Przejdź do głównej zawartości

Resibo, Lekki krem nawilżający

Ten krem dostałam kiedyś w wygranej paczce kosmetycznej. Kiedy odleżał swoje w czeluściach łazienki przyszła kolej i na niego. Jednakże w moim przypadku wypada on raczej średnio. Oczywiście krzywdy mi nie zrobił i nie zapchał mojej cery, jednakże szału nie było, ani żadnych większych efektów. Najbardziej przeszkadzał mi jego zapach, który do złudzenia przypominał zapach pelargonii czyli anginki. Osobiście nigdy nie przepadałam za tym zapachem i uważałam za śmierdzący. Pomijając zapach, drugą istotna rzeczą która mi przeszkadzała to dziwne opakowanie w formie wąskiej tubki. Niby można było postawić krem na sztorc, ale lubił się przewracać. Osobiście wolę jednak słoiczki lub opakowania z pompką i po ten konkretnie to już raczej nie sięgnę.

Opakowanie i produkt:

Krem jak już wspominałam zamknięty w tubce 50 czylml, która jest długa i wąska. zakrętka pozwala postawić go w pozycji stojącej, jednakże tubka jest mało stabilna i często się przewraca. Oczywiście można go wkładać do pudełka które jest zdecydowanie szersze a tym samym stabilniejsze, ale akurat mi to przeszkadzało. Krem jeśli dobrze pamiętam był koloru białego i miał brzydki zapach przypominający pelargonię (anginkę).

Aplikacja i Działanie:

Sama aplikacja jest raczej łatwa, jednakże krem pozostawiał tłusty film, który dość długo się wchłaniał. Skóra przez to była dosyć śliska pod palcem. Makijaż się na nim nie rolował i nawet utrzymywał, ale tylko dlatego że ja makijaż zaczynam od oczu. Zanim przeszłam do makijażu twarzy krem zdążył się wchłonąć. Jednakże gdyby było odwrotnie to mogłoby być różnie. Krem podczas aplikacji trochę się smuży i potrzebuje więcej czasu na wchłonięcie niż przy innych kremach.  Nawilżenie było minimalne i ledwo zauważalne. Skóra po jego aplikacji wyglądała prawie tak samo jak przed. Ale nie zaszkodził mi a to chyba najważniejsze. Nie uczulił mnie i nie podrażnił. Nie zapchał też mojej cery. Trochę ja zmatowił w strefie T ale minimalnie. Efekty w moim przypadku dawał raczej niewielkie. Za taką cenę osobiście spodziewałabym się czegoś trochę lepszego.

Dostępność i cena:

Niestety nie ma tego kremu w Drogerii Rossmann co oznacza, że jest on raczej średnio dostępny stacjonarnie. Dostaniecie go chyba tylko w Hebe w cenie regularnej 69,99zł czyli dosyć sporo jak za 50ml. Dla mnie stacjonarnie jest on w tym momencie ciężko dostępny, bo Hebe w moim mieście ciągle nie ma. Internetowo dostępność wygląda o wiele lepiej. Spotkamy go w wielu drogeriach internetowych w cenie 54-70zł. Czytałam o nim wiele dobrych opinii, ale jak widać na załączonym obrazku na każdego działa coś innego :)

#resibo #lekkikrem #kremnawilżający #facecream #daycream #kremnadzień #kremnadzien #pielęgnacjatwarzy #facecare #porannapielęgnacja #porannaapielegnacja  #naturalneskładniki #naturalneskladniki #naturalingrediens#kamienienaturalne #naturalstones #kwarcrozowy #kwarcróżowy #rosequartz #fluorytzielony #greenfluorite #recenzja #review

Komentarze