnemu aplikatorowi, nawilża i przede wszystkim mocno odżywia usta, dzięki zawartości witaminy C i E. Jeśli ktoś szuka fajnej alt