Przejdź do głównej zawartości

GlamShop, Glow Mama by Adrianna Griotkowska (rozświetlacz)

Ten fantastyczny rozświetlacz dostałam w ramach gratisu do wygranej w rozdaniu na Instagramie. Ci co mnie śledzą, zapewne już wiedzą o co chodzi. Jest to rozświetlacz GlamShopu stworzony przy współpracy ze sławną beauty influencerką Adrianną Grotkowską. Podczas współpracy powstały rozświetlacze Glow Mama w trzech kolorach. Ja dostałam odcień „Brzask”, który jest chyba najjaśniejszym z całej trójki. Używam go namiętnie od dwóch tygodni i jestem nim oczarowana. Efekt tafli jaki daje to bajka! Normalnie trafił sam środek mojego sroczego serduszka. 

To mój pierwszy rozświetlacz w formie sypkiej. Wszystkie dotychczasowe rozświetlacze jakie miałam były lub są prasowane, w tym jeden wypiekany z kolekcji Glow and Go marki Eveline. Trochę się bałam tego typu produktu w formie sypkiej, jednak szybko zmieniłam zdanie, kiedy zobaczyłam ten efektowny błysk na mojej twarzy. 

Opakowanie i produkt: 

Opakowanie bardzo ładne, klasyczne i minimalistyczne. Transparentne opakowanie z czarną nakrętką. Takie lubię. Bardzo podobne do tego, które ma Wibo Fixing Powder. W środku znajdziemy sitko, dozujące nam produkt. A do tego mechanizm zapobiegający przed nadmiernym przesypaniem się produktu np. podczas podróży. To właśnie czegoś takiego brakowało mi w Wibo Fixing Powder. W opakowaniu znajdziemy 5g bezzapachowego rozświetlacza w kolorze jaśniutkiego złota, który wygląda jakby był delikatnie zbrylony. Wygląda to jak miniaturowe granulki złota :) 

Aplikacja i działanie: 

Owe wyżej wspomniane granulki są pewnie efektem zamierzonym, i nie są one raczej wadą produktu, ponieważ w ogóle nie przeszkadza to w aplikacji. Granulki łatwo się rozcierają na skórze, tworząc piękną taflę jasnego złota na naszej twarzy, którą swoją drogą widać dopiero w momencie kiedy pokazujemy nasz profil. Patrząc na wprost rozświetlacz jest niewidoczny, chociaż jest to uzależnione jeszcze od oświetlenia. Kiedy się maluję w łazience, mam wrażenie, że widzę delikatnie jaśniejsze miejsca w miejscu rozświetlacza, jednak w świetle dziennym i przy świetle w pokoju tego zjawiska nie dostrzegłam :) Z resztą szansa na to że jakiś rozświetlacz jest jaśniejszy niż moja karnacja jest naprawdę minimalna… To byłby pierwszy raz :) Tak czy siak Glow Mama daje zachwycający efekt mokrego rozświetlenia na twarzy przy minimalnym jego zużyciu. Co najważniejsze intensywność blasku da się budować, nawet do takiego co widać z kosmosu. Jest bardzo trwały. Wytrzymał cały dzień na mojej twarzy. Oczywiście troszeczkę stracił na intensywności ale nie dziwne skoro ciągle przytulamy się córką, więc spokojnie można mu to wybaczyć :)

Dostępność i cena: 

Dostępny oczywiście w sklepie internetowym producenta czyli GlamShop w cenie regularnej 49zł, jednak jeśli kupimy cały zestaw trzech kolorów zapłacimy o wiele mnie bo 109zł. Oczywiście w GlamShopie jest również wiele wyprzedaży, więc warto upolować je na promocji :)

#glamshop #glowmama #brzask #adriannagrotkowska #rozświetlacz #rozswietlacz #highlighter #rozświetlaczsypki #rozswietlaczsypki #loose highlighter #polskiemarki #polishbrands #kamienienaturalne #naturalstones #ametyst #amethyst #cytryn #kwarcżółty #kwarczolty #yellowquartz #recenzja #review

Komentarze