Przejdź do głównej zawartości

Eveline, Sexy Eyes Volume Length & 24H Lift Mascara (Pogrubiająco-wydłużająco-liftingujący tusz do rzęs)

Myślę, że spokojnie mogę pokusić się już o recenzję tego tuszu. Z dwóch jakie dostałam w paczce od marki Eveline to tusz Sexy Eyes zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu jeśli chodzi o kształt szczoteczki. Jak mogliście zobaczyć na story tusz ten daje zadowalający efekt właściwie już przy jednej lub dwóch warstwach. Rzęsy są całkiem dobrze rozdzielone, wydłużone i uniesione do góry. Z łatwością można uzyskać efekt sztucznych rzęs za pomocą samego tuszu. Szczoteczka jest trochę dziwna przez ta swoją płaskość, jednakże jej kształt pozwala dotrzeć do rzęs w trudno dostępnych kącikach oka, a co z maskarą Look Up było trochę utrudnione. Kolejny plus tej szczoteczki to fakt, że jest ona odpowiednio sztywna i nie wygina się podczas malowania rzęs. I jeśli miałabym wybrać do polecenia dla Was tylko jedną maskarę to byłaby to właśnie ta.

Opakowanie i produkt:

Opakowanie tej maskary jest bardzo ładne, klasyczny walec o pojemności 8ml. Ładna, minimalistyczna szata graficzna w kolorystyce beżowo-złotej. Szczoteczka jest silikonowa o bardzo innowacyjnym kształcie, który z powodzeniem może robić za tańszy zamiennik tuszu Pillow Talk marki Charlotte Tilbury (155zł). Nie... Nie mam go w mojej kosmetyczce, ale widziałam gagatka u @agaklemakeup. Szczoteczka wygląda jak większość aplikatorów w maskarach, czyli jest szersza u nasady i zwęża się ku jej końcowi, jednakże to co je odmienia to fakt, że jest ona dwustronnie spłaszczona. Produkt ma zapach, który raczej nie przeszkadza w samej aplikacji.

Aplikacja i działanie:

Nietypowa szczoteczka może sprawiać niewielkie problemy, jednak tylko osobom, które mają nawyk  okręcania szczoteczki podczas aplikacji. Tak się składa, że ja tak właśnie często robię. Zapytacie się w czym problem? Już śpieszę z odpowiedzią... Podczas wyciągania szczoteczki z opakowania, nadmiar tuszu z reguły zbierany jest przez szyjkę, a ponieważ szczoteczka jest spłaszczona to nadmiar produktu jest tylko tam gdzie mamy szczoteczkę, a na powierzchniach spłaszczonych ciągle pozostaje dużo tuszu. Dlatego też nigdy nie możemy zapomnieć o dodatkowym zebraniu nadmiaru właśnie z tych powierzchni płaskich, gdzie jest go dużo za dużo. Co więcej kiedy obkręcimy szczoteczkę podczas aplikacji i zjedziemy z grzebienia na część spłaszczoną, to pomimo wcześniejszego zebrania nadmiaru, może to się skończyć umazaniem i sklejeniem rzęs. Tusz ten daje fantastyczne efekty, które wręcz uwielbiam, jednak z łatwością można sobie zrobić też nim krzywdę. Oczywiście pisząc o tym nie skreślam tego tuszu czy coś, bo i tak go uwielbiam. Mam zasadę, że z każdym tuszem trzeba nauczyć się pracować. Ale uważam, że sam fakt pojawienia się takiej trudności w moim przypadku na początku, uważam za istotną informację dla Was.

Dostępność i cena:

Dostępność całkiem fajna, zarówna ta stacjonarna jak i ta internetowa. Z cenami regularnymi bywa różnie. Tusz stacjonarnie dostaniecie od 33zł w Rossmannie do aż 40zł w Hebe. Oczywiście na promocji możecie go dostać taniej, wiadomka... Aktualnie trwają na niego takie w Superpharm i Hebe, gdzie zapłacicie za niego jedyne 21-24zł. W drogeriach internetowych jego cena regularna to z reguły 33zł czyli taka sama jak w sklepie producenta. W internecie również w wielu drogeriach są promocje, dzięki którym kupimy go w podobnym przedziale cenowym czyli 21-26zł.

#eveline #variete #varietelashesshow #tuszdorzęs #tuszdorzes #mascara #pięknerzęsy #pieknerzesy #beautifuleyelashes #uwodzicielskiespojrzenie #eyelashesseparated #bezgrudek #nolumps #seductivelook #makijaż #makeup #recenzja #review #kamienienaturalne #naturalstones #kwarcrozowy #kwarcróżowy #rosequartz #jaspiszebra #zebrajasper #dolomit #dolomite

Komentarze