Przejdź do głównej zawartości

Garnier, Skin Naturals, Hyaluronic Aloe Foam (Pianka oczyszczająca)

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją jednego z trzech produktów firmy Garnier jakie testowałam w ostatnich tygodniach. Za tą możliwość dziękuję Klubowi Recenzentek i Wizażowi! Do testu dostałam piankę oczyszczającą, tonik i płyn micelarny. Jako pierwszą postanowiłam zrecenzować właśnie tą piankę. Jest to bardzo ciekawy produkt, chociaż do typowej pianki to jej daleko. Owszem pieni się super ale bardziej bym ją nazwała pastą do mycia twarzy. Przyznam szczerze, że jestem pod wielkim wrażeniem jego mocy oczyszczającej. Dlaczego? Ponieważ oczyszcza skórę z makijażu i sebum do tego stopnia, że skóra jest totalnie zmatowiona. A sam efekt utrzymuje się bardzo długo. Po wieczornym oczyszczeniu twarzy zmatowienie utrzymuje się do rana. Oczywiście nie jest to już mat całkowity, ale jest ciągle wyczuwalny podczas dotyku dłonią. Co więcej wyświecenie twarzy po całej nocy jest prawie zerowe. 

Opakowanie i produkt:

Opakowanie w formie tubki o pojemności 150ml. W środku gęsta pasta w kolorze białym, która pomimo jej konsystencji wyciska się bez problemu. Nie wiem jak będzie przy końcu produktu. Szata graficzna bardzo w moim guście. Przedstawia przekrój przez liście aloesu na białym tle. W połączeniu z wodą pieni się fantastycznie. Piana jest bardzo gęsta i drobnopęcherzykowa, jednak pianką tego produktu bym nie nazwała. Zapach dosyć przyjemny, aloesowy. Podejrzewam, że wpasuje się w gusta wielu osób.

Aplikacja i działanie:

Odrobinę pasty aplikujemy na nawilżoną wcześniej skórę. Nie potrzeba jej wiele. Ja wyciskam ok. 1,5cm tej pasty i to spokojnie starcza na pokrycie całej twarzy dużą ilością gęstej pianki. Fajnie się sprawdza przy myciu twarzy szczotką soniczną. Nie nadaje się do mycia oczu. Producent zaznacza żeby pominąć te wrażliwe okolice. Działanie tej pianki/pasty jest bardzo zaskakujące. Pasta bardzo dobrze domywa makijaż, co potwierdza czysty wacik po teście z płynem micelarnym. Skóra jest dobrze oczyszczona z makijażu oraz sebum. Po umyciu twarzy odczuwalny jest efekt ściągnięcia skóry, który mija po nałożeniu kremu nawilżającego. Co więcej pozostawia na skórze efekt stuprocentowego zmatowienia, który utrzymuje się bardzo długo, bo aż do samego rana. Po przespanej nocy budzę się z praktycznie zerowym wyświeceniem cery. Posiada formułę wzbogaconą organicznym aloesem i kwasem hialuronowym, dzięki czemu produkt nie wysusza skóry. Czy oczyszcza pory? Być może. Nie miałam z nimi ostatnio problemu, więc nie zauważyłam szczególnych zmian w tym zakresie. Idealny dla cer mieszanych i tłustych. Nie podrażnił mnie, nie uczulił. Co najważniejsze nie zapchał i nie spowodował wysypu niedoskonałości. Chociaż nie mogę tego samego powiedzieć o wszystkich produktach. Zabrzmiało tajemniczo? Tak miało być :) Potrzymam Was trochę w niepewności :)

Dostępność i cena:

Z Dostępnością stacjonarną i internetową póki co wygląda to trochę słabo, ale jest to produkt nowy, więc z czasem ten stan rzeczy powinien ulec zmianie. Na chwilę obecną dostaniecie ją na Allegro i w trzech drogeriach internetowych, z czego dwie są dla mnie kompletną nowością, a trzecia to znana mi już drogeria Horex. Jej cena oscyluje od 15 do 19zł. Jednak produkt jest bardzo wydajny i starczy Wam na kilka ładnych miesięcy.
#garnier #skinnaturals #hyaluronicaloe #hyaluronicaloefoam #piankaoczyszczająca #piankaoczyszczajaca #facewashfoam #naturalneskładniki #naturalneskladniki #naturalingrediens #wegańskaformuła #weganskaformula #veganformula #wieczornapielęgnacja #wieczornapielegnacja #eveningcare #porannapielęgnacja #porannapielegnacja #morningcare #pielęgnacjatwarzy #pielegnacjatwarzy #facecare #oczyszczanietwarzy #cleaningface #demakijaz #demakijaż #makeupremoval #recenzja #review

Komentarze