Przejdź do głównej zawartości

Eveline, Look Up Neon Pink Eyeshadow Palette

Były dwa makijaże, swatche były już chyba wieki temu, przyszła wiec pora na przemyślenia o tej paletce. Jak dla mnie wersja zielona jest o wiele lepszą i bardziej użytkową paletką. Tutaj mamy kilka kolorów cieni, które właściwie są zbyt zbliżone kolorem do siebie. Pomimo iż w paletce wyglądają na całkowicie inne podczas blendowania tych cieni stapiają się właściwie w jeden kolor. Jak już wspominałam przy poście ze swatchami zamiast jednego fioletu dałabym tutaj jakiś bardzo ciemny fiolet, któremu bliżej do czarnego, coś w stylu śliwki węgierki. Byłby idealny do przyciemnienia zewnętrznego kącika, albo nawet dla kontrastu czekoladowy brąz. Bo ten nieco burgundowy kolor jest w moim odczuciu odrobinę za jasny i potrzebuje jakiejś ciemnej bazy. To samo tyczy się dwóch najciemniejszych błysków, które również są zbyt podobne do siebie. Zamiast błysku wpadającego w fiolet (środkowy rząd) można by było dodać jeszcze jeden jakiś jaśniejszy błysk np. taki na białej bazie. Myślę że podbiłby nam on wewnętrzny kącik oka jeszcze lepiej niż ten brzoskwiniowy róż. Ale wiecie to są tylko moje odczucia i musicie pamiętać o tym, że każdy ma inne upodobania. To teraz trochę o tym co mi się w niej podoba. Fajny jest pierwszy rząd, który sprawdza się idealnie do makijaży dziennych, ale toperek opalizujący na niebiesko to wręcz mistrzostwo! Uwielbiam ten cień! Pigmentacja jest poprawna i nie ma do czego się tutaj przyczepić.

Opakowanie i produkt:

Paletka zamknięta jest w plastikowym opakowaniu, którego dolna część ma kolor neonowego różu. Opakowanie wydaje się być wykonane dosyć solidnie i póki co nic mi nie pękło i nie połamało się, a maglowałam ją trochę. Paletka zamykana jest na klik. Nie ma żadnego problemu przy jej otwieraniu, ponieważ mechanizm się nie zacina i nie blokuje. W środku znajdziemy 9 cieni: 5 matów i 4 błyski.

Aplikacja i działanie:

Jak już wspomniałam wcześniej paleta ta jest bardzo poprawna. Pigmentacja matów jest dobra. Cienie dobrze się blendują, a kolory dobrze łączą się ze sobą. Nie miałam większego problemu z ich aplikacją. Nie robiły mi się dziury. Makijaż utrzymywał mi się wiele godzin, oczywiście na odpowiednio przygotowanej powiece. U mnie bez tego ani rusz, bo po 1h każdy makijaż wygląda mało estetycznie, dlatego grunt to dobre przygotowanie podłoża. Co do błysków. Mamy tutaj dwa bardzo zbliżone do siebie  "róże".  Jeden odcień bardziej wpada w fiolet i jest typową perłą, która nie zrobiła na mnie jakoś wrażenia, a do tego jest to kolor dosyć mocno zbliżony do fuksjowego różu, który jest perłą ale z dodatkową drobiną w kolorze podobnym do bazy. Najjaśniejszy błysk z palety to taki trochę brzoskwiniowy cień opalizujący na jasny róż. Sprawdzi się dość dobrze w wewnętrznym kąciku. Ostatni błysk, który w moim odczuciu jest najlepszy to błysk o transparentnej bazie opalizujący na niebiesko. Super się sprawdzi jako toperek do każdego cienia z tej palety, a nawet uzupełni kolorystykę palety zielonej.

Dostępność i cena:

Oczywiście jak na produkty marki Eveline przystało palety te maja doskonałą dostępność. Stacjonarnie znajdziemy je w drogeriach Rossmann i Hebe. Aktualnie w Hebe i Rossmannie jest na nią promocja dzięki, której zamiast 49,99zł damy za nią tylko 23,99zł. Internetowo wygląda to jeszcze lepiej ponieważ kupimy go w wielu drogeriach typu eZebra, gdzie jej cena regularna to zazwyczaj 43,99zł. W drogerii Cocolita aktualnie można ja dostać za 29,99zł. Jeśli ktoś uwielbia markę Eveline i często po nią sięga, zakupy można zrobić w ich sklepie internetowym, w którym co chwila są jakieś promocje.

#evelinecosmetics #eveline #lookup #lookupbyeveline #neonpink #paletacieni #cieniedopowiek #eyeshadowpalette #nowoscieveline #nowościeveline #współpraca #wspolpraca #kamienienaturalne #naturalstones #ametyst #amethyst #kwarcrozowy #kwarcróżowy #rosequartz #recenzja #review

Komentarze