Tak jak obiecałam dodaję dzisiaj pierwszy makijaż wykonany w głównej mierze cieniami z drugiej szóstki z Kalendarza 2021. Pod łukiem brwiowym wylądował Po Prostu Beż, w załamaniu powieki przepiękny Atłasowy, w zewnętrznym kąciku na roztartą kredkę marki Reverse (tak, to ta z paczki) nałożyłam Ganasz, zaś główne skrzypce w tym makijażu gra Orzechowiec. Ponieważ żaden z poprzednich cieni nie bardzo mi pasował na wewnętrzny kącik, trafiła tam ostatecznie piękna żółta Raca z Kalendarza 2020. Oświetlenie było takie sobie, więc ciężko było uchwycić piękno tego cienia. Aparat wybił na zdjęciach głównie drobinę w kolorze starego złota, zaś ja na żywo widziałam piękne przejścia w kolorze Khaki. Co do kredki Revers powiem tylko, że dobrze mi się z nią pracowało. Na szczegóły musicie jeszcze trochę poczekać. Zaś jeśli o podkład chodzi, bardzo podoba mi się jego konsystencja i piękny zapach przypominający mi krem Nivea. Ale niestety kolor jest tak ciemny, że mógłby u mnie robić jako bronzer i właśnie dałam go dosłownie odrobinę jako taką bazę pod konturowanie na sucho. Mogłam nałożyć odrobinę więcej bronzera, bo zdjęcia mocno go zjadły, ale chciałam żeby było bardziej naturalnie. Mam nadzieję, że moja propozycja makijażowa Wam się spodoba :)
Rzęsy: tusz Variete wersja klasyczna @evelinecosmetics, sztuczne rzęsy @aliexpress
Brwi: Eye Brow Stylist 40 Date With Ash-ton @catrice.cosmetics,
Podkład: mieszanka Facefinity All Day Flawless 3w1 010 Fair Porcelain @maxfactor_pl oraz Ideal Matt 16 @reverscosmetics
Korektor: Take Me 01 @vollare.cosmetics
Bronzer: Color Icon Sunset Striptease @wetnwildpolska
Rozświetlacz: Glow Mama Brzask @glamshop_pl @adriannagrotkowska
Usta: mieszanka My Matte Lip Ink 03 @goldenrosepolska 
Komentarze
Prześlij komentarz