Przejdź do głównej zawartości

Kolastyna, SOS Kojący balsam po opalaniu


Kochani wracam do Was po kolejnej długiej nieobecności. Najpierw miałam gości z daleka i musiałam skończyć chustę dla mojej przyjaciółki, potem leżałam 4dni z gorączką, bo nie uwierzycie ale znowu miałam anginę... Do tego z pełnym pakietem: dreszcze, gorączka, wymioty i monstrualny ból gardła... Jak widzieliście na profilu śmiga fantastyczne rozdanie dla Was, w którym można wygrać super pakę kosmetyków! Także zajrzyjcie tam koniecznie :)

Lato znowu do nas wróciło i jest bardzo upalnie. Jak jest upalnie to jest dużo słońca, a to z kolei sprzyja wyjazdom nad morze lub jezioro. Tak samo jak pamiętamy o balsamach czy emulsjach do opalania, tak warto również pamiętać o tym, aby ukoić naszą skórę również po opalaniu. Do tego celu mogę polecić dwa produkty marki Kolastyna, które miałam stosować czyli Pianka po opalaniu (o ile jeszcze mają ją w swojej ofercie) oraz dzisiaj omawiany Balsam po opalaniu. Oba produkty sprawdzają się znakomicie i bardzo ładnie pachną.

Opakowanie i produkt:

Klasyczne opakowanie, w postaci tuby o pojemności 150ml. Ładna szata graficzna, która jest już raczej charakterystyczna dla tej marki, tak samo jak zapach produktu. Zapach jest intensywny i długo utrzymuje się na skórze. Opakowanie jest może niewielkich rozmiarów, ale spokojnie wystarczy Wam na całe lato. Balsam ma biały kolor i jest dosyć rzadki, ale nie przeszkadza to w aplikacji.

Aplikacja i działanie:

Balsam posiada kojący kompleks, który jest idealny w łagodzeniu podrażnień wywołanych promieniowaniem UV. W jego skład wchodzą: Pantenol, Alantoina oraz Bisabolol pozyskiwany z olejku eterycznego z kwiatów rumianku. Produkt z pewnością nawilża skórę. Może nie aż na 48h, jak twierdzi producent, ale na 12h to spokojnie. Pomaga ukoić zaczerwienienia i podrażnienia oraz daje skórze uczucie komfortu. Nie wyczuwałam tutaj efektu chłodzenia jak przy piance, ale nie umniejsza to jego działaniu. Ulga jest odczuwalna natychmiast. Skóra jest miękka, dobrze nawilżona i pachnąca. Jego lekka formuła szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustego film. Dzięki niemu uniknęłam schodzącej skóry i mogłam cieszyć swoją opalenizną trochę dłużej.  

Dostępność i cena:

Produkt dostępny jest w dwóch wersjach pojemnościowych. Mniejsza opcja ma 150ml zamknięta jest w tubce, zaś większa ma 200ml i tutaj mamy już butelkę. Stacjonarnie znajdziemy go w kilku drogeriach. W wersji mini (150ml) dostaniecie go w drogeriach: Natura i Hebe, zaś wersję 200ml znajdziecie w Hebe i Rossmannie. Cena regularna obu produktów to 16,99zł, w Hebe aktualnie jest on w promocji i zaoszczędzicie na nim 2zł. W internetach jego dostępność jest dość słaba, ale znajdziecie go w drogerii Makeup.pl oraz w mojej ukochanej eZebra, jednakże tutaj jest on chwilowo niedostępny, tak samo jak wcześniej omawiana pianka po opalaniu. Bardzo wielka szkoda, bo produkty są bardzo fajne i godne uwagi.

#kolastyna #kolastynapoopalaniu #kojącybalsam #kojacybalsam #rodzina #family #ochronaprzeciwsłoneczna #ochronaprzeciwsloneczna #sunprotection #balsampoopalaniu  #recenzja #review

Komentarze