Witam Was Kochani! Dzisiaj pogoda była iście letnia, prawda? Szkoda, że jutro ma nastąpić lekkie załamanie i powrót do temperatur rzędu 15 stopni... No cóż, na lato musimy jeszcze trochę poczekać. Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją mojego drugiego mydełka jakie używam, a dostałam je w prezencie za aktywność od @agakle_makeup. Ogólnie mydełko jest bardzo fajne i daje efekty podobne do tego marki Eveline, jednakże zapach tego drugiego podoba mi się bardziej.
Opakowanie i produkt:
Mydełko zamknięte w aluminiowej puszce o pojemności 30ml. Produkt ma transparentną żelową formułę o całkiem przyjemny zapach jednak, jeśli miałabym porównać to mydełko Eveline pod tym względem bardziej mi przypadło do gustu. Produktu jest w puszce dość dużo, jednakże zauważyłam że niestety mają krótkie PAO, które wynosi tylko 6 miesięcy. Ale podejrzewam, że krótkie PAO jest pewnie normalne przy tego typu formule, bo z mydełkiem Eveline jest podobnie. Trzeba się z tym po prostu pogodzić.
Aplikacja i działanie:
Aplikacja mydełka jest łatwa. Oczywiście produkt nakładamy na brwi przy pomocy szczoteczki/spiralki do brwi. Ponieważ najlepiej nabiera mi się produkt spiralką wygiętą pod kątem, trudno jest używać szczoteczek wbudowanych w kredki. Ciągłe ich wyginanie i odginanie do stanu początkowego z czasem doprowadzi do pęknięcia drucików i ułamania się spiralki. Dlatego warto zainwestować i kupić sobie pakiet takich szczoteczek jednorazowych. Na Allegro za 50szt zapłaciłam ok. 10zł i mam je już dłuższy czas. Moje brwi nie są jakieś szczególnie grube i gęste, więc w moim przypadku wystarczy dosłownie odrobina mydełka. Dlatego też nie zatapiam szczoteczki w mydełku, tylko dosłownie lekko dotykam samej powierzchni mydełka. Już taka ilość wystarcza aby dobrze wyczesać i ułożyć moje brwi. Następnie w miejscach, gdzie moje brwi mają większe braki uzupełniam je pisakiem Brow Art Duo, zaś pojedyncze włoski dorysowuję precyzyjną kredką Micro Precise Brow Pencil marki Eveline. Czasami, kiedy mam więcej czasu lubię użyć też cieni do stylizacji brwi marki Pierre Rene. Jakoś tak z czasem pogodziłam się z tą paletką. Oczywiście po ok. 1h czasu włoski odklejają się od skóry, ale sam efekt uniesienia i ujarzmienia moich brwi utrzymuje się spokojnie przez większą część dnia. Taki efekt mnie w zupełności zadowala i myślę, że produkt spełnia swoją funkcję znakomicie.
Dostępność i cena:
Mydełko to ma dość słabą dostępność stacjonarną. Dostaniecie je w niektórych sklepach sieci Hebe oraz Douglas, gdzie jego cena regularna wynosi ok. 35-39zł. Aktualnie w tym drugim jest teraz na niego promocja, na której zapłacimy za mydełko niecałe 29zł. W drogeriach internetowych możecie je dostać jeszcze w drogerii Cocolita oraz eZebra (aktualnie jest niedostępne) w cenie 34zł. Oczywiście warto również zajrzeć do sklepu samego producenta, gdzie jego cena regularna wynosi 36zł.
Komentarze
Prześlij komentarz