Przejdź do głównej zawartości

Garnier, Mineral Deodorant, 5 Protection Skin+Clothes 48H Spray

Tego dezodorantu nie miałam już dawno. Możliwe nawet, że kupię go sobie znowu. Lubiłam je za dodatkową możliwość blokady, co sprawiało że były one idealne do podróży. Osobiście najczęściej kupowałam fioletową wersję zapachową. Raz chyba zdarzyło mi się kupić wersję zieloną(czy turkusową nie pamiętam dokładnie). Pamiętam, że byłam bardzo zadowolona z niego chociaż działanie miał raczej średnie jak większość antyperspirantów.

Opakowanie i produkt:

Opakowanie białe z dodatkiem koloru przydzielonego do konkretnego zapachu. Szata graficzna raczej prosta i minimalistyczna, ale moim zdaniem to nawet dobrze. Dodatkowym atutem w tych dezodorantach jest blokada, o której wspominałam wcześniej. Jak już wspominałam miałam wersję fioletową i jej zapach bardzo mi się podobał. Dezodorant nie był duszący co również było dużym plusem.

Aplikacja i działanie:

Jest to antyperspirant, którego spokojnie można używać wiosną, jesienią i zimą, jednak uważam, że na lato się on nie nadaje – zresztą jak większość z nich. Niweluje przykry zapach jednak, nie ogranicza potliwości, szczególnie latem. Zapach utrzymuje się przez kilka ładnych godzin, niestety nie wytrzymuje on całego dnia. Nie uczula i nie podrażnia. Zastyga zaraz po aplikacji i nie zostawia śladów na ubraniach. Nie można zapomnieć o tym, że jest całkiem wydajny.

Dostępność i cena:

Dezodoranty te ciągle dostępne są w Rossmannie, chociaż nie wiem czy widziałam mojego fioletowego ulubieńca. Musiałabym za nim popatrzeć. Są dosyć tanie, ponieważ kosztują mniej niż 10zł. Oczywiście na promocji można go dostać jeszcze 2-3zł taniej :) Ciekawa jestem czy są one takie same jak kiedyś, czy może coś się w nich zmieniło :)

#garnier #mineraldeodorant #protectionskinandclothes #dezodorant #antyperspirant #higienaosobista #personalhygiene #higiena #hygiene #przeciwpoceniu #againstsweating #codziennapielęgnacja #codziennapielegnacja #dailycere #pielęgnacjaskóry #pielegnacjaskory #skincare #recenzja #review 

Komentarze