Przejdź do głównej zawartości

Lovely, No More Dark Circles Full Covarage Concealer (Mocno kryjący korektor pod oczy)

Ten produkt został szybko okrzyknięty HITem w mediach społecznościowych, co oznacza że spotkał się z wieloma wspaniałymi opiniami. Jednak ja mam całkowicie odmienne zdanie o tym gagatku. Zaczynając od tego, że te korektory maja ubogą gamę kolorystyczną gdzie najjaśniejszy kolor jest przeokrutnie ciemny, a kończąc na tym, że moich cieni pod oczami nie zdołał zakryć, a przecież miał być Full Coverage… No cóż, cudów nie oczekiwałam, a nawet spodziewałam się takiego takiego obrotu spraw, ale chciałam dać mu szansę. Ogólnie mnie ten korektor ani nie powalił, ani nie zachwycił. Oczywiście znajdą się osoby, którym on uratuje życie, ale ja do tych osób najwidoczniej  nie należę, bo w moim przypadku dawał najgorszy efekt jaki może dawać korektor.

Opakowanie i produkt: 

Opakowanie raczej plastikowe, imitujące wyglądem zmatowione szkło. Niby przezroczyste, ale jeśli mam być szczera nie było za bardzo widać kiedy się kończy. Grafika przyjemna, ale trochę cukierkowa, jak dla nastolatek. Sam korektor jest całkiem gęsty, a to w korektorach lubię. Jednak jak już wspominałam są tylko dwa kolory i oba są okrutnie ciemne.

Aplikacja i działanie: 

Aplikator jest precyzyjny, a sam korektor nakładał się całkiem dobrze. Fakt, korektor jest całkiem trwały, jednak na tym jego plusy się kończą. Jak już wspominałam najjaśniejszy kolor jest bardzo ciemny, a na dodatek po aplikacji ciemnieje jeszcze bardziej. Wchodzi w każdą zmarszczkę i załamanie skóry, i podkreśla suche skórki. Czasami miałam wrażenie, że tworzy nowe, ponieważ po jakimś czasie od aplikacji pojawiały się suche skórki, których przed aplikacją nie było. No i najważniejsze. Ten korektor o nazwie "No More Dark Circles", kompletnie nie spełnia swojej funkcji, ponieważ moich sińców pod oczami nie zakrył całkowicie, a muszę Wam przyznać, że są osoby, które mają o wiele bardziej widoczne sińce ode mnie. W mojej opinii produkt ten kompletnie nie zasługuje na swoją nazwę, która swoją drogą jednak zobowiązuje...

Dostępność i cena: 

Dostępność jest wysoka, bo markę Lovely, tak samo jak Wibo, można znaleźć w drogeriach Rossmann. Jego cena regularna to 15,99zł, ale oczywiście można go upolować o wiele taniej.
Czy warto go kupić? W moim przekonaniu kompletnie nie warto, chyba że jesteś osobą o raczej śniadej karnacji i tak na prawdę nie masz sińców do przykrycia.
#lovely #nomoredarkcircles #fullcoverageconcealer #korektorpodoczy #eyeconcealer #mocnokryjącykorektor #mocnokryjacykorektor #sińcepodoczami #sincepodoczami #cieniepodoczami #darkcirclesundereyes #korektor #corrector #coverageconcealer #korektorkryjący #korektorkryjacy #recenzja #review

Komentarze