Przejdź do głównej zawartości

Neutrogena, Formuła Norweska, Fast Absorbing Hand Cream

Zawsze chciałam wypróbować jakiś kosmetyk z tej marki, jednak ich ceny są dosyć wysokie. Dzięki Wizaz.pl dostałam zaszczytu przetestowania tego szybko wchłaniającego się kremu do rąk. Muszę stwierdzić, że krem nie jest zły, jednak nie jestem przekonana czy on tak do końca sprawdzi się przy tak problemowej skórze rąk, jaką ja mam w porze zimowej.

Czy zapewnienia producenta pokrywają się z rzeczywistym działaniem kremu? Sprawdźmy.

Szybko wchłaniający się krem do rąk o lekkiej konsystencji natychmiast nawilża skórę dłoni sprawiając, że odzyskuje ona miękkość i elastyczność. Krem ma lekką, nietłustą konsystencję, dzięki czemu szybko się wchłania przynosząc natychmiastowe uczucie komfortu. Odpowiedni do codziennego stosowania w domu lub w pracy. ”

Standardowo zacznę od opakowania. Opakowanie całkiem fajne, w postaci tuby. Nie ma najmniejszego problemu z wyciśnięciem produktu, ponieważ nie chlapie przy wyciskaniu. Opakowanie jest mniejsze od standardowych kremów do rąk i poręczne, dzięki czemu zmieści się do każdej torebki.

Produkt o lekkiej, nietłustej konsystencji w kolorze białym. Delikatny zapach kremu przypomina mi nieco krem Nivea Baby. Całkiem przyjemny, chociaż Garnier pachnie lepiej.

Jeśli chodzi o jego działanie to rzeczywiście jest to szybko wchłaniający się krem, tak jak zapewnia producent. Po aplikacji kremu na ręce krem wchłania się prawie natychmiast. Nie pozostawia tłustego filmu na skórze, dzięki czemu jest idealny do pracy przy komputerze oraz w innej pracy biurowej. Nie uczula i nie podrażnia. Całkiem fajnie nawilża skórę rąk, jednak nie podoła on skórze bardzo wymagającej. Raczej przeznaczony dla rąk, które nie potrzebują intensywnej pielęgnacji. Moja skóra dłoni zimą jest bardzo problematyczna. Sama nie wiem do końca czym to może być spowodowane, ale gdy tylko nastają pierwsze chłodniejsze dni moja skóra dłoni robi się najpierw zaczerwieniona i mocno przesuszona w okolicy kostek, po czym zaczyna swędzieć oraz odrobinę łuszczyć się i pękać. Dlatego moje dłonie potrzebują intensywnej regeneracji. Kto wie? Tutaj lepiej może sprawdziłby się jego czerwony odpowiednik przeznaczony do skóry suchej i zniszczonej, w końcu moja skóra potrzebuje intensywnej regeneracji. Tutaj ta regeneracja jest jednak za wolna lub za delikatna, sama nie wiem które.

Jak już wspominałam wcześniej konsystencja jest lekka, jednak przez to krem jest o wiele mniej wydajny i trzeba go stosować o wiele więcej niż w przypadku mojego czerwonego Garniera. Do tego jak dla mnie cena jest za duża w stosunku do pojemności i wydajności produktu. W cenie jednego kremu Neutrogeny mogę kupić dwa kremy Garniera o większej pojemności i wydajności – no może z niewielką dopłatą jeśli jest w cenie regularnej. Tyle mogę powiedzieć po 11 dniach testowania.

Podsumowując, krem nie jest zły, ale raczej po niego nie sięgnę ponownie. Może jeszcze kiedyś wypróbuję jego czerwoną wersję do skóry zniszczonej. Czas pokaże :)

#neutrogena #formułanorweska #formulanorweska #norwegianformula #fastabsorbinghandcream #kremdorąk #kremdorak #handcream #suchaskóra #suchaskora #dryskin #skórazniszczona #skorazniszczona #damagedskin #popękanaskórarąk #popekanaskorarak #crackedskinonthehands #gładkiedłonie #gladkiedlonie #smoothhands #pięknedłonie #pieknedłonie #beautifulhands #pielegnacjadłoni #pielęgnacjadłoni #handcare #wramachtestu #wizazpl #klubrecenzentki #recenzja #review

Komentarze