Przejdź do głównej zawartości

Lavress, Wcierka-Odżywka do skóry głowy i włosów

Kochani, dzisiaj przychodzę do Was z wcierką, którą otrzymałam od producenta w zamian za recenzję. Jest to wcierka do skóry głowy i włosów, których cebulki potrzebują wzmocnienia oraz odbudowania. Polski produkt o formule składającej się w 99% ze składników naturalnych, a to lubimy najbardziej. Używała jej ponad dwa miesiące, ale jeśli mam być szczera to w moim przypadku jej działanie było raczej średnie i mało zadowalające. Według producenta odżywka ta powinna: unosić włosy u nasady, zapobiegać ich wypadaniu, wzmocnić ich cebulki, regulować wydzielanie sebum oraz zagęścić włosy, co objawia się dużą ilością baby hair. Owszem ograniczyła ona wypadanie włosów, zagęściła je i wzmocniła cebulki, jednakże jakbym miała porównać efekty do Henna i Alma marki Sattva Ayurveda, to były one raczej średnie. Co więcej nie ograniczyła przetłuszczania się włosów, a miałam nawet wrażenie, że niestety ale obciążała moje cienkie włosy jeszcze bardziej. Co więcej po ponad 2 miesiącach użytkowania niestety okazało się, że dostałam od niej jakiegoś podrażnienia. Najprawdopodobniej przesuszyła mi skórę, co objawiło się mocnym łupieżem i swędzeniem głowy. Objawy ustały po jej odstawieniu, a do swojej pielęgnacji włosów nie wprowadzałam nic nowego. Jednakże osobiście uważam, że mimo wszystko warto ją wypróbować, ponieważ musicie pamiętać, że na każdego działa coś innego, a skład ma naprawdę super.

Opakowanie i produkt:

Produkt o złocisto-bursztynowym kolorze zamknięty został w szklanej butelce o pojemności 100ml wyposażonej w aplikator w postaci szklanej pipetki. Oczywiście wcierka jest rzadka jak woda, więc należy ją aplikować partiami. Dlatego też osobiście uważam, że jednak forma atomizera jest o wiele wygodniejsza w aplikacji. Szata graficzna opakowania utrzymana w biało-beżowej kolorystyce z elementami imitującymi bambus na nakrętce. Zapach owej wcierki w moim odczuciu jest całkiem dziwny i dla mnie osobiście jest mało przyjemny, taki owocowo-ziołowy. To wyjątkowa kompozycja korzenia chrzanu, owoców jałowca, gorczycy białej, majeranku, oregano oraz olejku rycynowego.

Aplikacja i działanie:

Zgodnie z zaleceniami producenta należy ją stosować po umyciu głowy, dlatego nie wiem dlaczego niektóre osoby piszą na Instagramie, że można ją stosować na suche włosy. Nic bardziej mylnego. Co dalej? Kolejnym krokiem jest wykonanie masażu skóry głowy, specjalnym masażerem dołączonym do wcierki. Przy pierwszym użyciu odczucia były dość intensywne i miałam wrażenie, że te silikonowe kolce, dość mocno kłują, jednakże skóra głowy dość szybko się przyzwyczaiła do tych doznań i z każdym następnym użyciem masaż był coraz bardziej przyjemny. Jest ona bardzo wygodny w użyciu i z pewnością przyda się nie raz również przy innych wcierkach. Przejdźmy do jej działania. Jak wspomniałam wcześniej niestety wcierka trochę obciąża moje cienkie włosy. Efekty uzyskałam raczej średnie porównując ją do wcześniej omawianej wcierki Henna i Amla. 

Dostępność i cena:

Kupić ją można na stronie u producenta oraz na Allegro. Na Allegro damy za nią raczej sporo bo aż 59,99zł plus koszty przesyłki. Na stronie producenta kupimy ją taniej bo w cenie 39,99zł za butelkę. Na każdą dodatkową butelkę producent daje rabat, i tak za 2szt zapłacimy 70,90zł zaś za 3szt 99,90zł. Myślę że takie rabaty są całkiem spoko i z pewnością ucieszą osoby, którym ta odżywka sprawdza się znakomicie.

#lavress #wcierka #odżywka #doskórygłowy #wzmacniającacebulki #scalptonik #kamienienaturalne #naturalstones #amethyst #ametyst #kwarcżółty #kwarczolty #cytryn #yellowquartz #masażerdogłowy #masazerdoglowy #scalpmassager #pielegnacjawlosow #pielęgnacjawłosów #haircare #świadomapielęgnacja #swiadomapielegnacja #consciouscare #pieknewlosy #pięknewłosy #beautifulhair #recenzja #review

Komentarze